Czy biec słuchając muzyki?

Informacje o nowych biegach, wrażenia, przemyślenia, poszukiwanie towarzystwa i inne startowe duperele.
Piw777
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 26 mar 2009, 14:06

Nieprzeczytany post

Kochani, pierwszy raz wybieram się na taką imprezę i mam pytanie, czy słuchanie muzy podczas takiego dystansu i takiej imprezy (ludzie wokół), pomaga, czy raczej przeszkadza w biegu.
Nie rozstrzygając oczywiście, że jeden lubi biec z muzyką w uszach drugi nie. Załóżmy, ze trenując biega się z muzyką, to czy w takich imprezach to przeszkadza, czy pomaga?

Jakie Wy macie doświadczenia w tej materii?

pozdrawiam
PKO
Awatar użytkownika
bodmer
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 13 mar 2009, 11:59

Nieprzeczytany post

Piw777 pisze:Kochani, pierwszy raz wybieram się na taką imprezę i mam pytanie, czy słuchanie muzy podczas takiego dystansu i takiej imprezy (ludzie wokół), pomaga, czy raczej przeszkadza w biegu.
Nie rozstrzygając oczywiście, że jeden lubi biec z muzyką w uszach drugi nie. Załóżmy, ze trenując biega się z muzyką, to czy w takich imprezach to przeszkadza, czy pomaga?

Jakie Wy macie doświadczenia w tej materii?

pozdrawiam
Zawsze trenuję słuchając muzyki, ale podczas startów odpuszczam sobie. Muzyka ma to do siebie, że izoluje od otoczenia, więc szkoda trochę tracić atmosferę takiego biegu. Przy biegach długich można się czasami podłączyc do jakiejś grupki, zagadać, słuchać ludzi organizujących oprawę biegu, kibiców etc.
Muzyka może się sprawdzić przy krótkich dystansach, gdzie od początku i tak biegniesz "ile fabryka dała", a więc kiedy kontakt z otoczeniem i tak gdzieś umyka.
Słuchanie bardzo "energetycznych" kawałków sprawdziło się w moim wypadku na maratońskim Eikidenie, gdzie zaczynając od "Rearviewmirror" Pearl Jam, a kończąc na '"Hysteria" Muse wybiegałem moja życiówkę na 10 km :hejhej:
sveNN
Wyga
Wyga
Posty: 100
Rejestracja: 11 lut 2009, 16:24

Nieprzeczytany post

ja trenuję z muzyką i na zawody 10 km zawsze zabierałem. Połówkę biegnę pierwszy raz i też ze słuchawkami. Dla mnie odizolowanie się jest tym czego szukam gdyż całe otoczenie (atmosfera startu, widzowie, biegacze obok) i tak powoduje znaczny skok adrenaliny nad którą ciężko zapanować zwłaszcza na początku biegu. Można ruszyć zbyt szybko a potem braknie sił i klapa.... Ja głośność ustawiam na nieweilką wartość (ok 30%) żeby mimo wszystko wiedzieć co się wkoło dzieje, słyszeć doping a jednocześnie chcę się "zamknąć" (skoncentrować) w swoim świecie i utrzymywać własne tempo i nie dać ponieść się emocjom. Muzyka na początku spokojna (np z filmu Gladiator) potem trochę bardziej rytmiczna, ale bez przesady. Proponuję wziąć player'a i ewentualnie schować go do kieszeni podczas biegu jak stwierdzisz, że przeszkadza. Powodzenia!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