Jak daleko można się posunąć w regulaminie -Biegnij Warszawo

[brujeria]

Ty tak na poważnie? Wiesz co to jest odpowiedzialność kontraktowa za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania, a co to jest np. szkoda na osobie wywołana czynem niedozwolonym? Raz więc jeszcze przeczytaj o czym jest tam mowa - czy o chorobie, wypadku i obrażeniach ciała i wynikłych stąd szkodach, czy o odszkodowaniu na nieterminowe położenie posadzki?

haha, a Ty student prawa? to czytaj uważniej. tu nie ma mowy o ograniczeniu /wyłączeniu odp. organizatora. tylko o ewentualnych roszczeniach organizatora do uczestnika.
To nie jest kalka z common law. To dość powszechna klauzula w wielu umowach powyżej poziomu wykonania posadzki to, że się z tym nie spotkales, nie znaczy, że to nie funkcjonuje
inna kwestia czy jest skuteczne, ale nie bede sie nad tym doktoryzować na forum.

Ok, widzę że należysz do tych osób, które niezależnie od okoliczności musi mieć ostatniego posta w sprawie, a brak argumentów zastępuje wycieczkami osobistymi. Odpuszczam więc, tym bardziej że za porady prawne się płaci,a więc kończę ten charytatywny wątek. Co do studenta prawa,tak oczywiście, ale wiele lat temu.

Wciąż też nie rozumiesz , że ciągle mówisz właśnie o "umowach", niezależnie od tego czy dotyczą pogardzanej przez Ciebie posadzki (która nota bene w halach produkcyjnych może kosztować masę pieniędzy ,a szkody wywołane jej nieprawidłowym położeniem mogą sięgać milionów, bo np. źle wypoziomowane maszyny nie będą mogły realizować zamówień, ale żeby umieć ogarnąć wyobraźnią takie następstwa odpowiedzialności kontraktowej trzeba mieć trochę praktyki, której student prawa może nie mieć), czy też innych bardziej "wzniosłych" zagadnień.

A odpowiedzialności deliktowej nie można objąć umową. Stąd nieważność tych postanowień. Jak się więc wyluzujesz i przestaniesz traktować banalną dyskusję na forum jako konkurs mądrości ludowych, to może w końcu wychwycisz tę zasadniczą różnicę. Jeśli chcesz mieć jednak ostanie słowo, proszę bardzo. Jak dla mnie EOT.

BTW
Czerpanie z systemu common law zdradza chociażby fraza o "kosztach adwokackich i eksperckich". Polski prawnik tak tego by nie ujął. Taki kazusik dla Ciebie - dlaczego?

[Ma_tika]

zazdroszcze, ze pomimo wielu, jak rozumiem, lat praktyki, masz odwagę tak kategorycznie wypowiadac sie w kwestii niewaznosci. ale przeciez to tylko forum

milego dnia

[brujeria]

zazdroszcze, ze pomimo wielu, jak rozumiem, lat praktyki, masz odwagę tak kategorycznie wypowiadac sie w kwestii niewaznosci. ale przeciez to tylko forum

milego dnia

punkt dla Ciebie. moje stwierdzenia są w tym zakresie zbyt stanowcze. Ale właśnie, to tylko forum.

[jacekj]

Ej, to nie dowiemy się czy bać się takich regulaminów, czy zamykać oczy i startować?

[mafik]

Ej, to nie dowiemy się czy bać się takich regulaminów, czy zamykać oczy i startować?

Ja (nie prawnik ) uważam, że kwestia ew. strachu to jedno (ja bym się jednak bał - nawet jak racja będzie finalnie po Twojej stronie to zdrowie sobie można zszarpać - a na prawników to pewnie organizatorzy nie będą szczędzić - i tak teoretycznie na Twój koszt ).
Natomiast druga i moim zdaniem ważniejsza kwestia, to czy pozwalać na traktowanie siebie jak idiotę i barana idącego na rzeź, czy dawać zarobić takim manipulantom.
Moim zdaniem takie zapisy regulaminu to jest trochę zaprzeczenie idei amatorskiego biegania.
Przecież wszyscy (amatorscy uczestnicy - a nie organizator, jak widać) robią to dla przyjemności, a nie po to żeby omawiać regulamin z prawnikami ...
I jak będę miał ochotę skrytykować, że bieg miał niedociągnięcia, to nikt mi nie będzie zamykał ust zapisem w regulaminie, że "Uczestnik oświadcza, że nie będzie działał na szkodę Organizatora."

