Tylut trochę ot. ale...
Ja w czasie dwu miesięcznego treningu do półmaratonu z 89 schudłem do 88, słodycze jadłem i raczej nie odmawiałem sobie niczego, zobaczymy jak to się odbije na biegu, moje gabaryty znaczniej się przykurczyły niz waga.
Pomoc w ocenie tempa polmaratonu
-
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 10 maja 2010, 10:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów/Oslo
Hej,
no ja zlecialem z 103 do terazniejszej 98. Tyle ze zajelo mi to prawie rok
Kazdy kg. w dol to dobre dla biegowych wynikow. ale fakt, to jest OT.
TYlut
no ja zlecialem z 103 do terazniejszej 98. Tyle ze zajelo mi to prawie rok

Kazdy kg. w dol to dobre dla biegowych wynikow. ale fakt, to jest OT.
TYlut
-
- Stary Wyga
- Posty: 203
- Rejestracja: 10 maja 2010, 10:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Chrzanów/Oslo
No to po moim debiucie w polowce.
brutto 1:55:13
netto 1:51:27
15 bieglo mi sie bosko. marudzilem ze za wolno. pozniej mi przeszedl ten powod marudzenia a zaczal sie inny. wiadomo jaki
zaczalem za szybko 2 km na ~4:40 zeby dopasc pacemakera na 2:00 wydawalo mi sie ze za wolno to podlecialem sobie do tego na 1:55 i juz dociaglem do konca. ostatnie 2 km to mordega. ale tempo utrzymalem.
TYlut
brutto 1:55:13
netto 1:51:27
15 bieglo mi sie bosko. marudzilem ze za wolno. pozniej mi przeszedl ten powod marudzenia a zaczal sie inny. wiadomo jaki

zaczalem za szybko 2 km na ~4:40 zeby dopasc pacemakera na 2:00 wydawalo mi sie ze za wolno to podlecialem sobie do tego na 1:55 i juz dociaglem do konca. ostatnie 2 km to mordega. ale tempo utrzymalem.
TYlut