Ciekawe co na to Niedźwiedź? To bardzo dobry zawodnik i wygrać z nim nie będzie łatwo. Dla mnie tak naprawdę osiąganie wyników w bieganiu, AR czy rowerze nie jest sensem życia. Owszem pragnę dobrego występu i ambitnie się przygotowuje, ale porażki przyjmuje ze spokojem. Bardziej od dobrego biegania zależy mi na rodzinie, przyjacielach, pracy, nauce by to się wyszystko poskładało w całość, bo razie tak nie jest z różnych powodów. Ale bądźmy dobrej myśli i nie marudźmy

. Narazie nie mogę się zdecydować na jeden kurs i dryfuje jak ten okręt, który mimo wiatru ma źle postawione żagle. Ale co innego w tym środowisku - czuję się tu dobrze. Cieszę się, że w przeciągu ostatnich lat dzięki bieganiu poznałem sporo ludzi. Mamy jakieś pierwiastki wspólne, które trudno mi uchwycić. Trzymajcie się do zobaczenia na trasie.
PS. Podziel się wrażeniami ze Szklarskiej