z 4:00:00 do 2:59:50
- michal derbiszewski
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 paź 2003, 16:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
Pytanie do szanwonych formowiczów - czy udało się komuś poprawić wynik w maratonie w przeciągu rocznego treningu o godzinę ? Pobiegłem w maju na cztery godzinki a teraz chcę sobie wyznaczyć cel na bieg w Dębnie i przekroczyć trzy godninki - pytanie tylko czy nie za wysoko ?
- michal derbiszewski
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 paź 2003, 16:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
a czy możesz, Irko S powiedzieć jak tego dokonałeś, może zdradzisz jak trenowałeś ?
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Trenowałem wg. ramowego treningu z książki J. Skarżyńskiego,dostosowując kilometry do możliwośći czasowych. Ogólnie za dużo biegałem i w efekcie się przetrenowałem. Do Dębna się przygotowywałem wg. tego planu
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=203
Kiedyś myślałem że na efekt trzeba pracować robiąc dużo kilometrów tygodniowo. W dłuzszej perspektywie przekonałem się,że efekt jest wprost proporcjonalny do przyjemności jaka płynie z biegania,a nie katowania organizmu na siłę. Mogę sie pokusić o stwierdzenie,że na końcowy wynik pracują te elementy,które zazwyczaj są zaniedbywane,czyli rozgrzewka,schłodzenie,gimnastyka,ROZCIĄGANIE,odnowa biologiczna i dobre odżywianie.
Równowaga fizyczna musi iśc w parze z równowagą psychiczną,dlatego trzeba pracować nie tylko nad mięśniami.
http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... &topic=203
Kiedyś myślałem że na efekt trzeba pracować robiąc dużo kilometrów tygodniowo. W dłuzszej perspektywie przekonałem się,że efekt jest wprost proporcjonalny do przyjemności jaka płynie z biegania,a nie katowania organizmu na siłę. Mogę sie pokusić o stwierdzenie,że na końcowy wynik pracują te elementy,które zazwyczaj są zaniedbywane,czyli rozgrzewka,schłodzenie,gimnastyka,ROZCIĄGANIE,odnowa biologiczna i dobre odżywianie.
Równowaga fizyczna musi iśc w parze z równowagą psychiczną,dlatego trzeba pracować nie tylko nad mięśniami.
- michal derbiszewski
- Wyga
- Posty: 106
- Rejestracja: 30 paź 2003, 16:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
Dziękuję za pomoc - chyba jednak pokuszę się na zejście poniżej 3 h w Dębnie 

- Murat
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 424
- Rejestracja: 18 paź 2003, 18:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lubin
Po przeczytaniu treningu Irko S szczęka opadła mi do samej ziemi!!
Mam pytanko-czy można zbliżyć się do 3 godzin bez tych wszystkich specjalistycznych treningów?Zdaje się,że Kledzik piasał coś,że ogólną zasadą jest bieganie 85-100 km tygodniowo w celu złamania 3 h /aktualnie ten temat jest na trzeciej stronie działu trening/.
Próbowałem nawet zgłębić z książek te tajemnicze BC,WT,OWB,itp.,ale jakoś tak w praktyce to najlepiej mi pasuje zwykłe bieganie na dłuższy dystans,w tempie zależnym od aktualnej formy.
Czy jestem skazany na 3 godziny z dużym hakiem?!
Pozdrawiam
Mam pytanko-czy można zbliżyć się do 3 godzin bez tych wszystkich specjalistycznych treningów?Zdaje się,że Kledzik piasał coś,że ogólną zasadą jest bieganie 85-100 km tygodniowo w celu złamania 3 h /aktualnie ten temat jest na trzeciej stronie działu trening/.
Próbowałem nawet zgłębić z książek te tajemnicze BC,WT,OWB,itp.,ale jakoś tak w praktyce to najlepiej mi pasuje zwykłe bieganie na dłuższy dystans,w tempie zależnym od aktualnej formy.
Czy jestem skazany na 3 godziny z dużym hakiem?!
Pozdrawiam
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
nno tak...Quote: from michal derbiszewski on 8:59 am on Nov. 22, 2003
Dziękuję za pomoc - chyba jednak pokuszę się na zejście poniżej 3 h w Dębnie![]()
czai sie, dopytuje o tempo, a tu nagle z cicha pęk 2:59:59...

[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k