Podatek od straty
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Inflacja 3.4%, oprocentowanie 3.5% w banku internetowym, ale przychodzi pan premier i mówi: płać 20% od 3.5%. Po podatku zostaje 2.8%, czyli realnie 0.6% straty.
Przypomnę tylko, że podatek od odsetek w tej formie to pomysł wprowadzony przez Marka Belkę - jedynego słusznego premiera.
Przypomnę tylko, że podatek od odsetek w tej formie to pomysł wprowadzony przez Marka Belkę - jedynego słusznego premiera.
ENTRE.PL Team
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Należy jednak zauważyć, iż do kwietnia inflacja była na niskim poziomie, około 0,3%. Na jej gwałtowny wzrost w ostatnim czasie miały wpływ takie czynniki jak: wzrost ceny ropy na świecie i nasze wejście do Unii Europejskiej. Z drugiej strony, to nie tylko Belka jest odpowiedzialny za inflację. Nie zapominajmy o takiej instytucji jak RPP (Rada Polityki Pieniężnej).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Tak Neutrino, ale zauważ, że podatek jest (no, powinien być) od DOCHODU, a dochód to przychód pomniejszony o koszty i każdy wie, że inflacja to de facto koszt jaki ponosimy odraczając konsumpcję i trzymjac pieniądze w banku. Tymczasem w obecnej formie ten podatek to kara nałożona w majestacie prawa przez Rząd na oszczędnych obywateli. I jak ma się ten kraj rozwijać skoro tak sie dzieje.
Owszem: ropa, RPP, itd., ale to nie zmienia oczywistego faktu, ze kupując koszyk towarów i usług zapłacę za niego dzisiaj 3.4% więcej niż rok temu, a z powodu podatku "Belki" nie mogę się nawet ochronić przed inflacją i to wystarczający powód, żeby uważać tago człowieka za kogoś kto mnie okrada. Ludzie nazywają takich złodziejami.
Owszem: ropa, RPP, itd., ale to nie zmienia oczywistego faktu, ze kupując koszyk towarów i usług zapłacę za niego dzisiaj 3.4% więcej niż rok temu, a z powodu podatku "Belki" nie mogę się nawet ochronić przed inflacją i to wystarczający powód, żeby uważać tago człowieka za kogoś kto mnie okrada. Ludzie nazywają takich złodziejami.
ENTRE.PL Team
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
Pawel, ale czemu nie bierzesz, też pod uwagę jak wzorsły procentowo wynagrodzenia, te dane były podawane wczoraj.
Według mnie przez najbliższe miesiące jesteśmy skazani na inflację na poziomie kilku procent. Wiąże się to z dostosowaniem się cen w naszym kraju, do cen naszych partnerów z Unii. Z drugiej strony powinniśmy więcej zarabiać, bo przedsiębiorstwa w związku z tym będą mieć wyższe zyski. Wzrost zarobków jest jednak zawsze opóźniony z wielu powodów: przedsiębiorca nie jest pewny czy nie jest to zwiększony dochód jednorazowo, może chcieć dodatkowe pieniądze zainwestować, itp. itd.
Podatek od dochodów z lokat rzeczywiście jest dość śmieszny i jest ewenementem na skale światową.
No, ale np. przez długie lata nie było u nas podatku od dochodów z giełdy, gdzie na całym świecie obarczone są one podatkiem. W Wielkiej Brytani sięgającym nawet 40%. Mamy go też od tego roku, a najśmieszniejsze jest, to że ani banki, ani rząd nie wiedzą jak go naliczać i rozliczać. 
Co do inflacji, to może skoro jest ona taka zła wolałbyś PAwel deflacje?
Wtedy ceny spadają.
Broń nas jednak od niej Panie Boże, bo skoro taka Japonia przez lata nie mogła sobie z nią poradzić, to u nas w kraju dopiero by się narobiło.
Pocieszę Cię jednak szef RPP, Pan Balcerowicz, jest zażartym zwolennikiem utrzymywania poziomu infalcji na poziomie około 0,3% i wpełni go popieram, bo jest to jeden z najkorzystniejszych poziomów. Będzie on więc stawał na głowie, żeby ją obniżyć, a ma ku temu odpowiednie możliwości. Po drugie nas kraj chce wejść do strefy Euro, a jednym z podstawowcyh wymogów jest tam utrzymanie infalacji na niskim poziomie, nie pamiętam dokładnie jakim.
Reasumując będzie dobrze.
Cieszmy się, że Belka na złość swojemu poprzednikowi Kołodzce, nie opodatkował biegaczy podatkiem od przebiegniętych kilometrów: stawka 20% na treningowe i 25% startowe. 
Według mnie przez najbliższe miesiące jesteśmy skazani na inflację na poziomie kilku procent. Wiąże się to z dostosowaniem się cen w naszym kraju, do cen naszych partnerów z Unii. Z drugiej strony powinniśmy więcej zarabiać, bo przedsiębiorstwa w związku z tym będą mieć wyższe zyski. Wzrost zarobków jest jednak zawsze opóźniony z wielu powodów: przedsiębiorca nie jest pewny czy nie jest to zwiększony dochód jednorazowo, może chcieć dodatkowe pieniądze zainwestować, itp. itd.
Podatek od dochodów z lokat rzeczywiście jest dość śmieszny i jest ewenementem na skale światową.


