45 minutowy bieg

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
boowa
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

no własnie nie dawno nauczyciel WF'u zafundował nam taką przygode ,rocznik 86 => czyli 17-18 lat ,nikt z nich do tej pory nie miał do czynienia z tenigami długo dystansowymi, pośród ludzi byli również typowi komputerowcy i ja robie marszobiegi 9minut bieg 2marsz i na 16 osób ,14 się udało więc niźle chyba mnie też choć nie ukrywa fest się zmęczyłem zresztą nie tylko ja... no i co wy na to ?  87,5 % ludzi za prawdo podobnie pierwszym razem sobie poradziło
PKO
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

niestety czesto checi nauczyciela wychowania fizycznego w starciu z mlodzieza przegrywaja z kretesem, dobrze ze nauczyciel wogole wpadl na taki pomysl, ze widzi cos poza grami zespolowymi

tylko czy ktos z tych 14 osob bedzie mial ochote na nastepny bieg?

podam innym przyklad
zajecia na AWF, grupa 35 studentow
prowadzacy rozpoczyna od 5:30/km co jakis czas przystaje - cwiczenia rozgrzewajaco rozciagajace

grupa ostro sie rozrywa

po 50 min biegu na uczelnie wraca 9 osob
reszta zostala w lesie, czesc blakala sie nie bardzo wiedzac gdzie jest
niektorzy dotarli do bazy po 2h

ok. mozna zrozumiec prowadzacego, w koncu to uczelnia sportowa ale z drugiej strony powinien zoreintowac sie w mozliwosciach grupy
efekt jest taki ze 26 osob nawet przez chwile nie pomysli "o jak fajnie bylo by pobiegac"
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Masiulis
Słyszałem o tym gościu. podobno wśród studentów ma ksywke "Znikający Punkt"


(Edited by silos at 10:16 pm on Feb. 11, 2004)


(Edited by silos at 10:18 pm on Feb. 11, 2004)
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Arturo 51
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 334
Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Macie bardzo fajnego WF-istę, doceniajcie to, moja klasa miala mniej szczęścia.
Pozdr. Artur
wirek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 447
Rejestracja: 21 paź 2002, 11:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Ja miałem przez jeden rok WF z nauczycielem od prac ręcznych. Wiecie, co to jest gimnastyka szwedzka? To ja już wolałbym 45 minut biegać w kółko po boisku.
wirek
DaB
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1137
Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Quote: from Masiulis on 9:30 pm on Feb. 11, 2004


prowadzacy rozpoczyna od 5:30/km co jakis czas przystaje - cwiczenia rozgrzewajaco rozciagajace


Czy ja go znam?
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

dokladnie tak - gosc ma ksywke "znikajacy punkt"

DaB - mial ostatni zajecia na hali jak bylismy w sobote


Moze ja to inaczej patrze bo troche biegam ale dla mlodego czlowieka ktory ma codziennie zajecia sportowe to nie powinien byc problem przebiec 10km


ale swija droga gosc jest niezly, chyba mu sie podoba ta ksywka - na koniec ktoregosc biegu ostro poszedl na podbiegu i na gorze sie obejzal - byl niepocieszony bo siedzialem mu prawie na plecach;)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

boowa - pogadaj ze swoim nauczycielem, powiedz ze bylo fajnie i chcecie czesciej;)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
boowa
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Masiulis dobra rada.. mnie się nawet podobało zawsze to coś innego ,ale gdybym tak poszedł w imienu klasy poprosił o jeszcze jedno takie bieganko to nie wiem co by się z mną działo po WF'ie, koledzy mogli by być nieco niezadowoleni  :bum: :bum:
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

"koledzy mogli by być nieco niezadowoleni " I tu właśnie pies pogrzebany. Dlatego nauczyciel woli dać piłke, zamiast robić coś poważniejszego z uczniami. Bo co jeden, dwóch doceni tylko jego wysiłek
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

no ale zaraz - Nas chyba nikt nie zmusza do biegania?!
robimy to bo lubimy - wiec jednak tak mozna!

Jego rola taka zeby to nie byly 2 osoby tylko 20
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
silos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 426
Rejestracja: 10 lis 2003, 18:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

My tak, mamy ochote do biegania ale w szkole, na obozie trudno jest znaleź takich ludzi, któży mają na to ochote. No chyba ze to obóz sportowy.

