Przyznam, że czasem, najczęściej rano, gdy całe osiedle jeszcze śpi sam przemieniam się w ciżemkowca. Ale tylko na godzinę, czy dwie. Potem biorę prysznic i wskakuje na powrót we własną skórę.
Ostatnio opowiedziałem Ani jak ciżemkowcy zachowują się w grupie. Bo ciżemkowcy czasem bywają strasznie nie koleżeńscy. Jak są przemieszczają w gromadce i jednemu z nich coś się przytrafi i musi chwilę zostać to reszta na tego biedaka nie poczeka. I potem taki ciżemkowiec musi się przemieszczać samotnie co nie jest ani przyjemne, ani łatwe. Generalnie ciżemkowcy lubią być w grupie z innymi ciżemkowcami. Jak opowiedziałem Ani historię, że ciżemkowcy nie czekają na kolegów powiedziała, że "nie powinienem się zadawać z tymi w ciżemkach".
Widzieliście kiedyś ciżemkowca? Łatwo jest ich rozpoznać po ciżemkach. Takich jak te:
