"Literatura bezdebitowa"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Witam Snake2.
Wiesz mnie /a może i innych/ też interesują tamte czasy. Może właśnie od Ciebie dowiem się coś ciekawego? Z tym że podkreslam to jest historia a w zainteresowaniach podaleś " literatura".
Wg. mnie wlasnie M. Hlasko doskonale pokazuje /w sposób literacki/ czasy w ktorych przyszlo mu zyć i pisać.
A czy czytaleś ksiązki Józefa Mackiewicza lub Stanislawa Mackiewicza - ciekaw jestem Twoich opinii /innych forumowiczów też, jezeli jeszcze kogoś takie tematy interesują/.
Mówisz Snake2,że interesujesz sie prześladowaniami literatów /i innych / przez system totalitarny, ale chyba interesujesz się bardzo pobieżnie. W przeciwnym przypadku wiedzialbyś że Marek nie byl przesladowany, wprost przeciwnie byl pupilem PRL-u. Za debiut w 1958r otrzymal "Nagrodę Wydawców" - o ile dobrze pamiętam pretendowal do niej tez J. Andrzejewski.
Marka zaliczono do tzw. "Mlodych Dobrze Się Zapowiadających". Kariera byla przed nim otwarta, umożliwiono mu wyjazd do kk. A że odmówil powrotu do ojczyzny - to jego prywatna decyzja/ której póżniej musial zalować, gdyż wielokrotnie zwracal się do wladz PRL-u o wyrażenie zgody na powrót do kraju/.
Ale z tego co sam pisze wyraznie widać, ze nie wiodlo mu sie w tamtej Krainie Wolności. Wielokrotnie /jak syn marnotrawny/ zabiegal o możliwość powrotu do tego PRL-u, do tego /jak piszesz totalitaryzmu etc./ czyżbyś Snake2 o tym nie wiedzial?/
W mojej ocenie jego losy z tamtej strony Zelaznej Kurtyny byly tragiczne. A tragizm polegal /wg. mnie/ na jego samotności duchowej. W świecie pieniądza nurtujące go problemy nikogo nie obchodzily, nikogo nie obchodzily tematy, którymi on żyl, nikt nie chcial drukować tego co pisal /dot. to także innych pisarzy emigracyjnych/ Tamtejsi wydawcy zyjąc z wydawania i sprzedazy ksiazek potrzebowali tematów ktore by się lekko, latwo i szybko sprzedawaly. A kogo interesowala /na tzw. Zachodzie / ksiązka w ktorej autor pisze ze Stalin jest brzydki. Przecież tam to wszyscy wiedzieli i nie zamierzali wydawać np.15 dolarów aby o tym czytać. Dlatego powolano Kulturę Paryską, oraz RWE, zeby Ci ludzie mieli z czego zyć /a przy okazji wypelniali również inne dokladnie opracowane i zatwierdzone!! zadania/.
A wiesz, ze tam tez byla cenzura!! Dowiedzialem się o tym po 1990r. Pisal o tym pisarz emigracyjny /nie jakiś partyjny aktywista/ cenzorem byl wydawca, kazal mu zlagodzić wiele wypowiedzi-uzasadnil ze nikt sobie nie zyczy zadrażniania stosunków ze Zwiazkiem Radzieckim z powodu jakiejś książki - która i tak u nas /tam na Zachodzie/ nie wzbudzi zainteresowania.
Tak, tak, tragiczne losy pisarzy tulaczy w Krainie Wolności.
Jeżeli Ciebie /jak podajesz/ oraz moze innych, interesują tamte czasy, to musisz znać tragiczne losy kardynala Minczentego, kiedy to wlaśnie po wyjeżdzie na Zachód, zostal odrzucony przez Watykan /dla ktorego tyle przecierpial/. Dlaczego? Odpowiedż ta sama. Watykan mając dalekosiężne plany nie zamierzał konfliktować stosunków ze Związkiem Radzieckim z powodu jakiegoś Minczentego, o ironio Minczenty stal się zawadą ale nie dla ZSRR, a wlasnie dla Watykanu, który chcial korzystnie dla siebie ukladać /a nie zadrażniać/ wspólpracę ze Zwiazkiem Radzieckim.
Na tym polegal tragizm tamtych ludzi - na odrzuceniu przez Tych, dla których oni tyle wycierpieli.
