Bukowno 25.05
- arturro
- Stary Wyga
- Posty: 210
- Rejestracja: 30 kwie 2002, 16:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: slask
no i już po biegu. własnie siedzię w domu i wciągam pizze made in tesco - straszne.
podsumujmy. w komunikacie końcowym napisano, ze trasa liczyła 9,7 km i to chyba prawda. pierwszy zawodnik na mecie zameldował się z czasem 00:30:28.
trasa wiodła ulicami bukowna i składała się w większości z asfaltu, choć na jednym odcinku była nowa, ozdobna kostka. na trasie nie widziałem żadnych problemów typu samochód próbujący mnie rozjechać, przechodzień przepychający się między zawodnikami.
miejscowi byli zdumieni tym, co widzą, dlatego na trasie zero dopingu - poza wzrokowym. ale z drugiej strony głupich haseł też nie słyszałem.
wystąpiły drobne kłopoty organizacyjne spowodowane prawdopodobnie brakiem doświadczeń. ale były one prawie niezauważalne i na pewno nie miały zadnego wpływu na jakość (wysoką) zabawy.
na mecie medal i koszulka. nagrody pieniężne i rzeczowe. sklasyfikowanych zwodników 156 ale startowało wiecej. po biegu bidżis, czyli bigos.
na liście startowej widziałem dwie osoby, które w miejsce "klub" miały wpisane nasze forum. niestety nie mogłem ich znaleźć. szkoda, że wczesniej nie widziałem tej listy, bo też bym tak się zapisał. ale niestety jestem tępy, więc na to nie wpadłem.
szkoda, że nie było dyplomów, jak to napisano w regulaminie, ale nie wymagajmy za wiele.
impreza warta polecenia
wyniki będa na www.psb-biegi.pl
podsumujmy. w komunikacie końcowym napisano, ze trasa liczyła 9,7 km i to chyba prawda. pierwszy zawodnik na mecie zameldował się z czasem 00:30:28.
trasa wiodła ulicami bukowna i składała się w większości z asfaltu, choć na jednym odcinku była nowa, ozdobna kostka. na trasie nie widziałem żadnych problemów typu samochód próbujący mnie rozjechać, przechodzień przepychający się między zawodnikami.
miejscowi byli zdumieni tym, co widzą, dlatego na trasie zero dopingu - poza wzrokowym. ale z drugiej strony głupich haseł też nie słyszałem.
wystąpiły drobne kłopoty organizacyjne spowodowane prawdopodobnie brakiem doświadczeń. ale były one prawie niezauważalne i na pewno nie miały zadnego wpływu na jakość (wysoką) zabawy.
na mecie medal i koszulka. nagrody pieniężne i rzeczowe. sklasyfikowanych zwodników 156 ale startowało wiecej. po biegu bidżis, czyli bigos.
na liście startowej widziałem dwie osoby, które w miejsce "klub" miały wpisane nasze forum. niestety nie mogłem ich znaleźć. szkoda, że wczesniej nie widziałem tej listy, bo też bym tak się zapisał. ale niestety jestem tępy, więc na to nie wpadłem.
szkoda, że nie było dyplomów, jak to napisano w regulaminie, ale nie wymagajmy za wiele.
impreza warta polecenia
wyniki będa na www.psb-biegi.pl
pozdrawiam
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 paź 2001, 17:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Arturro, bardzo ładne streszczenie imprezy.
Ze swojej strony dodam, iż forum dyskusyjne Bieganie.pl było również reprezentowane przez dwóch uczestników: Lukasz (biegający w białej czapeczce Newline, czarnych spodenkach i czarno-brązowej koszulce tejże firmy) oraz moja skromna osoba. Zająłem 105 miejsce z czasem 46:42, Lukasz był trochę za mną. Moim zdaniem impreza ogólnie udana mimo paru niedociągnięć jak: zamieszanie przy zapisach; brak informacji o prysznicach, z których i tak skorzystałem, mimo, iż jedna z organizatorek powiedziała, że w/w nie są w planie. Mimo tego uważam, że było przyjemnie. Jedna rzecz mnie zmartwiła - wydostać się z Bukowna inaczej aniżeli samochodem w miarę szybko to duże zadanie. Wyjście ze stadionu ok. 13:00, pociąg o 15:40... Można zrobić tak
albo spróbować inaczej. Zrobiłem małe kółeczko: autobusem do Olkusza, Bogu dzięki, że tam miałem zaraz autobus do Będzina, wysiadka w Dąbrowie Górniczej, przyjazd do Katowic, z Katowic wreszcie do domu. Uff.
Pozdrawiam - Ermo.
(Edited by ermo at 7:19 pm on May 25, 2003)
Ze swojej strony dodam, iż forum dyskusyjne Bieganie.pl było również reprezentowane przez dwóch uczestników: Lukasz (biegający w białej czapeczce Newline, czarnych spodenkach i czarno-brązowej koszulce tejże firmy) oraz moja skromna osoba. Zająłem 105 miejsce z czasem 46:42, Lukasz był trochę za mną. Moim zdaniem impreza ogólnie udana mimo paru niedociągnięć jak: zamieszanie przy zapisach; brak informacji o prysznicach, z których i tak skorzystałem, mimo, iż jedna z organizatorek powiedziała, że w/w nie są w planie. Mimo tego uważam, że było przyjemnie. Jedna rzecz mnie zmartwiła - wydostać się z Bukowna inaczej aniżeli samochodem w miarę szybko to duże zadanie. Wyjście ze stadionu ok. 13:00, pociąg o 15:40... Można zrobić tak

