Oddałem krew

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Marcos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 655
Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dzisiaj klasą byliśmy w Punkcie Krwiodawstwa.
Krew oddało 6 dziewczyn!!! 2 nauczycielki i 3 kolegów.
W ogóle fajna sprawa, nikt nie zemdlał, jedna koleżanka została zdyskwalifikowana za niski poziom hemoglobiny (anemia) a kolega za kontakt z krwią innego człowieka podczas udzielania mu pierwszej pomocy.
Poza tym wszyscy zdrowi, badania bezpłatnie, w poczekalni oglądaliśmy Małysza, piliśmy kawkę i zagryzaliśmy Grześkiem. Po fakcie każdy dostał 8 wypasionych czekolad i kto chciał to dostał zwrot kosztów podróży.

Nie ma co się bać, igła wcale nie jest taka wielka, a ja oddawałem może z 5 minutek. Czuje się super, żadnego osłabienia, zreszta jak pozostali.
Jednorazowa dawka to 450ml do tego troche krwi upuścili na zrobienie badań.
Nic strasznego.
www.kolarstwo.z.pl
PKO
Awatar użytkownika
PiotrP
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 638
Rejestracja: 09 lip 2002, 16:15
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia lub Pyrzyce, Polska

Nieprzeczytany post

to sie chwali,
ja tez sie kiedys wybiore wreszcie...
Piotr
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Ja już mam to za sobą :)  
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Awatar użytkownika
Martynab
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 25 sie 2003, 17:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dębica

Nieprzeczytany post

a mnie zdyskwalifikowali za cienkie żyly ;(;(;(
Awatar użytkownika
Martynab
Wyga
Wyga
Posty: 80
Rejestracja: 25 sie 2003, 17:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Dębica

Nieprzeczytany post

a mnie zdyskwalifikowali za cienkie żyły;(;(;(
zazdroszcze Ci Marcos :):):)
Awatar użytkownika
Marcos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 655
Rejestracja: 12 wrz 2002, 11:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Maszewo, Stargard Szczeciński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dzięki
a jakie dobre czekoladki, z wawela!! na ostatki były jak znalazł!!!
www.kolarstwo.z.pl
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

ja chciałem oddać krew rok temu na jesieni, ale im się moja krew nie podobała, chyba też za mało erytrocytów. mniesiąc temu przy innej okazji robiłem badania krwii i to samo. Lekaż powiedział - "taka ma pan urodę" W bieganiu to widać nie szkodzi.

Jedno mi się w tym systemie nie podoba - jak chciałem oddać krew to nikt na początku nie pytał ile chcę oddać, tak jakby szklanka krwii (200ml) to było za mało i można było oddać 450, albo wcale.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

PAwel zwroc uwage, ze ten woreczek do przechowywania krwi jest bardzo drogi (wart ok. 100 PLN), poza tym trzeba wykonac badania do kazdej porcji krwi, nalezy ja przechowywac. itp.
Ja za tydzien wybieram sie ponownie oddac krew, zblizam sie powoli do brazowej odznaki honorowego zasluzonego dawcy krwi.
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Quote: from PAwel on 6:32 pm on Feb. 22, 2004

Jedno mi się w tym systemie nie podoba - jak chciałem oddać krew to nikt na początku nie pytał ile chcę oddać, tak jakby szklanka krwii (200ml) to było za mało i można było oddać 450, albo wcale.

Podobno to dlatego że nie stosuje się takich małych porcji odczas operacji, jest poprostu nie ekonomicznie
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Awatar użytkownika
Stoyan
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 14 sty 2004, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

A jak często oddajesz krew Miroszach? Kiedyś słyszałem że gdy się często oddaje krew to potem organizm produkuje jej więcej i trzeba już oddawać ciągle - ale na stronie PCK wyczytałem - że to mit. A zatem można sobie chodzić nawet co miesiąc? Jak to jest?
"Proste plecy - prosty umysł" M. Ueshiba
Awatar użytkownika
miroszach
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1219
Rejestracja: 20 sty 2002, 13:08
Życiówka na 10k: 38:06
Życiówka w maratonie: 3:07:51
Lokalizacja: Jasło

Nieprzeczytany post

Nie no co miesiąc to nie można chodzić. Najczęściej co dwa miesiące. Ja średnio chodzę 4 razy w roku. No ale kropelka do kropelki ...
[b][i]Dzień bez biegania
To dzień regenerownia
[/i][/b]
Awatar użytkownika
Maciaszczyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 192
Rejestracja: 05 sie 2003, 11:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from Marcos on 3:07 pm on Feb. 20, 2004
Nie ma co się bać, igła wcale nie jest taka wielka, a ja oddawałem może z 5 minutek. Czuje się super, żadnego osłabienia, zreszta jak pozostali.
Wiesz, z tym samopoczuciem to bywa nieco złudne. Ja krew oddaję regularnie i też na ogół nie odczuwam żadnego osłabienia (tylko czasami trochę mi się w głowie zakręci), ale... zalecam odpoczynek. W każdym razie żadnych szleństw przez parę godzin. Służę dwoma przykładami z własnego doświadczenia.
Poszedłem kiedyś bezpośrednio po oddaniu krwi do sauny. Myślałem, że ducha wyzionę, (może nie tak dosłownie, ale sauna dała mi mocno w kość) choć normalnie dobrze znoszę saunę.
Innym razem wyskoczyłem rześko z punktu krwiodawstwa i maszerowałem szybkim krokiem. Po kilkuset metrach marszu, musiałem poszukać ławeczki, żeby trochę sobie odsapnąć, bo zmęczyłem się nieproporcjonalnie do wysiłku... Od tej pory, po wyjściu z punktu krwiodastwa, unikam pośpiechu.

Takie 450 ml to jest około 10% krwi. Zdrowy organizm daje sobie szybko radę z jej ubytkiem, ale jest to pewien szok i potrzeba mu jednak trochę czasu, aby dojść do siebie.
Awatar użytkownika
Maciaszczyk
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 192
Rejestracja: 05 sie 2003, 11:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Quote: from Stoyan on 11:33 am on Feb. 23, 2004
A zatem można sobie chodzić nawet co miesiąc?
Nie można tak często.

Panowie mogą oddać krew najwcześniej 8 tygodni po ostatnim pobraniu i nie częściej niż 6 razy do roku.

Panie - przynajmniej 12 tygodni przerwy i nie częściej niż 4 razy do roku.
Awatar użytkownika
Li
Wyga
Wyga
Posty: 74
Rejestracja: 26 wrz 2003, 14:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Lublin

Nieprzeczytany post

gdzieś ostatnio wyczytałam, że oddawanie krwi to niezła metoda leczniczo-zapobiegawcza w przypadku żylaków. może wiecie, czy i jak by to miało działać?
Awatar użytkownika
Rudzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 328
Rejestracja: 30 sie 2003, 00:16
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Białystok
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Li w zyciu nie slyszalam o tym o co pytasz a krew oddaje regularnie od 4 lat. Zreszta jest milion mitow na temat oddawanie krwi ale najlepiej samemu pojsc do stacji krwiodawstwa pogadac z lekarzem zrobic badania i wtedy podjec decyzje. To naprawde wazna sprawa bo krwiodawcow jest coraz mniej niestety
gg 46090
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