Półmaraton ukończony, założenia sprzed biegu spełnione - świetna zabawa, bawiłem się bardzo dobrze, moja łąkotka dzisiaj trochę narzeka ale nie przejmuję się nią zanadto

Natomiast chciałem wyrazić swój lekki żal z powodu niesłyszenia chóru w tunelu Wisłostrady - tak się nieszczęśliwie złożyło, że tuż obok był punkt pomiaru międzyczasów na 10km i piski z urządzeń pomiarowych zagłuszały ich kompletnie. A szkoda, bo pamiętam z ubiegłego roku jak świetnie śpiew niósł się w tunelu i niósł biegaczy w stronę mety.
Dziękuję wszystkim, którzy pracowali przy organizacji biegu - głębokie ukłony.