Nie wiem czy St Moritz mozna nazwac miastem (5k mieszkancow)
Podobnej wielkosci jest Livigno i tam mozna tez bardzi milo pobiegac.
Zarowno na plasko jak i i po gorach. Przy okazji masz oboz wysokogorski w cenie
Jezeli chodzi o bieganie, to wlasnie celowalby NIE w miasta. Duzo przyjemniej jest biegac poza nimi.
Na pewno nie zawiedziesz sie w Toskanii, Dolomitach czy nad Garda.
Tam jest mnostwo miesc, w ktorych mozna pobiegac i podziwiac widoki.
Oczywiscie np. Szwajcarii tez, ale ceny niestety sa malo przyjazne.
Jezeli jednak budzet pozwala, to jak najbardziej warto.
W tym roku bylem krotko w regionie Engadin. Miejscowka niesamowicie przepiekna.