MW - reakcje
-
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 05 lip 2002, 15:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
niestety nie startowalem w maratonie, wiec postaram sie wypowiedziec jak niezalezny obserwator. sadze, ze nieodpowiadanie na tak prymitywne wypociny jest kwestia smaku. moim zdaniem nie powinniscie jako uczestnicy i organizatorzy nic robic. nie bawic sie w ta gre. PS ma ta przewage, ze ma wielotysieczny naklad i jak bedzie chcial pisac takie rzeczy o jakiejkolwiek imprezie - to i tak napisze. na nic wasze sprostowania i apele. z badan marketingowych PS prawdopodobnie wynika ze trzon jego czytelnikow to raczej nizsze wyksztalcenie i dochody, wcale nie zwolennik aktywnego spedzania czasu - raczej burek z piwem na kanapie ogladajacy lige. gazeta chce sprostac wymaganiom swoich czytelnikow. i tyle. podobnie robi NIE i pare innych szmatlawcow. jezeli ktos z was jest stalym czytelnikiem PS to przepraszam, nie chce nikogo urazic. ja bym olal sprawe i sie nie przejmowal. ani wy nie naklonicie PS i jego czytelnikow do propagowania pozytywnego podejscia i uprawiania amatorskiego sportu ani oni nam nie obrzydza biegania. Za malo tu punktow wspolnych, zeby sie naprawde przejmowac.
- Kociemba
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 412
- Rejestracja: 30 sie 2002, 20:02
Obawiam się, że artykuł Pana Wisniewskiego jest potwierdzeniem moich wcześniejszych przypuszczeń. Komuś bardzo zależy na organizacji 25 MW !!!. Entuzjastyczne przyjęcie maratonu przez uczestników spowodowało, ze nerwy puściły i powstał histeryczny tekst mający na celu dyskredytację organizatorów. No chyba, że to jakieś niedotlenienie, czy coś...?
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 309
- Rejestracja: 19 cze 2001, 18:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UE
Pytałem rodziców czy byli jacyś kelnerzy z tacami - odpowiadają, że nie.Quote: from emte on 10:40 am on Oct. 29, 2002
Dla przeciwwagi - artykuł z Przeglądu Sportowego (29.10.2002). Autor: Paweł Wiśniewski.
Byli kelnerzy z tacą, goście z taczkami cegieł oraz osobnicy żywcem wzięci z gombrowiczowskiej "Ferdydurke
No to był czy nie było? Pytam także fachowców od materii i antymaterii

Gdyby przynajmniej została użyta liczba pojedyńcza, to byłyby nikłe szanse na to, że za kelnera z tacą został wzięty Forrest z bombonierką.
Dlaczego akurat kelner z tacą? Równie dobrze mógłby to być Tymiński z teczką...

No chyba, że redaktor Wiśniewski filmu nie oglądał, albo chciał się odgryźć za to, że się nie załapał na czekoladki.
A co do liczby mnogiej to może wpływ tego, że Forrest zaliczając kolejne okrążenia panu Wiśniewskiemu wydawał się być za każdym razem inną osobą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
I na koniec jeszcze jedna uwaga. W tym roku celowo nie zdecydowalismy sie na zadne cenne nagrody dla zwyciezcow. I nie chodzilo tylko o brak funduszy. Oczywiscie nie bylo zadnych biegaczy "z tak zwanym nazwiskiem". Pozostaje pytanie czy nam oni w ogole sa potrzebni. Jesli zaproszenie kilku czrnoskorych biegaczy skloniloby TVP do relacji na zywo i powiedzmy 60 minut czasu antenowego, to oczywiscie trzebaby o tym pomyslec, ale w biegu, tak jak my go organizowalismy, drogocenne nagrody to byloby nieefektywne alokowanie ograniczonych srodkow. A efekt i tak bylby watpliwy. Czy jesli zaproszony za duze pieniadze zawodnik z czolowki krajowej pobieglby 2:25 (na lepszy czas by m nie liczyl, bo nasi maratonczycy sa strasznie leniwi, wystarczy popatrzec na wynik pana Sarnickiego w NY - nasz Slesarionoks ukonczyl w podobnym czasie) to czy odbior impreza bylby przez to inny?