Co do inflacji, to może skoro jest ona taka zła wolałbyś PAwel deflacje?


Pocieszę Cię jednak szef RPP, Pan Balcerowicz, jest zażartym zwolennikiem utrzymywania poziomu infalcji na poziomie około 0,3% i wpełni go popieram, bo jest to jeden z najkorzystniejszych poziomów. Będzie on więc stawał na głowie, żeby ją obniżyć, a ma ku temu odpowiednie możliwości. Po drugie nas kraj chce wejść do strefy Euro, a jednym z podstawowcyh wymogów jest tam utrzymanie infalacji na niskim poziomie, nie pamiętam dokładnie jakim.
Reasumując będzie dobrze.


-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
mój głos to nie głos przeciwko inflacji, ale przeciw podatkowi od strat. Jeśli już ten podatek jest to inflacja powinna być kosztem uzyskania przychodu.
Ale to też głos przeciw Belce, bo to człowiek, który podnosi podatki, a ja nie chcę żeby podnoszono podatki, chcę, żeby je bniżano.
Inflacja to zjawisko 20 wieku, a świat się też trochę rozwijał przez 150 lat od wynalezienia maszyny parowej z deflacją i szybciej niż obecnie.
Aha, żadnej podwyżki od roku nie miałem
Ale to też głos przeciw Belce, bo to człowiek, który podnosi podatki, a ja nie chcę żeby podnoszono podatki, chcę, żeby je bniżano.
Inflacja to zjawisko 20 wieku, a świat się też trochę rozwijał przez 150 lat od wynalezienia maszyny parowej z deflacją i szybciej niż obecnie.
Aha, żadnej podwyżki od roku nie miałem

ENTRE.PL Team
-
- Stary Wyga
- Posty: 238
- Rejestracja: 14 kwie 2003, 15:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wrocław
W sumie nikt nie lubi jak mu podnoszą podatki. Rząd powinien pójść po rozum do głowy, bo okazało się, iż po obniżeniu podatku dla firm do 19%, do państwowej kasy wpłynęło o wiele więcej pieniędzy niż to było zakładane w budżecie.
Taka mała dla nich podpowiedź może pójść za ciosem i obniżyć podatek dochodowy dla zwykłego podatnika, w końcu i tak nas pozbawiali wielu ulg, które można było sobie odpisać.
Z niecierpliwością czekam na zwycięstwo PO w wyborach może uda im się przeforsować opcje jednolitego podatku liniowego na poziomie 19%.
PAwel może warto by na ten temat porozmawiać z szefem? Weim, że w naszym kraju istnieje w wielu firmach taka mentalność, że jeśli o coś nie złożysz podania, to nikt o Ciebie nie zadba.
Taka mała dla nich podpowiedź może pójść za ciosem i obniżyć podatek dochodowy dla zwykłego podatnika, w końcu i tak nas pozbawiali wielu ulg, które można było sobie odpisać.
Z niecierpliwością czekam na zwycięstwo PO w wyborach może uda im się przeforsować opcje jednolitego podatku liniowego na poziomie 19%.
PAwel może warto by na ten temat porozmawiać z szefem? Weim, że w naszym kraju istnieje w wielu firmach taka mentalność, że jeśli o coś nie złożysz podania, to nikt o Ciebie nie zadba.
- Padre
- Stary Wyga
- Posty: 222
- Rejestracja: 08 sty 2003, 16:04
Wiele terorii ekonomicznych działa w tkz "doskonałym świecie" - wszystkie warunki brzegowe muszą być spełnione i dany proces będzie funkcjonował perfekcyjnie. "Niewidzialna ręka rynku" jest ciągle obecna. I na tym zapewne oparłaby się linia obrony Pana Belki na tezę postawioną przez Pawła. Przecież wzrastająca inflacja dzieki działaniu niewidzialnej ręki rynki zmusi RPP do podniesienia stóp (po czasie) a to zmusi banki do podniesienia stów (po dłuższym czasie). Pytanie tylko czy wtedy nie zacznie już inflacja spadać (będzie lato) i banki przezornie wstrzymają podwyżkę stóp.
No więc - założenie było wzorowe - ale świat nie jest perfekcyjny. Może warto inwestować w narzędzia które szybciej dyskontują inflację.
No więc - założenie było wzorowe - ale świat nie jest perfekcyjny. Może warto inwestować w narzędzia które szybciej dyskontują inflację.
- Herbix
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 286
- Rejestracja: 14 cze 2004, 10:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Zgierz
- Kontakt:
... Na marginesie w Lukas Banku mają fajną lokatę. Inwestuje się w ubezpieczenie, które rzecz jasna w żaden sposób nas nie ubezpiecza, ale od zysku z tej lokaty (ok 4% w st. rocznym) podatku się nie płaci hehehe ... Polak potrafi.
GG: 977722
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
refresh