Pytanie osobiste nr. 8
- Irko S
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 833
- Rejestracja: 06 maja 2002, 22:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: UK
Tematyka dowolna pod warunkiem,że pieszemy o wszystkim co zjadliwe.
Ulubione jedzonko.Trochę mi wstyd,ale się przyznam:
1. Chleb z masłem i z dżemem
2. Naleśniki
3. Szprotki w oleju ( dużo oleju z chlebem)
4 . Orzeszki ziemne lekko solone
5. Kakao
6. Schabowy
Ulubione jedzonko.Trochę mi wstyd,ale się przyznam:
1. Chleb z masłem i z dżemem
2. Naleśniki
3. Szprotki w oleju ( dużo oleju z chlebem)
4 . Orzeszki ziemne lekko solone
5. Kakao
6. Schabowy
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
No no - Karola ?!?
U mnie makarony z sosami warzywnymi, chyba ulubionym jest właśnie Sos Pesto:
dużo bazylii - 10 dkg na łebka
oliwa
2 ząbki czosnku
2 łyżki orzeszków piniowych
tarty parmezan
trochę soli
Zmiksować to wszystko na maksa, nie smażyć, nie gotować, dodać do gorącego ugortowanego makaronu
posypać pokrojonymi pomidorkami koktajlowymi
Niestety chcąc trzymać się przepisu - sos pesto jest zaskakująco drogi - 10 dkg bazylii kosztuje już około 9 zł, 2 łyżki orzeszków piniowych pewnie z 6 zł (kg 130 zł), parmezan jest drogi, dobra oliwa też, dobry makaron - cała impreza na głowę moze kosztować niewiele mniej niż pesto w Hotelu Marriott.
Ile zdrowia, węglowodanów, energii i przedewszystkim smaku. Jak będą jacys chętni (niestety tylko Warszawiacy), to mogę kiedyś zrobić dla jakiejś większej grupy makaron z sosem pesto - zobaczycie CO TO JEST !!!
U mnie makarony z sosami warzywnymi, chyba ulubionym jest właśnie Sos Pesto:
dużo bazylii - 10 dkg na łebka
oliwa
2 ząbki czosnku
2 łyżki orzeszków piniowych
tarty parmezan
trochę soli
Zmiksować to wszystko na maksa, nie smażyć, nie gotować, dodać do gorącego ugortowanego makaronu
posypać pokrojonymi pomidorkami koktajlowymi
Niestety chcąc trzymać się przepisu - sos pesto jest zaskakująco drogi - 10 dkg bazylii kosztuje już około 9 zł, 2 łyżki orzeszków piniowych pewnie z 6 zł (kg 130 zł), parmezan jest drogi, dobra oliwa też, dobry makaron - cała impreza na głowę moze kosztować niewiele mniej niż pesto w Hotelu Marriott.
Ile zdrowia, węglowodanów, energii i przedewszystkim smaku. Jak będą jacys chętni (niestety tylko Warszawiacy), to mogę kiedyś zrobić dla jakiejś większej grupy makaron z sosem pesto - zobaczycie CO TO JEST !!!
- mucherek
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 19 cze 2001, 08:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Również uwielbiam kluchy, pesto jest OK (nawet na chlebie, uwielbiam chleb z masłem i pesto), ale gdyby wymieniać listę ulubionych jedzonek, dużo by tego było.
Z kluchów na swoją kolej czekają canneloni z ricottą i szpinakiem (nakupiłem w Makro ricotty i teraz ją zużywam, od dwóch dni jem gnocchi z ricottą i szpinakiem-coś w rodzaju leniwych na słono, polecam).
Co do pesto ciekaw jestem, jak wyglądałoby eksperymentowanie z innymi ziołami. Mam na ogródku szałwię i melisę i chyba nawet wole ję od bazylii (są bardziej "ziołowe"), gdyby pesto zrobić z nim?
Wczoraj umierałem, bo targały mną sprzeczności - z jednej strony truskawki i czereśnie, które mi bardzo smakowały, a z drugiej strony ogarnął mnie niesamowity apetyt na coś słonego itp. - np. mięsko z frytkami lub w coś tym rodzaju. No ale funduję sobie wegetariaski tydzień, za dużo jest dobrych rzeczy, żeby się mięchem objadać.
A swoją drogą to chyba już taniej, niż robienie pesto w domu, wychodzi kupienie całego słoiczka gotowej pasty.
Z kluchów na swoją kolej czekają canneloni z ricottą i szpinakiem (nakupiłem w Makro ricotty i teraz ją zużywam, od dwóch dni jem gnocchi z ricottą i szpinakiem-coś w rodzaju leniwych na słono, polecam).
Co do pesto ciekaw jestem, jak wyglądałoby eksperymentowanie z innymi ziołami. Mam na ogródku szałwię i melisę i chyba nawet wole ję od bazylii (są bardziej "ziołowe"), gdyby pesto zrobić z nim?
Wczoraj umierałem, bo targały mną sprzeczności - z jednej strony truskawki i czereśnie, które mi bardzo smakowały, a z drugiej strony ogarnął mnie niesamowity apetyt na coś słonego itp. - np. mięsko z frytkami lub w coś tym rodzaju. No ale funduję sobie wegetariaski tydzień, za dużo jest dobrych rzeczy, żeby się mięchem objadać.