ENTRE.PL Team
- Puman
- Stary Wyga
- Posty: 205
- Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
Pare dni temu, po zapoznaniu się z tekstem red.Pawła Wiśniewskiego napisałem emalie do naczelnego PS Pana Pawła Zarzecznego i dzisiaj, ku mojemu bezgranicznemu zdziwieniu dostałem odpowiedź, oto ona: "faktycznie, ten artykul przegapilem, zgadzam sie ze niezbyt madry - podobnie jak wiele publikacji pana pawla. coz, wyrazy ubolewania, mam nadzieje ze szybko o tym zapomnimy. pozdrawiam"
I co Wy na to ?
I co Wy na to ?
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Juz pisalem - nie wie lewica co robi prawica .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
cieszyć się czypłakać??? jak rany... bolesne... zapomnimy?? Dziwne podejście. Sam pracuję przy wydawaniu gazety, blisko naczelnego... nie wyobrażam sobie podobnej odpowiedzi! Naczelny jest odpowiedzialny za całość, gdzie tu miejsce na lewica/prawica!!! ech.. miłe że się odezwał, ale mam wątpliwości co do samej treści.
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 08 kwie 2002, 08:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
niestety nie bieglem w Warszawie ale zdanie na temat artykuly w PS mam - ktos kiedys powiedzial, ze nie bedzie polemizowal z glupota bo bylaby to jej nobilitacja; podpisuje sie pod tym stwierdzeniem co do artykulu jak i autora;
a sam autor udowodnil bycie czlowiekiem niezwykle malym i chyba wyjatkowo zakompleksionym;
co do komentarza naczelnego z PS - uwazam, ze dobrze, iz byl bo slad i reakcja jakasa na pewno w redakcji bedzie a o to chyba chodzi zeby brak kompetencji i profesjonalizmu wyeliminowac;
pozdrowko
a sam autor udowodnil bycie czlowiekiem niezwykle malym i chyba wyjatkowo zakompleksionym;
co do komentarza naczelnego z PS - uwazam, ze dobrze, iz byl bo slad i reakcja jakasa na pewno w redakcji bedzie a o to chyba chodzi zeby brak kompetencji i profesjonalizmu wyeliminowac;
pozdrowko
Slawko
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Czegoś tu nie rozumiem. To, że PS z pełną świadomością publikuje bzdury, ich sprawa, klient nasz pan i musi mieć coś do poczytania. OK. Ale żeby naczelny wprost przyznał, że jeden z jego publicystów regularnie pisuje artukuły "niezbyt mądre"??? I co w związku z tym, żadnych konsekwencji???Quote: from Puman on 8:48 pm on Nov. 4, 2002
...."faktycznie, ten artykul przegapilem, zgadzam sie ze niezbyt madry - podobnie jak wiele publikacji pana pawla. coz, wyrazy ubolewania, mam nadzieje ze szybko o tym zapomnimy. pozdrawiam"
I co Wy na to ?
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- Puman
- Stary Wyga
- Posty: 205
- Rejestracja: 11 lip 2002, 20:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gliwice
W to, że będą z tego jakieś konsekwencje szczerze wątpię, ale uważam, że byłoby gorzej, gdyby Naczelny bronił red.Wiśniewskiego, a tak przyznał nam rację.
Tylko szkoda, że artykuł przeczytało wielu ludzi, a opinie Naczelnego gazety na temat "twórczości" red.Wiśniewskiego tylko my, no ale cóż...nie zawsze jest niedziela, no nie ?
Tylko szkoda, że artykuł przeczytało wielu ludzi, a opinie Naczelnego gazety na temat "twórczości" red.Wiśniewskiego tylko my, no ale cóż...nie zawsze jest niedziela, no nie ?
- Boniq
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 18 wrz 2002, 10:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Odpowiedzią red. Zarzecznego (gwoli ścisłości jest on chyba zastępcą red. naczelnego) jestem bardzo pozytywnie zaskoczony. Ale... No właśnie, jest kilka ale.