Ciekaw jestem Twoich /Waszych/ wiadomości na te tematy.
Hej Snake2, a może byśmy zalożyli Forum literackie-chyba,ze juz jest tylko ja o tym nie wiem.
Bo coś mi się wydaje, ze literatura, historia, to piękne tematy ale jednak nie na Forum o bieganiu?
Zapraszam na polmaraton "Z Dystansem do Wiosny"- jestem przekonany, że weżmiesz udział. Pozdrawiam.
Wiesz mnie /a może i innych/ też interesują tamte czasy. Może właśnie od Ciebie dowiem się coś ciekawego? Z tym że podkreslam to jest historia a w zainteresowaniach podaleś " literatura".
Wg. mnie wlasnie M. Hlasko doskonale pokazuje /w sposób literacki/ czasy w ktorych przyszlo mu zyć i pisać.
A czy czytaleś ksiązki Józefa Mackiewicza lub Stanislawa Mackiewicza - ciekaw jestem Twoich opinii /innych forumowiczów też, jezeli jeszcze kogoś takie tematy interesują/.
Mówisz Snake2,że interesujesz sie prześladowaniami literatów /i innych / przez system totalitarny, ale chyba interesujesz się bardzo pobieżnie. W przeciwnym przypadku wiedzialbyś że Marek nie byl przesladowany, wprost przeciwnie byl pupilem PRL-u. Za debiut w 1958r otrzymal "Nagrodę Wydawców" - o ile dobrze pamiętam pretendowal do niej tez J. Andrzejewski.
Marka zaliczono do tzw. "Mlodych Dobrze Się Zapowiadających". Kariera byla przed nim otwarta, umożliwiono mu wyjazd do kk. A że odmówil powrotu do ojczyzny - to jego prywatna decyzja/ której póżniej musial zalować, gdyż wielokrotnie zwracal się do wladz PRL-u o wyrażenie zgody na powrót do kraju/.
Ale z tego co sam pisze wyraznie widać, ze nie wiodlo mu sie w tamtej Krainie Wolności. Wielokrotnie /jak syn marnotrawny/ zabiegal o możliwość powrotu do tego PRL-u, do tego /jak piszesz totalitaryzmu etc./ czyżbyś Snake2 o tym nie wiedzial?/
W mojej ocenie jego losy z tamtej strony Zelaznej Kurtyny byly tragiczne. A tragizm polegal /wg. mnie/ na jego samotności duchowej. W świecie pieniądza nurtujące go problemy nikogo nie obchodzily, nikogo nie obchodzily tematy, którymi on żyl, nikt nie chcial drukować tego co pisal /dot. to także innych pisarzy emigracyjnych/ Tamtejsi wydawcy zyjąc z wydawania i sprzedazy ksiazek potrzebowali tematów ktore by się lekko, latwo i szybko sprzedawaly. A kogo interesowala /na tzw. Zachodzie / ksiązka w ktorej autor pisze ze Stalin jest brzydki. Przecież tam to wszyscy wiedzieli i nie zamierzali wydawać np.15 dolarów aby o tym czytać. Dlatego powolano Kulturę Paryską, oraz RWE, zeby Ci ludzie mieli z czego zyć /a przy okazji wypelniali również inne dokladnie opracowane i zatwierdzone!! zadania/.
A wiesz, ze tam tez byla cenzura!! Dowiedzialem się o tym po 1990r. Pisal o tym pisarz emigracyjny /nie jakiś partyjny aktywista/ cenzorem byl wydawca, kazal mu zlagodzić wiele wypowiedzi-uzasadnil ze nikt sobie nie zyczy zadrażniania stosunków ze Zwiazkiem Radzieckim z powodu jakiejś książki - która i tak u nas /tam na Zachodzie/ nie wzbudzi zainteresowania.
Tak, tak, tragiczne losy pisarzy tulaczy w Krainie Wolności.
Jeżeli Ciebie /jak podajesz/ oraz moze innych, interesują tamte czasy, to musisz znać tragiczne losy kardynala Minczentego, kiedy to wlaśnie po wyjeżdzie na Zachód, zostal odrzucony przez Watykan /dla ktorego tyle przecierpial/. Dlaczego? Odpowiedż ta sama. Watykan mając dalekosiężne plany nie zamierzał konfliktować stosunków ze Związkiem Radzieckim z powodu jakiegoś Minczentego, o ironio Minczenty stal się zawadą ale nie dla ZSRR, a wlasnie dla Watykanu, który chcial korzystnie dla siebie ukladać /a nie zadrażniać/ wspólpracę ze Zwiazkiem Radzieckim.