Pozdrawiam - Ermo.
(Edited by ermo at 7:19 pm on May 25, 2003)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Byłem też ja.Zgłosiłem sie jako GK bieganie. pl Szkoda, że wcześniej się nie umówiliśmy na spotkanie.Mógłbym podrzucić Was do Sosnowca z powrotem. Trasa musiala być krótsza, gdyż nie byłbym wstanie przy zaledwie 100km treningowych w tym roku i to bardzo lekkich uzyskać 44.11/ tyle miałem na swoim zegarku/Na bigos nie chciało mi się czekać w kolejce i wyjechałem przed oficjalnym zakończeniem. Imprezę oceniam bardzo pozytywnie.Była organizowana po raz pierwszy, a mimo to bardzo dużo uczestników.Wielki plus ze nie trzeba było biegać przy jeżdżących autach.Jeżeli tak jak podaje arturro trasa liczyła 9,7 to mogli dołożyć jeszcze 300 m na stadionie do 10km. Podsumowując mała atrakcyjna miejscowość zoorganizowała bardzo fajna imprezę. Pewnie pojadę tam za rok.Obiecuję, że bedę w lepszej formie.
- arturro
- Stary Wyga
- Posty: 210
- Rejestracja: 30 kwie 2002, 16:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: slask
ermo
dzięki za pochwałę. chyba jednak nie byłeś 105 a 101(łukasz był 104).
kurcze musiałem was wszystkich widzieć, bo mieliśmy podobne czasy. poza tym stałem później przy wbiegu na bieżnię i dopingowałem innych zawodników. miałem białą koszulkę z napisem na plecach "legion etrangere". a rzeczą charakterystyczną była paskudna, zielona chusta na mojej głowie zarówno w trakcie biegu, jak i po nim (spaliłem wczoraj łysą czaszkę w górach).
jesli chodzi o zapisy, to cały problem, z tego co zauważyłem, polegał na .... kierunku kolejki :)
jeśli chodzi o prysznice, to zamieszanie nie było chyba takie straszne. ja to widziałem z innej perspektywy. otóż gdy my btraliśmy prysznic, to na tej salce do karate, przez którą przechodziliśmy zaczynał się raut dla oficjeli i trzeba było wychodzić innym wyjściem niż się weszło.
dzięki za pochwałę. chyba jednak nie byłeś 105 a 101(łukasz był 104).
kurcze musiałem was wszystkich widzieć, bo mieliśmy podobne czasy. poza tym stałem później przy wbiegu na bieżnię i dopingowałem innych zawodników. miałem białą koszulkę z napisem na plecach "legion etrangere". a rzeczą charakterystyczną była paskudna, zielona chusta na mojej głowie zarówno w trakcie biegu, jak i po nim (spaliłem wczoraj łysą czaszkę w górach).
jesli chodzi o zapisy, to cały problem, z tego co zauważyłem, polegał na .... kierunku kolejki :)
jeśli chodzi o prysznice, to zamieszanie nie było chyba takie straszne. ja to widziałem z innej perspektywy. otóż gdy my btraliśmy prysznic, to na tej salce do karate, przez którą przechodziliśmy zaczynał się raut dla oficjeli i trzeba było wychodzić innym wyjściem niż się weszło.
pozdrawiam
- lukasz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 256
- Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie
No arturro to na pewno sie widzieliśmyQuote: from arturro on 9:01 pm on May 25, 2003
ermo
dzięki za pochwałę. chyba jednak nie byłeś 105 a 101(łukasz był 104).
kurcze musiałem was wszystkich widzieć, bo mieliśmy podobne czasy. poza tym stałem później przy wbiegu na bieżnię i dopingowałem innych zawodników. miałem białą koszulkę z napisem na plecach "legion etrangere". a rzeczą charakterystyczną była paskudna, zielona chusta na mojej głowie zarówno w trakcie biegu, jak i po nim (spaliłem wczoraj łysą czaszkę w górach).

Drobne kłopoty organizacyjne :
- słabo oznaczone biuro zawodów, przynajmniej jeśli się weszło od strony stadionu, zresztą od strony hali też nie było lepiej.
- zapis przez internet oprócz maila z potwierdzeniem nie dawał zupełnie nic - wypełniałem zgłoszenie na szybko przy stoliku.
- jak na taką liczbę startujących to można było się pokusić o lepszą organizację zapisów - więcej stanowisk.
Poza tym bardzo fajna trasa, oznaczone kilometry, punkt z wodą , medal, koszulka. W przyszłym roku na pewno się wybiorę. Impreza zdecydowanie warta polecenia.
łukasz
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 19 paź 2001, 17:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Jestem - na zdj. 54 i 55 
Lukasz - Jeszcze raz dziękuję za zdjęcia.
Pozdrawiam - Ermo.

Lukasz - Jeszcze raz dziękuję za zdjęcia.
Pozdrawiam - Ermo.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 761
- Rejestracja: 15 lut 2003, 20:05
Dzięki za zdjęcia.Ja jestem na 37 z nr.87 Mijam z nr 12 Z.T. jest on organizatorem biegu sylwestrowego w Strzelcach Opolskich.Może będzie warto tam kiedyś się udać na ten bieg.W tym roku będzie w dniu 28.12.03 Zrewanżowałem mu się za porażkę z przed kilku lat u siebie,tyle, że toczyła się ona wtedy w zupełnie innym przedziale czasowym.Pozdrawiam