Po pierwsze: czy oznacza ona, że w przyszłości coś się zmieni? Nie, bo pan Wiśniewski może i pisze niezbyt mądrze, ale za to wzbudza emocje (choćby i negatywne), więc ma udział we wzroście nakładu (a prawda jest taka, że nakład ten rośnie proporcjonalnie do liczby sensacyjek i skandali). Gdyby komuś wadził niezbyt mądry red. Wiśniewski, to już dawno nie pracowałby w "PS" (podobnie jak kilku jego nie mniej "mądrych" kolegów).
Po drugie: red. Zarzeczny zapewne rzeczywiście szybko zapomni o tej sprawie. Powiem więcej, już prawdopodobnie zapomniał. Ale, i to jest właśnie najbardziej bolesnym efektem całego zamieszania, nie zapomną o tym czytelnicy "PS". I będą oni nadal trwać w przekonaniu, że Maraton Warszawski to była jakaś żenująca szopka.
Wszystkim nam zależy na popularyzowaniu Maratonu Warszawskiego. Wszystkim nam zależy na popularyzowaniu biegania. I choćbyśmy nie wiem co tutaj wypisywali i jak bardzo bagatelizowali sprawę jakiegoś dziennikarzyny, to niestety ten dziennikarzyna zupełnie beztrosko i "lekką ręką" bardzo nam zaszkodził.
Po pierwsze: czy oznacza ona, że w przyszłości coś się zmieni? Nie, bo pan Wiśniewski może i pisze niezbyt mądrze, ale za to wzbudza emocje (choćby i negatywne), więc ma udział we wzroście nakładu (a prawda jest taka, że nakład ten rośnie proporcjonalnie do liczby sensacyjek i skandali). Gdyby komuś wadził niezbyt mądry red. Wiśniewski, to już dawno nie pracowałby w "PS" (podobnie jak kilku jego nie mniej "mądrych" kolegów).
Po drugie: red. Zarzeczny zapewne rzeczywiście szybko zapomni o tej sprawie. Powiem więcej, już prawdopodobnie zapomniał. Ale, i to jest właśnie najbardziej bolesnym efektem całego zamieszania, nie zapomną o tym czytelnicy "PS". I będą oni nadal trwać w przekonaniu, że Maraton Warszawski to była jakaś żenująca szopka.
Wszystkim nam zależy na popularyzowaniu Maratonu Warszawskiego. Wszystkim nam zależy na popularyzowaniu biegania. I choćbyśmy nie wiem co tutaj wypisywali i jak bardzo bagatelizowali sprawę jakiegoś dziennikarzyny, to niestety ten dziennikarzyna zupełnie beztrosko i "lekką ręką" bardzo nam zaszkodził.
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
zgadzam się. my sobie grzecznie porozmawiamy o tym, że nam miło, że odpowiedział ktoś, że PS jest be! ale w świat poszło. Następny MW będzie lepszy. "godnością i kulturą osobistą" jedyna forma odpowiedzi. Zniżyć się do jego poziomu.. to już lepiej po prostu zastosować "wariant siłowy" ten sam poziom intelektualny a efekt "wręcz uderzający". Nie traktujcie tego jako namawiania do bicia. Nie. Jestem daleki od tego. Ale uważam, że tak jak napisałem zarówno tezy i artykuł PS to ten sam poziom co bójka.
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 20 lis 2002, 09:50
Ja akurat jestem tu nowy ale za to wiem jedno-zeby sie 24 MW nie odbył to pewnie bym biegac nie zaczal!!
Przeciez maratonczyk to taki chudy pacjent z zawzieta mina, ktory nigdy sie nie usmiecha-ja tez bylem zwolennikiem tej opinii...-ale- zobaczylem was w warszawie i...niestety...teraz 6 razy w tygodniu do lasu zeby za rok dolaczyc do calego wesolego towarzystwa na 25 MW.
dzieki!!
Przeciez maratonczyk to taki chudy pacjent z zawzieta mina, ktory nigdy sie nie usmiecha-ja tez bylem zwolennikiem tej opinii...-ale- zobaczylem was w warszawie i...niestety...teraz 6 razy w tygodniu do lasu zeby za rok dolaczyc do calego wesolego towarzystwa na 25 MW.
dzieki!!
brztyki