Telefony zamienić na tartany

[PAwel]

Występuję z inicjatywą ustawodawczą:

Zredukować wydatki na telefony komórkowe w administracji państwowej o 40 milionów złotych rocznie i przeznaczyć te pieniądze na budowę bieżni tartanowych w każdym mieście liczącym powyżej 50,000 mieszkańców i na etat trenera lekkiej atletyki przy każdym takim obiekcie.

Czy ktoś podpisałby się pod takim obywatelskim projektem ustawy.

PS. Wiemy ile kosztuje Budżet handlowanie ustawami, a za rozmowy komórkowe pani Jakubowskiej i spółki z lobbystami też budżet płaci, czy to nie ironia.

[Arturo 51]

W pelni popieram!

[Tedi]

Pomysł GENIALNY, ale ma jedną wadę- takie coś nie przejdzie, bardziej opłacalny jest zakup nowej limuzyny dla prezydenta i podwyższenie płac urzędników.....

[Cotton]

wszstko idealne  ale proponowałbym dla miast powyżej 10,000 mieszkańców. Pozdrawiam

[Tedi]

Właśnie, i nie zapominajmy zacząć od Lublina:hej:

[PAwel]

temat mi przyszedł do głowy jak przeczytałem o planie oszczędności na przyszły rok. NA komórki nasz rząd wydaje 40 mln, a większośćrozmów jest przecież prywatna.

Szukam informacji ile rząd wydaje rocznie na "europejskie" wycieczki urzędników do Brukseli itp. Słyszałem, że to horrendalne pieniądze.

[Tedi]

Proponuję tą pierwszą bieżnie wybudować gdzieś na czechowie:hej:

[Montano Corridore]

A co na to wszystko lobbyści z telefonii komórkowych? Może jakiś mały sponsoring dla ugrupowań politycznych. A właściwie po co? My zapłacimy te rachunki z przyjemnością.
Ciekawe ile jest rozmów na 0700...? Coż można robić w sejmie jak nie dzwonić po poradę?

[Li]

a co powiesz, Tedi, na pętelkę czechów-poręba? to by było bieganko, ech

[Kiniak]

Quote: from Tedi on 11:07 am on Jan. 4, 2004
Pomysł GENIALNY, ale ma jedną wadę- takie coś nie przejdzie, bardziej opłacalny jest zakup nowej limuzyny dla prezydenta i podwyższenie płac urzędników.....

Tiaaa,
jestem urzędnikiem i od ponad 3 lat (czyli odkąd nim zostałam) nie miałam podwyżki...
Chyba mnie coś  ominęło...

[Kiniak]

Olśniło mnie!
Może pracuję w złym urzędzie?

[PAwel]

Kiniak, proponuję przesunąć się bliżej grupy trzymającej władzę.

Od czasów PRLu, w którym wszyscy narzekali na wszechmoc urzędników, liczba etatów w administracji publicznej wzrosła 3 razy (z 30,000 do ponad 100 000 tysięcy), a wszyscy mówią, że rola Państwa się zmniejsza.