Jaka dycha w Polsce na jesieni

[fileau]

Który z biegów na 10 km wybrać pod życiówkę -- Warszawską Dychę 24.09 czy Biegnij Warszawo 1.10? Czy ktoś z doświadczonych forumowiczów mógłby podpowiedzieć który z nich ma lepsza trasę, atmosferę, itd? A może ktoś jest w stanie polecić lepszy bieg w tych datach?

[Sylw3g]

Rozumiem, że pytasz w kontekście płaszczyzny do zrobienia dobrego wyniku.

Odpuściłbym BW z racji tłoku i wysokiego nasycenia casualowowymi uczestnikami. Dużo osób jest tam pierwszy raz i ustawia się byle gdzie, przez co tamują tysiące innych biegaczy. Gdy biegasz na poziomie top50~100, to Ci to nie przeszkadza bo i tak się ustawiasz w miarę blisko startu, ale dla osób z poziomu 45min/10k to może być jednak przeszkodą i frustrować (zakładając że sam się nie ustawisz byle gdzie). No, chyba że zrobiłeś już duży postęp, to wtedy wynik i tak osiągniesz - ten Twój wynik z 5k względem 10k to przepaść. Pytanie tylko o ile ten wynik byłby lepszy gdyby nie tłok i wyprzedzanie przez 2km. Taki urok 10k+ biegów masowych.

Jeżeli latasz te 17:40/5k, to na 10k z tego robisz na BW wynik top100, jak nie top50. Tam zawsze jest nadspodziewanie niski poziom wśród pierwszej setki. Wtedy bez wahania ustawiaj się gdzieś w 5-6 rzędzie. Jeżeli jesteś absolutnie nie wydłużony i mimo wyniku z 5k robisz nadał coś około 44min, a interesują Cię wyniki, to nie traktowałbym tego biegu jako docelowy.

[hansel]

Ta Warszawska dycha to nowy bieg więc ciężko stwierdzić. Trasa wydaje się ok.
Ale Biegnij Warszawo moim zdaniem jest bardzo dobre na życiówkę, dużo znajomych robiło tam życiówki, ja również. Będąc na poziomie 40-45 minut jest sporo (ale nie za dużo) ludzi i to niesie. Tłok jest, ale z tyłu, bo ogólnie jest bardzo dużo osób które biegną towarzysko, nie ścigają się, jest dużo początkujących i chyba też sporo kobiet. Dla ambitnych biegaczy, czyli np 35 min nie polecałbym , bo nie bardzo jest grupa na to.
Czyli na życiówkę jest ok dla kogoś z poziomu 38-40-45, dla szybszych/wolniejszych nie.
Dla tych spoza tego przedziału - Bieg Niepodległości. Sporo ambitnych osób a z drugiej strony wolniejsze osoby bardzo rozciągniete przez start w falach i też nie ma wielkiego tłoku.

[50latek]

Ta Warszawska dycha to nowy bieg więc ciężko stwierdzić. Trasa wydaje się ok.
Ale Biegnij Warszawo moim zdaniem jest bardzo dobre na życiówkę, dużo znajomych robiło tam życiówki, ja również. Będąc na poziomie 40-45 minut jest sporo (ale nie za dużo) ludzi i to niesie. Tłok jest, ale z tyłu, bo ogólnie jest bardzo dużo osób które biegną towarzysko, nie ścigają się, jest dużo początkujących i chyba też sporo kobiet. Dla ambitnych biegaczy, czyli np 35 min nie polecałbym , bo nie bardzo jest grupa na to.
Czyli na życiówkę jest ok dla kogoś z poziomu 38-40-45, dla szybszych/wolniejszych nie.
Dla tych spoza tego przedziału - Bieg Niepodległości. Sporo ambitnych osób a z drugiej strony wolniejsze osoby bardzo rozciągniete przez start w falach i też nie ma wielkiego tłoku.

Rok temu była dycha pekao, bo w w niej biegłem, szybka trasa, chyba dobra na rekord. Biegnij Warszawo nigdy nie biegłem, podobno tam jest podbieg pod Agrykolę, ale może się mylę. BN 11.11 to wiadomo, że świetna na rekord, ale jest dopiero w listopadzie. w październiku jest jeszcze atestowana trasa bieg z radością kompletnie płaska i szybka, biegłem 2 lata temu.

[paweu92]

Rok temu była dycha pekao, bo w w niej biegłem, szybka trasa, chyba dobra na rekord.

I nieregulaminowa żeby rekord zaliczyć

[fileau]

Dzięki wszystkim za wypowiedzi. Wybiorę w takim razie Warszawską Dychę, skoro na Biegnij Warszawo może być problem z szybkimi zawodnikami. Właściwie poza płaskością trasy zależy mi głównie na tym, żeby było dużo mocnych zawodników, żeby było za kim biec Ten czas na dychę, który sobie wpisałem w stopce jest sprzed paru lat, dlatego też fajnie byłoby go zaktualizować, ostatnio biegałem same piątki i liczę na wynik w okolicach 36 minut. Potem wiadomo, na 11.11 można się ewentualnie poprawić.

w październiku jest jeszcze atestowana trasa bieg z radością kompletnie płaska i szybka, biegłem 2 lata temu.

Na ten Bieg z Radością zerknąłem i wygląda fajnie, nie wiedziałem o jego istnieniu, także dzięki – rozważę!

[gokish]

Jeszcze masz Tor Poznań na początku października oraz dyszkę w Mogilnie (2 albo 3 edycja organizatorzy chcą z tego szybki bieg zrobić bo trasa stół)

[dm1988]

alternatywa w centum Polski
VIII Bieg po Gminie Zduńska Wola
II Mistrzostwa województwa Łódzkiego strażaków OSP w biegu na 10 km
24 września 2023; godz. 17:00
Bieg główny na dystansie 10 km (atest PZLA)
Biegi dzieci
Start/meta przy OSP Janiszewice k. Zduńskiej Woli

[tsk86]

Gdzie mozna spodziewac sie solidnej grupy na 31:59?

[gokish]

Gdzie mozna spodziewac sie solidnej grupy na 31:59?

Taki czas to albo Poznań albo Koło może Wawa przy maratonie lub niepodległości

[fileau]

Poleciałem tę Warszawską Dychę wczoraj, wyszło 35:47. Gdyby ktoś czytał ten temat w przyszłych latach, to nie polecam tej trasy pod życiówki pomimo reklamowania jej jako "szybkiej" i "płaskiej". Dwa razy podbieg na Most Poniatowskiego, nie sądziłem że będzie tam aż tak stromo, w dodatku trasa była poprowadzona tymi "ślimakami" z mostu pod most. Poza tym parę pomniejszych podbiegów, które powiedzmy że były akceptowalne, natomiast zupełnie nie rozumiem poprowadzenia trasy przez tunel pod Marszałkowską na ostatnim kilometrze. Lecisz już ostatni kilometr, starasz się utrzymać przyzwoite tempo na mocnym już zmęczeniu, a tu na finisz dostajesz niespodziankę w postaci zbiegu pod powierzchnię i następnie podbiegu z powrotem. Może jestem zbyt wybredny

[gokish]

Poleciałem tę Warszawską Dychę wczoraj, wyszło 35:47. Gdyby ktoś czytał ten temat w przyszłych latach, to nie polecam tej trasy pod życiówki pomimo reklamowania jej jako "szybkiej" i "płaskiej". Dwa razy podbieg na Most Poniatowskiego, nie sądziłem że będzie tam aż tak stromo, w dodatku trasa była poprowadzona tymi "ślimakami" z mostu pod most. Poza tym parę pomniejszych podbiegów, które powiedzmy że były akceptowalne, natomiast zupełnie nie rozumiem poprowadzenia trasy przez tunel pod Marszałkowską na ostatnim kilometrze. Lecisz już ostatni kilometr, starasz się utrzymać przyzwoite tempo na mocnym już zmęczeniu, a tu na finisz dostajesz niespodziankę w postaci zbiegu pod powierzchnię i następnie podbiegu z powrotem. Może jestem zbyt wybredny

Tylko wiesz co jest zabawne. Organizatorzy nie wspominali, ze to szybka trasa :D

[Szymon1988]

Też biegłem. Wydaje mi się, że kilka razy słyszałem, że jest szybka natomiast potwierdzam, że jakaś wybitnie płasko nie było. I ten tunel na ostatnim kilometrze...

[fileau]

Poleciałem tę Warszawską Dychę wczoraj, wyszło 35:47. Gdyby ktoś czytał ten temat w przyszłych latach, to nie polecam tej trasy pod życiówki pomimo reklamowania jej jako "szybkiej" i "płaskiej". Dwa razy podbieg na Most Poniatowskiego, nie sądziłem że będzie tam aż tak stromo, w dodatku trasa była poprowadzona tymi "ślimakami" z mostu pod most. Poza tym parę pomniejszych podbiegów, które powiedzmy że były akceptowalne, natomiast zupełnie nie rozumiem poprowadzenia trasy przez tunel pod Marszałkowską na ostatnim kilometrze. Lecisz już ostatni kilometr, starasz się utrzymać przyzwoite tempo na mocnym już zmęczeniu, a tu na finisz dostajesz niespodziankę w postaci zbiegu pod powierzchnię i następnie podbiegu z powrotem. Może jestem zbyt wybredny

Tylko wiesz co jest zabawne. Organizatorzy nie wspominali, ze to szybka trasa :D

Zaskoczę cię, nawet przed odliczaniem ten, kto zagrzewał uczestników do walki, mówił do mikrofonu coś w stylu "już zaraz pobiegniecie naszą płaską i szybką trasą" używając na pewno tych dwóch słów-kluczy. Natomiast oczywiście atmosfera zrobiła swoje, dzięki czemu biegło się świetnie, organizacja była też OK i jeśli komuś nie zależy na idealnej trasie, to jak najbardziej polecam.

[50latek]

Poleciałem tę Warszawską Dychę wczoraj, wyszło 35:47. Gdyby ktoś czytał ten temat w przyszłych latach, to nie polecam tej trasy pod życiówki pomimo reklamowania jej jako "szybkiej" i "płaskiej". Dwa razy podbieg na Most Poniatowskiego, nie sądziłem że będzie tam aż tak stromo, w dodatku trasa była poprowadzona tymi "ślimakami" z mostu pod most. Poza tym parę pomniejszych podbiegów, które powiedzmy że były akceptowalne, natomiast zupełnie nie rozumiem poprowadzenia trasy przez tunel pod Marszałkowską na ostatnim kilometrze. Lecisz już ostatni kilometr, starasz się utrzymać przyzwoite tempo na mocnym już zmęczeniu, a tu na finisz dostajesz niespodziankę w postaci zbiegu pod powierzchnię i następnie podbiegu z powrotem. Może jestem zbyt wybredny

Ja polecałem ją jako szybką, ale biegłem rok temu, trasa była zupełnie inna, praktycznie płaska, start był wyżej niż meta. Żadnych wiaduktów i tuneli nie pamiętam.