Na tym polegal tragizm tamtych ludzi - na odrzuceniu przez Tych, dla których oni tyle wycierpieli.
Ciekaw jestem Twoich /Waszych/ wiadomości na te tematy.
Hej Snake2, a może byśmy zalożyli Forum literackie-chyba,ze juz jest tylko ja o tym nie wiem.
Bo coś mi się wydaje, ze literatura, historia, to piękne tematy ale jednak nie na Forum o bieganiu?
Zapraszam na polmaraton "Z Dystansem do Wiosny"- jestem przekonany, że weżmiesz udział. Pozdrawiam.
Pozdr. Artur
- byku
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 413
- Rejestracja: 09 cze 2002, 06:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
Arturo 51 są to tematy jak najbardziej odpowiednie na naszym forum,nawet trafiłeś na odpowiedni dział.Quote: from Arturo 51 on 8:13 pm on Mar. 15, 2004
Witam Snake2. ...
...Wiesz mnie Hej Snake2, a może byśmy zalożyli Forum literackie-chyba,ze juz jest tylko ja o tym nie wiem.
Bo coś mi się wydaje, ze literatura, historia, to piękne tematy ale jednak nie na Forum o bieganiu?
...
Lecz forma przekazu nadaje się do przesłania komunikatorem do wybranego przez ciebie adresata.
Jak to zwykle bywa zaczęlo się /jak to sie mówi/ z niczego.
Snake2 w "zainteresowaniach" podal m. in. "literatura" więc zapytalem go czy czytal ksiązki M. Hłaski.
Odpisal, ze lubi M. Hłaskę, ale jeszcze bardziej interesuje się czasami w ktorych przyszlo mu /Hłasce/ pisać, oraz mechanizmy zniewalania literatury i sztuki w systemie totalitarnym.
A że niechcący ten temat rozwinal sie w temacie "Zacznij biegać" zaproponowalem przeniesienie sie do tematu "Melanż" - wg. mnie bardziej stosownego dla tego typu tematu.


(Edited by byku at 2:12 pm on Mar. 16, 2004)
[url=http://www.dystans.krakow.pl][b]KKB "Dystans"[/b][/url] Pozdrawiam [b]> ;^ /)[/b]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 411
- Rejestracja: 23 lis 2001, 21:43
Arturo51, czy możesz podać w nawiązaniu do czego zwracasz się do snake2, czy mógłbys podać adres postu którego dotyczy Twoja wypowiedź?
p.s. byku, nieprzesadzaj, w końcu taka jest konwencja forum i jak najbardziej właściwie Arturo sie zwraca moim zdaniem.
p.s. byku, nieprzesadzaj, w końcu taka jest konwencja forum i jak najbardziej właściwie Arturo sie zwraca moim zdaniem.
[i]być kiedyś takim "biegaczem", za jakiego ma mnie mój kot.[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 334
- Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Jak to zwykle bywa zaczęlo się /jak to sie mówi/ z niczego.
Snake2 w "zainteresowaniach" podal m. in. "literatura" więc zapytalem go czy czytal ksiązki M. Hłaski.
Odpisal, ze lubi M. Hłaskę, ale jeszcze bardziej interesuje się czasami w ktorych przyszlo mu /Hłasce/ pisać, oraz mechanizmy zniewalania literatury i sztuki w systemie totalitarnym.
A że niechcący ten temat rozwinal sie w temacie "Zacznij biegać" zaproponowalem przeniesienie sie do tematu "Melanż" - wg. mnie bardziej stosownego dla tego typu tematu.
(Edited by Arturo 51 at 11:25 pm on Mar. 15, 2004)
Snake2 w "zainteresowaniach" podal m. in. "literatura" więc zapytalem go czy czytal ksiązki M. Hłaski.
Odpisal, ze lubi M. Hłaskę, ale jeszcze bardziej interesuje się czasami w ktorych przyszlo mu /Hłasce/ pisać, oraz mechanizmy zniewalania literatury i sztuki w systemie totalitarnym.
