
IX Leśny Bieg Kolejarski im. Witolda Beneckiego
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
sie wie!
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Ci, co nie byli niech żałują. Dobra organizacja i miła atmosfera. Pada rekord frekwencji (to oczywiście dzięki delegacji forumowiczów
), ponad 120 uczestników biegu głównego na 10km. Przed startem minuta ciszy ku pamięci taty Benneta. Później start odstrzelony przez honorową starterkę, uroczą siostrę Piotra. Start i meta na stadionie Kolejarza. Trasa, pięć kółek alejkami parku leśnego. Kilka podbiegów. Mimo wyprzedzania, dublowania i odcinków biegu naprzeciw siebie, bez kolizji i bałaganu. Wszyscy mają okazję wielokrotnego spotykania i pozdrawainia swoich kolegów. Na trzecim lub czwartym okrążeniu słyszę tylko krótkie cześć! dublującego mnie PAwła. Przy wbieganiu na stadion pamiętamy o uśmiechach do fotografującej nas Daagi. Czołówka zawodników przybiega w czasie ok. 33min. PAweł, już bez numeru, dołącza do mnie na ostatnim kółku, stygnie sobie wesoło
i próbuje mnie zagadywać, kiedy wypluwając płuca usiłuję przyspieszyć na ostatnim kilometrze. Mijany EMTE dziwi się, co się stało? Dlaczego biegniemy razem? Wbiegamy na stadion, wyprzedzamy niezawodna panią Marię Wysoką (tym razem bez parasolki, ma jeszcze jedno kółko), siły wystarcza na efektowne ostanie 100m.
Później pamiątkowe zdjęcie, ciepła zupa, herbata, suche ciuchy i lądujemy w domu
u Marcina70. W atmosferze twórczego nieładu (żona Marcina leżakuje w szpitalu po szczęśliwym wydaniu na świat niejakiej Patrycji L.), odśpiewujemy urodzinowe sto lat Daadze i uzupełniamy węglowodany
i płyny izo
toniczne , rozprawiając
o naszym wspólnym zboczeniu i oplotkowując nieobecnych do późnego popołudnia.
Na koniec rzut oka na tereny treningowe naszych bydgoskich kolegów i w gęstej mgle
i deszczu turlamy się (bo nie można tego nazwać jazdą) do Warszawy. Ale warto było.
Mifor

i próbuje mnie zagadywać, kiedy wypluwając płuca usiłuję przyspieszyć na ostatnim kilometrze. Mijany EMTE dziwi się, co się stało? Dlaczego biegniemy razem? Wbiegamy na stadion, wyprzedzamy niezawodna panią Marię Wysoką (tym razem bez parasolki, ma jeszcze jedno kółko), siły wystarcza na efektowne ostanie 100m.
Później pamiątkowe zdjęcie, ciepła zupa, herbata, suche ciuchy i lądujemy w domu
u Marcina70. W atmosferze twórczego nieładu (żona Marcina leżakuje w szpitalu po szczęśliwym wydaniu na świat niejakiej Patrycji L.), odśpiewujemy urodzinowe sto lat Daadze i uzupełniamy węglowodany


o naszym wspólnym zboczeniu i oplotkowując nieobecnych do późnego popołudnia.
Na koniec rzut oka na tereny treningowe naszych bydgoskich kolegów i w gęstej mgle
i deszczu turlamy się (bo nie można tego nazwać jazdą) do Warszawy. Ale warto było.
Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Kiedy Wy tam uprawiali¶cie rekreacjê, ja tyra³am przy masowej produkcji mini-kanapeczek dla parapetowiczów, którzy imprezowali u nas przez ca³y weekend. Ech
Zazdroszczê Wam.
Bêdzie jaki¶ fotoreporta¿ w sieci?

Bêdzie jaki¶ fotoreporta¿ w sieci?
- Daaga
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 270
- Rejestracja: 28 cze 2001, 11:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jeszcze raz bardzo dziekuje za zyczenia i za "sto lat". :uuusmiech:
Co do reportazu, nie mam zbyt dobrej reki do pisania, ale moze chociaz uda sie wybrac kilka zdjec z sesji fotograficznej naszych zawodnikow. ( z wrazenia, prawie nic nie widzialam przez aparat
)
Co do reportazu, nie mam zbyt dobrej reki do pisania, ale moze chociaz uda sie wybrac kilka zdjec z sesji fotograficznej naszych zawodnikow. ( z wrazenia, prawie nic nie widzialam przez aparat

- Bennet
- Administrator
- Posty: 1016
- Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szklarska Poręba
- Kontakt:
Korzystając z okazji (udało mi się wejść do Internetu) chciałbym gorąco podziękować wszystkim startującym w Biegu Kolejarskim, a w szczególności Forumowiczom: PAwłowi, Miforowi, Emte i Marcinowi70. Dziękuję również Daadze, która mimo, że nie startowała była naszym najlepszym kibicem (mam nadzieję, że zdjęcia wyszły
).

No i co mam tu teraz napisać? ;)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
I my dziekujemy.
Zmienia sie ten nasz giegowy swiat. Zupka z wkladka jak w restauracji, nie tylko smakiem.
Marcin mieszka w uroczym zakatku. W zasadzie w parku ze starymi sosnami i ma widok na las w ktorym biega.
Zmienia sie ten nasz giegowy swiat. Zupka z wkladka jak w restauracji, nie tylko smakiem.
Marcin mieszka w uroczym zakatku. W zasadzie w parku ze starymi sosnami i ma widok na las w ktorym biega.
ENTRE.PL Team
- Bennet
- Administrator
- Posty: 1016
- Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szklarska Poręba
- Kontakt:
Tak-tak, gdyby nie goście ze stolicy, co dzień patrzyłby tylko na drzewa, a tak znienacka wyrosły mu pod oknami wiekowe sosny...Quote: from Mifor on 1:13 pm on Nov. 25, 2002
I żeby nie my, to nie wiedziałby, co to jest sosna :oczko:

Można by pomyśleć, że to Wy je tam posadziliście.

No i co mam tu teraz napisać? ;)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mam nadzieje Miforku , ze nic zlego nie rzekles o wujku ?Quote: from Mifor on 11:22 am on Nov. 25, 2002
rozprawiając
o naszym wspólnym zboczeniu i oplotkowując nieobecnych do późnego popołudnia.

Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Bennet
- Administrator
- Posty: 1016
- Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szklarska Poręba
- Kontakt:
Nawiasem "mówiąc" w trakcie spotkania padło "wujka" imię... 
Zatem Wojtku szykuj się na newsa...

Zatem Wojtku szykuj się na newsa...
No i co mam tu teraz napisać? ;)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:

Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
No dzięki. Mimo wszystkich "drzewnych" impertynencji fajnie że przyjechaliście. No i żeby nie było jedno z Was obiecywało ciacho kiedy z Bennetem pojawimy się w Wa-wie. Specjalnie nie zdradzam które, bo zbyt wielu chętnych mogłoby się znależć. A z naszymi terenami rekreacyjnymi.. to fakt mamy blisko. Przez tory kolejowe i już na trasie. Zaraz obok mam również oświetlony park, choć niewielki i pętelka ze 750-1000m by wszystkiego wyszła. Mam nadzieję, że na następny bieg zjedzie Was więcej i będzie również więcej czasu aby pokazać nasze miasto. No i może trochę pobiegać po naszych trasach.
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl