Wrocław Maraton już nigdy nie będzie taki sam

[marek84]

Nie no, jeśli limit to będzie 2 tys ludzi to technicznie sam transport na start będzie jak najbardziej do ogarnięcia. Wątpliwości budzą inne kwestie - ale to się okaże jak pokażą konkrety. Gdzieś tam przewinęły sie teksty o kompotach i pierogach na trasie -> to raczej pachnie happeningiem biegowym niż zawodami tyle że o ile ma to sens przy ultra, to nie wiem na ile będzie to miało sens na płaskim asfaltowym maratonie.

[RMC]

No faktycznie, po przeliczeniu wygląda, że transport autokarami 2000 osób to jakieś 40 pojazdów więc do ogarnięcia. Nie wszyscy biegacze pewnie też z tej opcji skorzystają więc może i mniej.

Co by nie powiedział, wydłużenie czasu w jakim trzeba być "w gotowości" by wystartować jednak to tworzy.
Do omawianej Sobótki, z okolic Stadionu autokar szybciej niż w godzinę nie dojedzie. Pewnie fajnie by na miejsce startu przybył z godzinę, pół wcześniej - ludzie potrzebują rozgrzewkę zrobić, toaletę zaliczyć itp. Przy założeniu, że start maratonu o 09:00 daje to konieczność stawienia się we Wrocławiu jakoś koło 07:00 (a znając realia wcześniej). Może jak ktoś jedzie z daleka, to mu ten dodatkowy czas wielkiej różnicy nie robi, ale dla lokalnych biegaczy jakieś utrudnienie to jest.

[marnow]

Zrobiłem plan trasy jakby mogła przebiegać poniżej i widać będzie pod górkę.

Jeżeli trasa ma być atestowana i nadająca się do rejestrowania rekordów, to Twoja propozycja trasy nie spełnia wymogów (różnica wysokości start/meta, odległość start/meta).
Teoretycznie może być atest potwierdzający, że trasa ma dokładnie dystans maratonu, ale nie spełnia wymogów do bicia rekordów - ale dosyć dziwne by było gdyby organizator biegu chcącego być jednym z największych maratonów w kraju na takie coś poszedł ...

[Pixa]

Co by nie powiedział, wydłużenie czasu w jakim trzeba być "w gotowości" by wystartować jednak to tworzy.
Do omawianej Sobótki, z okolic Stadionu autokar szybciej niż w godzinę nie dojedzie. Pewnie fajnie by na miejsce startu przybył z godzinę, pół wcześniej - ludzie potrzebują rozgrzewkę zrobić, toaletę zaliczyć itp. Przy założeniu, że start maratonu o 09:00 daje to konieczność stawienia się we Wrocławiu jakoś koło 07:00 (a znając realia wcześniej). Może jak ktoś jedzie z daleka, to mu ten dodatkowy czas wielkiej różnicy nie robi, ale dla lokalnych biegaczy jakieś utrudnienie to jest.

Niewiele to zmienia czasowo, bo na 2h przed tradycyjnym startem dojazd już jest tak spierdzielony, że głowa mała. W tym roku wyruszyłem o 6:50 z chaty i byłem 8.10 na stadionie. Zwykle tramwajem jestem tam w 40 min. Niemniej jednak liczba uczestników we Wro dramatycznie spada i coś muszą z tematem zrobić.

A co do zwiększania miejsc na nocną połówę, to po pierwsze już nie ma fizycznie miejsca, a poza tym obecnie to już największy w PL półmaraton, więc po co?

[Pixa]

No to już wiemy, że maraton wystartuje z Kątów Wrocławskich oraz, ze chyba bedzie atest. A największą ciekawostka jest fakt, że każda osoba rozliczajaca we Wro PITa pobiegnie go za darmo (zwrot wpisowego jesli dobiegnie do mety). W sumie fajny pomysl, ktory zapewne przyciagnie trochę niezdecydowanych.

[jarjan]

A największą ciekawostka jest fakt, że każda osoba rozliczajaca we Wro PITa pobiegnie go za darmo (zwrot wpisowego jesli dobiegnie do mety).

Rzeczywiście ciekawostka, a szczególnie sposób w jaki będzie to weryfikowane.

[Pixa]

Bardzo prosto - trzeba mieć apkę Nasz Wrocław z podpięta kartą miejską w wersji Premium (a ta przysługuje tylko tym, którzy rozliczają PITa we Wro). Na pewno jest to dobry krok jeśli chodzi o napędzanie podupadającej frekwencji.

[jarjan]

Bardzo prosto - trzeba mieć apkę Nasz Wrocław z podpięta kartą miejską w wersji Premium (a ta przysługuje tylko tym, którzy rozliczają PITa we Wro). Na pewno jest to dobry krok jeśli chodzi o napędzanie podupadającej frekwencji.

Aaa, czyli samo rozliczanie PIT we Wro jednak nie wystarczy.

[Pixa]

Nie rozumiem w czym problem - kartę miejską i tak (prawie) każdy mieszkaniec posiada.

[snail75]

Półmaraton Lechitów w Gnieźnie ogarnia bez problemu ok. 3000 biegnących, których też trzeba zawieźć na start. A Gniezno to nie Wrocław tylko dużo mniejsze miasto. Ktoś tu podawał przykład Bostonu (694 583 mieszkańców) czyli bardzo podobnie do Wrocławia (641 607 mieszkańców). Przy czym w Bostonie na start trzeba przetransportować ponad 30 000 ludzi. Myślę, że logistycznie dla Wrocławia to najmniejszy problem. W Bostonie mimo bardzo dokładnych kontroli bezpieczeństwa po zamachu kilka lat temu wszystko idzie bardzo sprawnie. Minus tam jest taki, że nie ma możliwości oddania depozytu na starcie, ale przy dużo mniejszej liczbie zawodników myślę, że Wrocław spokojnie to ogarnie. Mam nadzieję, że ta formuła się przyjmie bo mam zamiar pobiec we Wrocławiu 40 edycję maratonu, ale to dopiero w 2022

[Pixa]

Liczba uczestników zostanie ograniczona do 3.000. Oficjalne info.