co zrobic?? ze swoim zyciem

[zeusik]

wlasnie co ??? ::(( jestem zupelnie zagubiony??

--szukac pracy??
--studia ??
--wlasna dzial. gospodarcza??

co byscie zrobili na moim miejscu? moze macie jakies spostrzezenia z wlasnego zycia, co byscie zmienili po maturze, co byscie wybrali, gdzie poczyniliscie zly/dobry krok

prosze o jakakolwiek rade ::(

[wojtek]

Popatrz w lustro .

[zeusik]

po co ? zeby sie przestraszyc ? hehe

nie no serio pytam

[PAwel]

Zeusik, ja jako stary ramol poradzę oczywiście studia.

Nie dlatego, że "nauka jest najważniejsza", ale dlatego, że widać po tobie, że stoisz na rozstajach i do końca nie jesteś przekonany co robić. W takiej sytuacji studia dadzą ci odroczenie podejmowania decyzji i o to chodzi. Jak na studiach wpadniesz na genialny pomysł jak zrobić szybki milion, to zawsze je możesz rzucić, ale jak pójdziesz do pracy to trudniej mentalnie będzie podjąć decyzję o porzyceniu stałych dochodów i podjęcie działalności gospodarczej, albo na pójście na studia.

[romek]

Zgadzam się z PAwlem . Już takie pytanie i wątpliwości wg mnie wskazują, że zajmowanie się działalnością gosp. dla Ciebie jeszcze za wcześnie. Do pracy - hmm, po maturze, to wątpie, żebys coś sensownego znalazł.

Więc pójście na studio jest chyba jedynym sensownym wyborem. Czy kolejne pytanie będzie na jakie?

[wojtek]

Quote: from zeusik on 4:53 pm on June 10, 2004
po co ? zeby sie przestraszyc ? hehe

nie no serio pytam

A co by zrobil Zeus ?

[caryca]

idz na studia sobie odpoczniejsz i moze jakos swiat znormalnieje?
pozatym bedziesz bardziej wiedzial co chcesz, tak po maturze to czlowiek zielony jest

[zeusik]

dziekii wszystkim za odpowiedzi , podtrzymaliscie mnie troche na duchu ::))::)

jednak nasuwa mi sie drugie pytanko

http://polityka.onet.pl/162,1161603,1,0 ... tykul.html

czytaliscie? czy naprawde jest tak zle?
czy mamy takie bezrobocie bo, polowa pracuje na czarno ze strachu przed ZUS'em, czy po prostu nie chce sie robic?

dluzej chyba znacie mentalnosc polakow niz ja, znacie ludzi, wiec moze mi powiecie czy prawda jest, ze polakowi po prostu nie chce sie robic

czy ten socjalizm, ktory chyba nadal trwa, wyksztalcil w mozgach '' MI SIE PO PROSTU NALEZY ?''

jak to jest ? ;/

[Iwan]

Zeusik, po prostu żyj, ale staraj się przez duże "Ż"!!! Tak jak by to jutro był "pierwszy dzień z reszty Twojego życia". Musisz zaraz coś z tym życiem robić? Jeśli tak to się bracie ucz. To się zawsze przydaje. Przede wszystkim języków obcych. Studiuj jakiś ogólny kierunek humanistyczny (bo jesteś jeszcze niezdecydowany). Zyskasz inny punkt widzenia na życie. "Biznesy" możesz kręcić w trakcie studiów, jak już będziesz wiedział jakie. Wpis do ewidencji gospodarczej nie odbiera automatycznie indeksu. Mnie to zupełnie nie przeszkadzało. Ciesz się życiem, panienką (jak masz), wiekiem, brakiem poważnych zobowiązań i nie popadaj w wisielczy nastrój (kurcze, gadam jak stary ramol)! CARPE DIEM! Mówisz tak jak by Cię mieli jutro rozstrzelać jak nie dokonasz wyboru!
Więcej wiary w siebie. Czoło podniesione i do przodu! Pozdrawiam!

PS. Co do postu wyżej, by Ci to wyjaśnić musiał bym pisać ze trzy strony ( i nie wiem czy z dobrym skutkiem). By "To" naprawdę zrozumieć trzeba było dorastać za PRL-u. To była "inna bajka"...

(Edited by Iwan at 9:13 pm on June 10, 2004)

[meryt]

Jeśli masz warunki to tylko studia ,jesteś teraz jak rasowy koń wyścigowy ale raz zaprzągnięty do pracy .....dośpiewaj sobie reszte.Nawet dolarami lżej się kiedyś handlowalo pod hotelem znając dwa języki z dyplomem prawnika w kieszeni a od tej pory nic nie uleglo zmianie.

[Montano Corridore]

Zeusik ustal sobie cele w życiu.
Podziel je w te mniej i bardziej ważne,krótko i długoterminowe.
Znajdz jeden najważnieszy.
Miej pasję,kochaj i bądz sobą.
Nie przejmuj się co zrobić z życiem.
Przejmuj się tym co życie może zrobić z tobą.
Powodzenia!

[Rudzik]

Wiekszosc ludzi w Twoim wieku ma takie rozterki (zazdroscic tym co od przedszkola wiedza co chca robic). Moja rada: co bys nie zrobil staraj sie zeby szklanka zawsze byla do polowy pelna a nie pusta. Jesli pojdziesz na studia dzienne swietnie baw sie i szalej bo tak naprawde studia to przedluzenie beztroskiej mlodosci, jesli pojdziesz do pracy studiowac mozna jednoczesnie. Biznes wlasny ...hmmm nie wiem czy to dobry pomysl w tak mlodym wieku jeszcze cie pozra rekiny chyba nie warto nie majac doswiadczenia. Ogolnie mowic zycie sklada sie z samych wyborow, niczego bysmy sie nie nauczyli wybierajac tylko te dobre bo to wlasnie porazki ucza nas co jest w zyciu tak naprawde wazne, trzymam kciuki i pisz co u ciebie

[Iwan]

meryt, nie wpuszczaj młodzika w las...  Trochę rzeczy uległo zmianie (mniej walut jest na rynku)! To ty też prawnikiem??? Ponoć... niefartowny zawód.

(Edited by Iwan at 1:09 am on June 11, 2004)

[Ralphi]

Jeżeli nie jesteś pewien, polecam studia. Dokładnie tak - przedłużenie.
Jeżeli czujesz się za młody na to, żeby spędzać 8h na dobę (etat) lub nawet 18 (własna działalność) w pracy, idź na studia i ciesz się czasem, który masz
No chyba, że chcesz przejść na emeryturę w wieku 40lat (oczywiście mówię o własnej emeryturze, nie licz raczej na tę z ZUS), to bierz się do pracy ))
No, a przede wszystkim, wyjedź na dzień, dwa, zastanów się nad sobą. Podstawowa zasada: Poznaj siebie!!

[ali]

studia człowieku