Masiulis
Pracowałeś kiedyś z młodzieża? Mam na myśli szkołe, obozy. Bardzo trudno jest zadowolić jednocześnie 20 osób.


(Edited by silos at 10:03 pm on Feb. 12, 2004)


(Edited by silos at 9:55 am on Feb. 13, 2004)
[b]"Kto się ośmieli, wygrywa"[/b]
Awatar użytkownika
boowa
Wyga
Wyga
Posty: 108
Rejestracja: 11 gru 2003, 23:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

się zgadza silos, a gdy juz jest grupa ludzi i sala gimnastyczna to jednak gry zespołowe są jakieś takie bardziej emocjonujące i chyba jednak ciekawsze. Ale taka odmiana od czasu do czasu jest wporządku
Awatar użytkownika
Masiulis
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1140
Rejestracja: 06 lis 2002, 00:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

nie pracowalem ale dosc bacznie przyglada sie temu tematowi

calkowicie sie z tym zgadzam ze trudno jest zadowolic 20 sob na raz
ale nie o to chodzi

rok szkolny trwa zalozmy ze 8 miesiecy - ile w tym jest lekcji wf? liczba jest niewazna - duzo

a jaki jest repertuar wiekszosci nauczycieli w-f?
pilka nozna
koszykowka
siatkowka
moze czasami gimnastyka
silownia jesli jest

i koniec! i tu jest problem, nauczyciele sie tlumacza ze mlodziez nie garnie sie do sportu
wezmy juz to bieganie

ja sie wcale nie dziwie ze nie chca biegac - nie widza w tym sensu, nie wiedza po co niby wychodza na 45 min do lasu skoro w tym czasie mozna zagrac w pilke

nie wiedza bo im tego nikt nie powie, nie pokaze ze lekcja moze byc ciekawa nawet gdy tematem bedzie gimnatyka artystyczna albo np. taniec ludowy

To jest zadanie nauczycieli wychowania fizycznego
pokazac, zainteresowac i pielegnowac  
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
"Nie ma drogi do szczescia - szczescie jest droga"
Awatar użytkownika
Stoyan
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 44
Rejestracja: 14 sty 2004, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Masz absolutną rację Masiulis... sam chodziłem do szkoły podstawowej (i to sportowej!) i w-fy pamiętam jako coś niezbyt ciekawego, a jako że byłem słabym i niewysportowanym dzieckiem to momentami wręcz upokarzającego... miast zaciekawić sportem - zajęcia zniechęciły mnie do wszelkiego ruchu :ech:.

Nic tylko koszykówka i koszykówka - ale nie jakiś trening - po prostu trochę rozgrzewki byle jak i gramy do końca zajęć. O żadnym zainteresowaniu różnymi dyscyplinami nie było mowy. A jak ktoś sobie nie radził - to był dupa. Bo go zawsze koledzy na końcu wybierali do drużyny (wyobraźcie sobie jaka zwyrodniała i upokarzająca metoda wybierania drużyn - codziennie setki dzieci czyje się gorszymi bo koledzy nie chcą mieć ich w drużynie!). To tam na AWFie nie mówili, że nauczyciel powinien na w-fie oduczyć niezdrowej rywalizacji a nie nauczyć!?

Dopiero potem, w szkole średniej (która sportową nie była) trafiłem na dużo lepszych nauczycieli (moim nauczycielem był m.in. Henryk Załęski, biegacz - być może niektórym osobom znany). I choć moja niechęć była tak silna, że minęły lata nim znowu przekonałem się że ruch to zdrowie - to dziś biegam, jeżdzę na rowerze, chodzę na basen... i ciągle mi mało! I teraz żałuję, że tak późno się tym wszystkim zainteresowałem... i myślę, że po części jest to wina zajęć, które "z założenia" miały mnie właśnie skłonić do uprawiania sportu.

Dlatego nauyczciel, który pokazuje różne dyscypliny, który "pielęgnuje" swoich podopiecznych i wprowadza na zajęciach z w-fu miłą atmosferę - to prawdziwy skarb. Szkoda, że nie miałem takich w szkole podstawowej ;)
"Proste plecy - prosty umysł" M. Ueshiba
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