Wyprawy górskie/rowerowe - odpoczynki

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
krisss
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 8
Rejestracja: 11 lut 2023, 19:50
Życiówka na 10k: 1:02:00
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wiem, że nie o bieganiu, ale nie mogę znaleźć w necie konkretnych informacji jak odpoczywać podczas całodziennej wyprawy górskiej/rowerowej.
Czysto teoretycznie mam wyprawę na 6 godzinną 8 godzin do dyspozycji.
O nawadnianiu, jedzeniu są wątki.
Jak radzicie, jak często robić odpoczynki:

-czy np. w każdej godzinie jechać 45min i potem 15 odpoczynku?
-czy lepiej króciutkie postoje na picie/jedzenie, a jeden półtoragodzinny?
-czy jak już czuje zmęczenie to już za późno na odpoczynek?

Za wszelkie porady z góry dzięki.
New Balance but biegowy
MM91
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 15 mar 2014, 22:21
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: 3:59:24

Nieprzeczytany post

Myślę, że to kwestia indywidualna, niektórym osobom ciężko ponownie "złapać rytm" po przerwie.
Ja osobiście wyprawe 6h wolałbym zrobić po prostu w 6h z jedną przerwą 15min gdzieś mniej więcej w połowie na jakimś fajnym punkcie widokowym :⁠-⁠)
Zmęczenie to zależy o jakim rodzaju zmęczenia mowa. U mnie na ogólne zmęczenie/znużenie czasem trwania wysiłku przerwy nie mają zbytnio wpływu.
Natomiast jeśli przychodzi kryzys, to znaczy że albo dałem ciała z jedzeniem i nawadnianiem albo przesadziłem z intensywnością i tu przerwa faktycznie może trochę pomóc.
light2000
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 01 cze 2023, 14:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jak ja rozpoczynałem swoją przygodę to tak na prawdę na początku liczyły się nawyki. Nie patrzałem ile przebiegłem. na parametry tętno, dietę tylko sam nawyk pójścia pobiegać. Moim zdaniem samo wyjście dla amatora i 15 minut biegu jest sukcesem.
Awatar użytkownika
klosiu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3196
Rejestracja: 05 lis 2006, 18:03
Życiówka na 10k: 43:40
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Nie ma konkretnych informacji, bo nie ma konkretnych rozwiązań. To jest bardzo indywidualne.
Podczas łażenia z plecakiem po górach robię przerwę jak mnie stopy zaczynają boleć i tyle. Albo jak się robię głodny, to siadam i jem tą czekoladę czy coś. Z reguły co dwie godziny/10km wpada jakaś przerwa 15-20 minut. Ale są ludzie robiący dłuższe przerwy co np 4h albo tacy co siadają na pięć minut co godzinę.
A na rowerze to nie wiem, jestem w stanie jechać 6h bez problemu, ale to nie znaczy, że nie stanąłbym gdzieś się wykąpać nad jeziorem albo po prostu zjeść coś w jakimś ładnym miejscu.
The faster you are, the slower life goes by.
ODPOWIEDZ