Nowe pasje po czterdziestce

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

cytat:

Wynik jest wazny ale jeszcze wazniejsze aby sprawialy nam nasze pasje przyjemnosc, a mnie sprawiaja one radosc okrotna wrecz!

koniec cytatu

Ale mi się to spodobało. Ciekaw jestem kto z was jeszcze pasuje do tego modelu. Zacząć uprawiać sport (Wrócić do sportu) po czterdziestce i czerpać z tego ogromną przyjemność.

Mifor, Leszk G., kto jeszcze?
ENTRE.PL Team
PKO
Awatar użytkownika
Leszek Gwiazdowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 532
Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Polska

Nieprzeczytany post

Zacząć po ... - to ja. Chyba tak jest !?!
Duża frajda.
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

:)

kledzik
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Kledziku, czy to jest cytat "z Ciebie"? :)
Montano Corridore
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 632
Rejestracja: 28 lis 2003, 08:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Sport po 40-stce to substytut sportu. Takie udawanie twardziela na wymiękłym podłożu,często otyłym i otłuszczonym. Hej.

(Edited by Montano Corridore at 1:33 am on Jan. 17, 2004)
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Zycze ci abys sie kiedys spotkal na trasie z tymi co wygrywaja grupy wiekowe 40+. Milego ogladania plecow konkurentow.
Ja choc biegac zaczalem przed 40 stka to w triathlon zaczalem sie bawic po (o rany, teraz do mnie dotarlo jaki to jestem stary ;) ).
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jest kilku panow po czterdziestce co biegaja maraton ponizej 2:15 . Jeden nawet ponizej 2:10
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
MarekC
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1475
Rejestracja: 09 mar 2003, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Katowice

Nieprzeczytany post

Quote: from Montano Corridore on 1:26 am on Jan. 17, 2004
Sport po 40-stce to substytut sportu. Takie udawanie twardziela na wymiękłym podłożu,często otyłym i otłuszczonym. Hej.

(Edited by Montano Corridore at 1:33 am on Jan. 17, 2004)
ufffff jak to dobrze że 40 dopiero w maju!
Awatar użytkownika
AKITA SAN
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 252
Rejestracja: 31 paź 2003, 23:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: KIELCE

Nieprzeczytany post

Wojtku,jak się nazywa ten maratończyk po 40,który łamie 2:10?
Chcę tylko wspomóc psychicznie kolegę-długodystansowca po 30;)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Espinoza
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Arturo 51
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 334
Rejestracja: 23 lis 2003, 15:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Piekny temat PAvel, i bardzo gleboki psychologicznie w moim odczuciu. U mnie bieganie to rozpaczliwe poszukiwanie radosci, tej zagubionej z biegiem lat gdzies w zyciu, nawet nie wiem gdzie i kiedy? Probowale powrotow do wielu spraw, tematow etc. i nigdzie nie moge znalezc tej radosci o ktorej wspominasz. Moj pesymizm jest podobny do wypowiedzi Montane Corridore. Dobrze osiagnales wynik 2,10, ale czy osiagnales ta radosc, ktora miales gdy byles "piekny i mlody" a wynik miales np. 4,20. Czy przez te 2,10 nie krzyczy smutek i tesknota za minionymi laty, za krajem lat dziecinnych i wlasna mlodoscia?
Pozdr. Artur
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Arturo, dzieki za szczere myśli.

Espinoza to chyba zaczął biegać dużo wcześniej niż po 40-stce.

Ale rzeczywiście jest sporo mężczyzn, którzy zaczynają przygodę ze sportem w wieku, który każe się zastanowić nad życiem...

Ale dla przechodzących kryzys średniego wieku mam pocieszenie. Pewna bardzo bliska mi osoba płci żeńskiej twoerdzi, że mężczyzna staje się interesujący dopiero po czterdziestce. To nawet miło pomyśleć, że najlepsze mam w takim razie jeszcze przed sobą.
ENTRE.PL Team
Olek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1865
Rejestracja: 18 cze 2001, 18:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja nie mogę się w pełni załapać do tej kategorii, bo zacząłem biegać parę lat przed 40ką.

Z różnych źródeł mozna się dowiedzieć, że spory % biegaczy to własnie tacy 40latkowie, którzy próbują inaczej uporządkować swój wolny czas i życie. Moim zdaniem jest to piekne. Oczywiście niektórzy młodzi ludzie mogą w nich widzieć "twardzieli z odzysku". Mnie akurat to zresztą guzik obchodzi i życzę im żeby dociągnęli do swojej 40ki - bez większych strat, hej.



(Edited by Olek at 4:00 pm on Jan. 17, 2004)
biegowa recydywa
Awatar użytkownika
Leszek Gwiazdowski
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 532
Rejestracja: 15 gru 2002, 21:02
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa-Polska

Nieprzeczytany post

Quote: from Arturo 51 on 2:57 pm on Jan. 17, 2004
.... gdy byles "piekny i mlody" ....
Kiedyś byłem piękny i młody - dziś nadal jestem piękny ;)

... i do tego doświadczony :hejhej:
[url=http://www.sbbp.pl][b]SBBP.PL[/b][/url]
Awatar użytkownika
Beskidowiec
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 06 sty 2004, 21:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Małopolska Zachodnia (prawie Beskidy)

Nieprzeczytany post

Arturo 51. Myślę, że trafiłeś w sedno pisząc o młodzieńczej radości i jej poszukiwaniu.
Każdy z nas wchodząc w etap dojrzałości, chciałby jednocześnie posiadać pewien stopień mądrości, a równocześnie nie utracać tej wolności (myśli, czynów, wyobrażeń), tak charakterystycznej dla wieku młodzieńczego. To stawanie się ciągle innymi, powoduje oddalanie się bezpowrotnie od stanu spontanicznej euforii, w której byliśmy mając lat dwadzieścia,czy
trzydzieści. Jednocześnie nasze przeżyte lata (moje: czterdzieści cztery), też są pewnym kapitałem. Mamy prawo do dalszego istnienia, rozwoju i radości z tego płynącej. Trudno jest osiągnąć stan ciągłego szczęścia, ale na pewno krótkie chwile euforycznego nastroju zdarzają się każdemu z nas.
Montano Corridore, nie zgadzam się z Tobą. Można, wręcz należy uprawiać sport, wysiłek fizyczny  po czterdziestce. Oczywiscie, również wcześniej  -  nie zabiorę Tobie tego prawa!  Jest tylko kwestią, jak to robić, by było to jednocześnie  dobre dla naszego zdrowia i dawało dużo radości. Sposobem, który preferuję w moim podejściu do problemu, jest wielość uprawianych dyscyplin (przy pewnej jednak specjalizacji).  Różnorodność treningów.  Pasjonuje
mnie tworzenie założeń treningowych, a następnie ich realizowanie w terenie.  
A co do szczęścia. Wyszedłem dzisiaj na Małe Skrzyczne. Zadymka, śniegu po kolana,  nic nie widać, pot leje się z twarzy,  stary ortalion ledwo wytrzymuje
napory wiatru.... ale radość była!
Adam
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