Wójcik i Sobczak wygrali katowicki maraton
PAP /05.10.2008 19:02
Grzegorz Wójcik z Bytomia wygrał dystans maratoński pierwszego Biegu Jerzego Kukuczki. Najlepszą z kobiet była Barbara Sobczak z Katowic.
Organizatorem imprezy była katowicka AWF, nosząca od tego roku imię wybitnego alpinisty i himalaisty.
W ogólnodostępnym biegu prowadzone były dwie klasyfikacje: indywidualna i drużynowa. Bieg indywidualny odbył się na dystansie 42,195 km, czyli maratonu, a drużynowy na dystansie 115 km co stanowi sumę wysokości wszystkich ośmiotysięczników zdobytych przez Jerzego Kukuczkę.
Drużyny składały się maksymalnie z 10 uczestników, w tym minimum z jednej kobiety. Minimalny dystans do pokonania przez zawodnika, aby jego dystans został zaliczony dla drużyny, to 2,195 km. W klasyfikacji drużynowej liczy się łączny czas na dystansie 115 km.
Rektor AWF Zbigniew Waśkiewicz pokonał trasę maratonu w czasie 4:35:40 i zajął 27 miejsce.
Klasyfikacja maratonu mężczyzn:
1. Grzegorz Wójcik (Bytom) 3:00.53
2. Grzegorz Szymera (Leszczyny) 3:10.03
3. Grzegorz Pogorzelski (Wałbrzych) 3:10.33
kobiety
1. Barbara Sobczak (Katowice) 4:24.58
2. Ewa Przybyła (Katowice) 4:40.41
3. Barbara Gil (Sierpc) 6:21.00
Na starcie imprezy stanęło 543 osoby.
Trasę 115 km najszybciej pokonała drużyna AWFiS Gdańsk - 7:55.38.
x x x
Jerzy Kukuczka urodził się 24 marca 1948 roku w Katowicach. W latach 1979-1987 zdobył Koronę Ziemi, czyli wszystkie ośmiotysięczniki w Himalajach. Dokonał tego jako drugi człowiek na świecie po Rainholdzie Messnerze, ale uczynił to w o wiele krótszym czasie. Kiedy tego dokonał, Messner wysłał mu telegram z gratulacjami o następującej treści: "Nie jesteś drugi. Jesteś wielki". Spośród tych 14. ośmiotysięczników na 11 z nich wszedł nowymi drogami, na 4 - po raz pierwszy zimą, na 1 szczyt samotnie. Kukuczka zginął w czerwcu 1989 roku na południowej ścianie Lhotse. Wdowa po nim, Celina, była starterem niedzielnego biegu.
I maraton w Katowicach
- Psychotic
- Wyga
- Posty: 55
- Rejestracja: 05 kwie 2008, 11:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
przegapiłem taką imprezę mając ją pod nosem :D ale przez kontuzję wypadłem z obiegu
Za rok startuję, kwestia dystansu
swoją drogą , bardzo pozytywna inicjatywa.


swoją drogą , bardzo pozytywna inicjatywa.
[size=75][i][b]jest ryzyko, jest zabawa
albo piargi albo sława[/i][/b][/size]
albo piargi albo sława[/i][/b][/size]
- torronto
- Stary Wyga
- Posty: 186
- Rejestracja: 21 lip 2008, 08:19
- Życiówka na 10k: 38:21
- Życiówka w maratonie: 2:58:52
- Lokalizacja: Toruń
- Kontakt:
Maraton to trochę chyba taki "hamburski", sądząc po czasach. Ale pomysł ze sztafetą 115 km jest dosyć oryginalny i wart kontynuowania (i szerszej promocji) w przyszłym roku. Ciekawe, co na to orgowie.