A że niechcący ten temat rozwinal sie w temacie "Zacznij biegać" zaproponowalem przeniesienie sie do tematu "Melanż" - wg. mnie bardziej stosownego dla tego typu tematu.
(Edited by Arturo 51 at 11:25 pm on Mar. 15, 2004)
Pozdr. Artur
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2163
- Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bawaria/Gdansk
Jozef Mackiewicz? To jeszcze ktos w kraju czyta tego byc moze najwiekszego (a bez watpienia najbardziej kontrowersyjnego) z naszych pisarzy i publicystow? Serce rosnie
Wiele kontrowersyjnych sadow wypowiadasz Arturo. Jeden jednak przyprawil mnie dzisiejszego ranka o palpitacje serca niemal. Jak mozesz porownywac komunistyczna cenzure z "cenzura" na Zachodzie?! Kazdy wydawca ma prawo decydowac jakie tresci, idee, pisarze sa drukowani w wydawnictwie bedacym jego wlasnoscia. To tak jak Ty masz prawo decydowac na jaki kolor malujesz pokoje w swym mieszkaniu i jakie tam stawiasz meble. Komunistyczna cenzura zas to tak jakby wszyskim mieszkancom kraju nakazac malowac sciany na zielono i uzywac jedynie tekturowych sprzetow. Czy mozna jedno z drugim porownywac? Czy Mackiewiczowi zabroniono wydrukowac jakiejkolwiek z ksiazek, ktore wydawal wlasnym sumptem pospolu z Barbara Toporska? Po obu stronach Zelaznej Kurtyny byly dwa zupelnie rozne swiaty, cenzura w nich miala z soba tyle wspolnego co izba wytrzezwien z Izba Lordow.
kledzik

Wiele kontrowersyjnych sadow wypowiadasz Arturo. Jeden jednak przyprawil mnie dzisiejszego ranka o palpitacje serca niemal. Jak mozesz porownywac komunistyczna cenzure z "cenzura" na Zachodzie?! Kazdy wydawca ma prawo decydowac jakie tresci, idee, pisarze sa drukowani w wydawnictwie bedacym jego wlasnoscia. To tak jak Ty masz prawo decydowac na jaki kolor malujesz pokoje w swym mieszkaniu i jakie tam stawiasz meble. Komunistyczna cenzura zas to tak jakby wszyskim mieszkancom kraju nakazac malowac sciany na zielono i uzywac jedynie tekturowych sprzetow. Czy mozna jedno z drugim porownywac? Czy Mackiewiczowi zabroniono wydrukowac jakiejkolwiek z ksiazek, ktore wydawal wlasnym sumptem pospolu z Barbara Toporska? Po obu stronach Zelaznej Kurtyny byly dwa zupelnie rozne swiaty, cenzura w nich miala z soba tyle wspolnego co izba wytrzezwien z Izba Lordow.
kledzik
- snake2
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 16 maja 2003, 11:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: krakow
Rany Boskie ! Arturo!
wywołałeś mnie do tablicy. Jestem z wykształcenia historykiem (chociaż kończyłem też marketing i zarządzanie) stąd pewnie moje zboczenia w stronę historycznego aspektu twórczości literackiej czy sztuki szerzej. Żeby było zabawniej, kiedyś pisałem pracę magisterską pt. "Literatura w służbie polityki. Szkice z lat 1945-56" i do dziś nie mogę zapomnieć (umieram zresztą ze śmiechu) że moja sławetna promotor z UJ powiedziała, że mam odchylenia literackie i żebym sobie na polonistyce eseje pisywał... A teraz ty ganisz mnie
, że mam historyczne odpały. Ech... a ja po prostu chciałem odpisać Ci, że lubię Hłaskę (a zwłaszcza jego pięknych dwudziestoletnich). Aleśmy namieszali....
wywołałeś mnie do tablicy. Jestem z wykształcenia historykiem (chociaż kończyłem też marketing i zarządzanie) stąd pewnie moje zboczenia w stronę historycznego aspektu twórczości literackiej czy sztuki szerzej. Żeby było zabawniej, kiedyś pisałem pracę magisterską pt. "Literatura w służbie polityki. Szkice z lat 1945-56" i do dziś nie mogę zapomnieć (umieram zresztą ze śmiechu) że moja sławetna promotor z UJ powiedziała, że mam odchylenia literackie i żebym sobie na polonistyce eseje pisywał... A teraz ty ganisz mnie

- snake2
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 16 maja 2003, 11:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: krakow
Przy okazji...jeśli chodzi o portal ( z forum) poświęconym literaturze to stary, właśnie omawiam tę sprawę z moimi dwoma przyjaciółmi. Może zechcesz dołączyć?
