Selektywna funkcja punktów żywieniowych

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Jarro
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 233
Rejestracja: 07 maja 2002, 23:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

 Dobry organizator maratonu potrafi wyczarować coś z niczego.
  Dziś o selektywnej funkcji punktów żywieniowych.

- lokalizujemy je w miejscach słabo widocznych, na zwężeniach, zakrętach, bardzo pożądane są  tzw. mijanki, gdzie biegacze poruszają się w przeciwnych kierunkach

 - w miarę możliwości na sporych podbiegach, lub bezpośrednio przed nimi, wymarzonym miejscem jest tzw. siodełko

- stoły ustawiamy możliwie ciasno, na końcu umieszczając odżywki własne zawodników tak by cały punkt żywieniowo-odświeżeniowy zajmował maksymalnie 10-12 metrów

- w słoneczne dni płyny przeznaczone dla zawodników ustawiamy na słońcu tak wcześnie jak to tylko możliwe

 - jeżeli tylko istnieje taka możliwość staramy się w tym samym miejscu lokalizować punkty odświeżania

- wskazane jest ustawienie w obrębie obu punktów tablicy z oznaczeniem kilometrażu

- porzucone gąbki, butelki i kubki oraz skórki bananów  pozostawiamy na ziemi w obrębie punktu do zakończenia zawodów

- napoje wlewamy do kubeczków o małej pojemności n.p. 100 gram

  Zastosowanie tych kilku prostych metod powinno doprowadzić do wstępnej selekcji biegaczy.
Jarro
PKO
zula
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 420
Rejestracja: 05 mar 2004, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa

Nieprzeczytany post

:hahaha: dodajmy że banany były z zeszłotygodniowej wyprzedaży (sprzed wejścia do unii), a płyny dostarczył znany koncern mleczarski, z dodatkowym konkursem pt."zgadnij co pijesz jeśli przeżyjesz" :bum:
Często mniej oznacza więcej
Runforfun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 411
Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43

Nieprzeczytany post

kubeczki i gąbeczki podnoszone z jezdni i używane wielokrotnie :bum:
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Papier toaletowy z odzysku ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
stonoga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 263
Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17

Nieprzeczytany post

O ileż ciekawsza byłaby rywalizacja na trasie gdyby organizator przygotował napoje tylko dla połowy startujących i umieścił tę informację w regulaminie. Punkty żywieniowe  stałyby się odpowiednikami lotnych premii w  wyścigach kolarskich.  
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
Michal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Niezły jest też brak wsparcia przy odszukiwaniu własnych odżywek.  Ci z czołówki mają utrudnione zadanie - odnalezienie na stole zastawionym, wciąż jeszcze ciasno, butlami  własnych specyfików.  Mniej spostrzegawczy mogą się załamać.
Michał
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Chyba od dzisiaj na zawodach będe biegał z własnym zasobnikiem :) 99% pewności - o ile w bidonie nie zalęgła się jakaś "ebola" :bum:
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
stonoga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 263
Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17

Nieprzeczytany post

Jest to tak zwana metoda na "wielblada". Mozna kupic wodosczelne plecaczki dla biegaczy z rurka do zasysania i sobie biec. Główna wada tej metod jest taka, że przeniesienie 1 kilograma na trasie 40 km to taka sama praca jak przeniesienie 1 tony na odcinku 40 metrów.
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
Michal
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 329
Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Ciekawe czy ktoś zaglądał do takiego wodoszczelnego plecaczka po sezonie biegowym. Moje ulubione butle do noszenia na pasie żona mi co jakiś czas wyrzuca pod zarzutem zgrzybienia, więc nie sądzę żeby plecaczki były odporne.
Michał
Awatar użytkownika
stonoga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 263
Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17

Nieprzeczytany post

Polecam ług browarniczy. wysokoalkaliczny środek do mycia butelek stosowany na skalę przemysłową w browarnictwie.
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
Awatar użytkownika
ours brun
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 922
Rejestracja: 17 lip 2002, 20:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Nieprzeczytany post

gdzie można zakupić ług browarniczy? czy tylko "na lewo" w browarze?
Awatar użytkownika
Karola
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 883
Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

W moim przypadku, gdy w zeszłym roku trafiłam na bieg gdzie picie było (w upalny dzień) dostępne dla paru tysięcy osób na małym stoliczku na wąskiej ścieżce parkowej i dwa razy nie udało mi się nawet dopchać w pobliże stoliczka bodźcem żeby zmienić nastawienie do tego biegu, startu.
Na mecie też był tłok i długo nie mogłam trafić do punktu z napojami.
Tam się selekcja udała znakomicie.
Awatar użytkownika
Iwan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1161
Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Nie musi być zaraz ług browarniczy. Choć jest b. dobry. Środki do mycia protez zębowych (coś tam w nazwie...z siłą wodospadu) oraz proszki do zmywarek automatycznych też się sprawdzają. Tyle, że czy się chce czy nie, trzeba te wszystkie "niezbędniki" myć zaraz po biegu, a nie gdy już zaczną żyć własnym życiem...:hejhej:

(Edited by Iwan at 3:03 pm on May 11, 2004)
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
Awatar użytkownika
stonoga
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 263
Rejestracja: 26 lip 2003, 22:17

Nieprzeczytany post

Zamiast ługu browarniczego może też być łatwo dostępny wodorotlenek sodu (ług sodowy). Nie piłem ale podobno pali równo o czym kilka razy do roku w wiadomościach, gdy ktoś wypił piwko z niedopłukanej butelki.
Dlaczego mam wiecej nóg niż mózgów ???
Awatar użytkownika
Minimalny
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 16 lis 2003, 00:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Gdy jest stosowana taka selekcja pijących biegaczy, to  mniej wody mineralnej jest wylewanej na asfalt. Nie marnuje się wody w kraju, który cierpi na jej niedobór.
Hmm??
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