Wlasnie skonfrontowalem wspomnienia Generala Andersa, ktory za wszelka cene chcial Powstaniu zabobiec, ze wspomnieniami jego corki.
O ile corka zgadza sie z ojcem w 100%, sama z mezem wziela udzial w Powstaniu, mowiac ze ono po prostu musialo wybuchnac bez wzgledu na jakikolwiek sens czy uwarunkowania polityczne.
Ludzie mieli ogromny rachunek krzywd i byl wtedy ostatni dzwonek w ich zyciu by Niemcom dopieprzyc.Zadecydowala slepa rzadza zemsty szeregowych uczestnikow (w tym takze moich rodzicow), ktorych zaden rozkaz z Londynu i tak by nie powstrzymal.
Co do swieta - kazdy tak je odczuwa jak sam chce.
Kiedys uganialem sie wokol Palacu Kultury z okazji rocznicy bolszewickiej rewolucji, ktora mialem gleboko w dupie. Po prostu byla okazja wygrania jakiejs fajnej nagrody, lub innymi slowami wyszarpniecia tej pieprzonej komunie choc skrawek tego z czego nas na codzien okradala.
Co do klimatu z Karowej to naprawde robi wrazenie. Jako dzieciak wyroslem w atmosferze opowiesci o Powstaniu, zaslyszanych zarowno od rodzicow, rodziny i bardzo licznych, nadal owczas zyjacych uczestnikow.
Slyszalem o podobnych biegach na terenie AWF, bardzo chwalonych poprzez uczestnikow.
Komentarz do artykułu Czy bieg masowy na 10 km nadaje się do upamiętniania Powstania Warszawskiego?
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Dyskutant
- Posty: 42
- Rejestracja: 18 maja 2014, 19:08
- Życiówka w maratonie: brak
Ja ogólnie mam wrażenie będąc ledwie na kilku biegach, że biegacze to albo idioci albo cwaniaki. Ustawianie się w strefach startowych to dla mnie nadal wielka zagadka - staje zawsze, gdzie powinienem i zawsze mam wyrzuty sumienia, że patrząc na innych, to stać tu nie powinienem.ad_wen pisze: Na koniec 1 refleksja. Ten bieg pokazał, że sporo jeszcze możemy się nauczyć o kulturze samego biegania. Takie okrzyki jak "lewa wolna", czy "lewa moja" to wciąż mało zrozumiałe dla niektórych zwroty. Podobnie jak ustawianie się w swojej strefie. To również pole do popisu dla redakcji bieganie.pl, by edukować, przypominać, i jeszcze raz edukować... bo kto jak nie Wy?
"Lewej wolnej'' ludzi się nie nauczy. Z drugiej strony, to jaki problem wyprzedzić po prawej, nawet nadrabiając trochę metrów.
Trasa z perspektywy biegacza na 5km w ''średnim'' tempie była ok. Tylko na początku przy skręcie w Bonifraterską było bardzo wolno. Chyba ze 2x tylko użyłem ''przepraszam'' i łokcia :D
No ale ''problemy organizacyjne'' przy planowaniu trasy tymi ulicami w biegu na 10km były pewne. To nie Aleje Jana Pawła do Biegu Niepodległości niestety.
- JayJay
- Wyga
- Posty: 82
- Rejestracja: 26 lip 2012, 11:36
- Życiówka na 10k: 48:33
- Życiówka w maratonie: brak
odpowiadając autorowi tematu na zadane w tytule pytanie: oczywiście, że się nadaje, co widać po tysiącach ludzi z opaskami na ramieniu, którzy oddają cześć walczącym. Sam w ubiegłych latach brałem udział w Biegu Powstania Warszawskiego 2 razy i muszę powiedzieć, że było to niezapomniane przeżycie. Cała otoczka biegu jest wspaniała i bardzo w temacie powstańczym. Noc, grupy rekonstrukcyjne, odgłosy z głośników, powstańcy na scenie, opaska na ramieniu, piękny medal - coś niezapomnianego. I nie jest to czczenie porażki jak chcieliby niektórzy, a po prostu hołd, który możemy oddać na swój "biegowy" sposób.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Zainspirowany waszymi komentarzamirosomak pisze:Tak na marginesie rozmowy, odnośnie Obłędu 44, polemika z p. Zychowiczem; dobrze pokazuje, dlaczego nazwałem ją czarno-białą opowiastką bez głębszej annalizy. Jak pisałem, są lepsze pozycje.

Obłe jest rzeczywiście taki jak z "magla". W usta bohaterów wkładane są słowa na które nie ma wg mnie dowodów (autor ich nie umieszcza) że padły. Chodzi chyba o fabularyzację. Ale jest jakaś próba rysu każdej postaci, co byłoby ciekawe gdyby nie to, że jest rzeczywiście taka jak z kryminału: są czarne i białe charaktery.
A Davies znowu nic o sylwetkach nie pisze.
-
- Wyga
- Posty: 60
- Rejestracja: 29 sie 2012, 00:27
- Życiówka na 10k: 40:56
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Milanówek
za sjp :qjonik pisze:Upamiętnić, oddać hołd-ok. Ale świętować wybuch Powstania... Niektórym niedługo będzie sie wydawać, że Powstanie wygraliśmysosa pisze:
btw. jestem przeciwnikiem świętowania na "smutno" więc dla mnie wydarzenia tego typu to jedyny sposób na zbiorowe przeżywanie takich.
► świętować
obchodzić coś uroczyście
► święto
1. dzień, w którym obchodzi się uroczystości państwowe lub religijne;
2. szczególna okazja, ważne wydarzenie