A jeśli chodzi o półmaraton....mam ambicje przebiec taki dystans ale dopiero w Cracovia Maraton (jestem jeszcze za cieńki). Ale bardzo się cieszę , że ta impreza zostanie zorganizowana! Przyjdę pooglądać
A wracając do literatury...czytałeś eseje w wyborczej w 100-n ą rocznicę urodzin Iwaszkiewicza?? (w wydaniach sobotnio-niedzielnych)
A jeśli chodzi o półmaraton....mam ambicje przebiec taki dystans ale dopiero w Cracovia Maraton (jestem jeszcze za cieńki). Ale bardzo się cieszę , że ta impreza zostanie zorganizowana! Przyjdę pooglądać

A wracając do literatury...czytałeś eseje w wyborczej w 100-n ą rocznicę urodzin Iwaszkiewicza?? (w wydaniach sobotnio-niedzielnych)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Arturo, nie znam się na literaturze i maratonów w życiu przebiegłem wiecej niż przeczytałem książek (pomijając totalitaryzm okresu szkolnego, kiedy nie dało się nie czytać
).
Ale... nie przesadzasz przypadkiem z tą pochwałą wolności życia literackego w PRL?
Pewnie Kisielewski też był pupilem PRLu, skoro państwowe firmy wydały w nim kilka jego książek? Pawnie i LAskowik był pupilem PRLu, skoro puszczano w państwowej telewizji jego "Z tyłu sklepu", pewnie i ja byłem pupilem PRLu, skoro uczyłem się w państwowych szkołach i leczyłem w państwowych lecznicach i nawet dostałem się do finałów olimpiad przedmiotowych organizowanych przez państwowe kuratorium?
Ba, wszyscy byliśmy pupilami PRL, bo jedliśmy dotowany przez państwo chleb.

Ale... nie przesadzasz przypadkiem z tą pochwałą wolności życia literackego w PRL?
Pewnie Kisielewski też był pupilem PRLu, skoro państwowe firmy wydały w nim kilka jego książek? Pawnie i LAskowik był pupilem PRLu, skoro puszczano w państwowej telewizji jego "Z tyłu sklepu", pewnie i ja byłem pupilem PRLu, skoro uczyłem się w państwowych szkołach i leczyłem w państwowych lecznicach i nawet dostałem się do finałów olimpiad przedmiotowych organizowanych przez państwowe kuratorium?
Ba, wszyscy byliśmy pupilami PRL, bo jedliśmy dotowany przez państwo chleb.
ENTRE.PL Team
- gregoz68
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 466
- Rejestracja: 04 lut 2004, 13:34
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
"Hańba domowa" J. Trznadla (polecam) chociaż pewnie niektórzy nazwą mnie trznadloidalnym! A co do Marka, to prawdopodobnie jeden z najwybitniejszych pisarzy polskich XX wieku tyle, że... alkohol, kobiety itd.
gregoz
- snake2
- Wyga
- Posty: 78
- Rejestracja: 16 maja 2003, 11:22
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: krakow
"Hańba domowa" jest ostra i bezkompromisowa. Na początku kochałem taki punkt widzenia. W miarę badań, coraz większej ilości czytanych książek i upływu czasu nieco rozmyły mi się granice między tym co białe, a tym co czarne. To właściwie smutna konstatacja 

- trotter
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 10 gru 2003, 17:38
Hłasko nie był pupilem PRLu. Jako dobrze zapowiadający się pisarz otrzymał nagrodę - zgoda. Nie mogę się jednak zgodzić na określenie go słowem pupil. Pupilami byli ci, którzy pisali na partyjne zamówienie. Hłasko pisał swoje i przez to nie mógł w Polsce wydawać wszystkiego, choć kilka książek faktycznie wyszło. Poza tym porównywanie cenzury na zachodzie i PRLu kojarzy mi się z oszołomionymi hipisami, którzy chwalili i chwalą komunizm nazywając jednocześnie USA obozem koncentracyjnym.