[Sylw3g]

Czy te szanowne grono organizatorskie zamierza w końcu się odnieść do swojego regulaminu, czy może jednak tak samo jak umywa ręce od jakiejkolwiek odpowiedzialności przez zatrudnianie odpłatnej pomocy medycznej, umywa ręce i od tego, co sam zapisał?

Przecież ja wam tego nie odpuszczę. Takiego chamstwa w regulaminie po prostu "nie zniese", pozapisuję się do każdej możliwej grupy biegowej na fejsie, będę męczył biegaczy tą informacją gorzej niż telemarketerzy emerytów, aż w końcu zabierzecie głos w sprawie. Ten regulamin to skandal.

Niech organizator już się wytłumaczy tym swoim "Zrobiliśmy taki zapis, żeby opłata startowa była niższa, bo inaczej nie każdy by mógł sobie pozwolić na uczestnictwo", wtedy będzie miał drogę otwartą do podbicia wpisowego o 20zł i wyjdzie na swoje. I tak będzie olbrzymia frekwencja. Organizator sobie z tego doskonale zdaje sprawę.

Jestem przekonany, że organizator tutaj zagląda i czyta ten wątek.

PS: Ja regulaminu nie podpisywałem. Mogę wam zadawać niewygodne pytania i "działać na szkodę organizatora".

[raspberrygirl]

Moze niech organizator tez od razu odniesie sie do zdjecia na ktorym widac, ze akcje reanimacyjna prowadzi dwoje uczestnikow biegu. Wiemy juz, ze nie bylo karetki ratunkowej, i co, lekarza tez nie bylo?

[Ma_tika]

Moze niech organizator tez od razu odniesie sie do zdjecia na ktorym widac, ze akcje reanimacyjna prowadzi dwoje uczestnikow biegu. Wiemy juz, ze nie bylo karetki ratunkowej, i co, lekarza tez nie bylo?

z całą pewnością nie jest w interesie organizatora wdawac sie w internetowe dyskusje, więc raczej bym sie nie spodziewała wyczerpujących wyjaśnień To co w tej chwili próbują robić, to własnie wyciszyć sprawę. uważam, że nie powinno się na to pozwolić i trzeba żądać publicznego wyjaśniania.

[Sylw3g]

Mam nieoficjalne info, że organizator zauważył "problem" i aktualnie trwają jakieś działania. Trza czekać.

[mafik]

Ale fajny eufemizm ... "zauważył problem" (żartuję - fajny gryps )
Ponieważ ten zapis to nie jest przypadek i wpisuje się w całość postawy "Organizatora" to obawiam się że działania polegają na znalezieniu wyjścia jak to ładniej marketingowo obejść, żeby nie raziło w oczy a w razie czego miało zbliżony skutek.
Niemniej jednak dobrze że coś się rusza. Dla przyszłych uczestników będzie to jakiś plus (jeżeli coś się zmieni).

Z drugiej strony mam nadzieję, że nie uda się tak łatwo zapudrować tematu i postawę "Organizatora" będziemy jednak pamiętali (bo co to za zasługa coś zmieniać, jak się pali grunt pod nogami - jestem przekonany że przy odpowiednio intensywnym nagłośnieniu tematu to i BMW mogłoby się rozmyślić ...).

[raspberrygirl]

"Przyjaciele i rodzina biegacza-amatora zmarłego podczas tegorocznej edycji "Biegnij Warszawo" szukają świadków tego zdarzenia. Bliscy starają się ustalić, czy organizator biegu dostatecznie zabezpieczył zdrowie uczestników. Pod specjalnie stworzonym adresem bylemswiadkiem@gmail.com mogą się zgłaszać osoby, które widziały akcję ratowniczą i tragiczne zdarzenia na mecie biegu" – można przeczytać w oświadczeniu żony biegacza. "

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1019393,tit ... &_ticrsn=5