A swoją drogą to chyba już taniej, niż robienie pesto w domu, wychodzi kupienie całego słoiczka gotowej pasty.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Oj gdybyście widzieli ile ja jem.... szukam właśnie tależy ładnych o średnicy 32 cm bo mi wszystko z talerza wylatuje... hihi tyle tego tam jest.. jem wszystko co jest jadalne w max dużych ilościach 

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
1. Hinduszczyzna
2. Kluchy (dodatki najczęściej na zasadzie "co dziś mi zostało w lodówce", ulubione: z cukinią i curry)
3. Fasolki wszelakie, od Jasia po szparagową, w większości postaci, oprócz tej po bretońsku
4. Paluszki Lajkonik
2. Kluchy (dodatki najczęściej na zasadzie "co dziś mi zostało w lodówce", ulubione: z cukinią i curry)
3. Fasolki wszelakie, od Jasia po szparagową, w większości postaci, oprócz tej po bretońsku
4. Paluszki Lajkonik
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 329
- Rejestracja: 19 cze 2001, 17:49
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
FREDZIO - w naszym klimacie bazylia pięknie rośnie w doniczkach a do kluchów wystarczy wtedy dobra oliwa i troche posiekanych lisci. Sundried tomatoes i czosnek też mogą być na dodatek.
A jak pachnie na balkonie!
A jak pachnie na balkonie!
Michał
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1137
- Rejestracja: 25 wrz 2002, 15:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Bardzo lubie ryby, wlasciwie pod kazda postacia. Przepadam tez za ptactwem (tzn za jedzeniem ptactwa). Od makaronu zdecydowanie wole ryz, ale makaron jest tez w porzadku. No i jeszcze mam taka slabosc, ze lubie tatar (to moze nie jest element diety sportowca, ale ja lubie tatar i juz - nic nie poradze)
[url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Grupa Trójmiasto[/url]
- lukasz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 256
- Rejestracja: 14 lis 2001, 12:30
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice Tysiąclecie
przede wszystkim bez mięsa, po za tym:
1. Makarony ( w każdej postaci) - ulubione: spaghetti z sosem napoli, makaron z fasolą i sosem pomidorowym
2. Naleśniki
3. Ryż ze wszystkim co wpadnie pod rękę
4. Sery - białe, żółte itd
5. Paluszki - niestety nałogowo
Pozdrawiam
1. Makarony ( w każdej postaci) - ulubione: spaghetti z sosem napoli, makaron z fasolą i sosem pomidorowym
2. Naleśniki
3. Ryż ze wszystkim co wpadnie pod rękę
4. Sery - białe, żółte itd

5. Paluszki - niestety nałogowo
Pozdrawiam
łukasz
- Karola
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 883
- Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Bazylia jest jak napisał Michał do uprawy na balkonie dość prosta, ja miałam trudności z kupieniem i posadziłam cała skrzynkę. Mam jeszcze tymianek (wieloletni), a inne ziółka rosnąć chciały tylko w ogródku (daleko :( )
Słoiczki z pesto gotowym są u nas droższe i może to nam da miedzy innymi wejście do Unii że kiedyś stanieją.
Czytając opis pesto FREDZIA miałam pełne usta śliny i w wyobraźni poczułam zapach czosnku i bazylii... :spoko:
Poproszę Krzycha o przepis z cukinią i curry. Mogę się zrewanżować takim przepisem na proste danko z ogórków duszonych z curry (nadają się do tgo idealnie duże nie mieszczące się w słoikach).
Słoiczki z pesto gotowym są u nas droższe i może to nam da miedzy innymi wejście do Unii że kiedyś stanieją.
Czytając opis pesto FREDZIA miałam pełne usta śliny i w wyobraźni poczułam zapach czosnku i bazylii... :spoko:
Poproszę Krzycha o przepis z cukinią i curry. Mogę się zrewanżować takim przepisem na proste danko z ogórków duszonych z curry (nadają się do tgo idealnie duże nie mieszczące się w słoikach).
- krzycho
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2397
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Kiedyś chyba już podawałem. Proste, szybkie i... mniam...
Cukinię w ćwierćplasterki albo na grubej tarce, cebulę w plasterki, czosnek drobno, pomidor (niekoniecznie), do tego curry (kopiasta łyżeczka przynajmniej), sól, szczypta imbiru. Udusić wszystko na oleju do miękkości cukini. Zestawić, dodać kilka łyżek jogurtu albo śmietany, zamieszać, postawić na chwilę na ogień (tylko żeby zapyrkało), dodać odrobinę chili i natkę pietruszki. Smacznego. Kluchy: najlepiej świderki albo rurki.
Curry musi być naprawdę dużo. Chyba jestem uzależniony... Najlepsze jest ostre curry Ducros.
Cukinię w ćwierćplasterki albo na grubej tarce, cebulę w plasterki, czosnek drobno, pomidor (niekoniecznie), do tego curry (kopiasta łyżeczka przynajmniej), sól, szczypta imbiru. Udusić wszystko na oleju do miękkości cukini. Zestawić, dodać kilka łyżek jogurtu albo śmietany, zamieszać, postawić na chwilę na ogień (tylko żeby zapyrkało), dodać odrobinę chili i natkę pietruszki. Smacznego. Kluchy: najlepiej świderki albo rurki.
Curry musi być naprawdę dużo. Chyba jestem uzależniony... Najlepsze jest ostre curry Ducros.
[i]i taaak warrrto żyć[/i]
k
k
- Kiniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 917
- Rejestracja: 04 mar 2003, 21:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Placki ziemniaczane,
pierożki z kapustą i grzybami,
barszcz czerwony czysty z uszkami,
no i różne eksperymenty kuchni orientalnych
pierożki z kapustą i grzybami,
barszcz czerwony czysty z uszkami,
no i różne eksperymenty kuchni orientalnych

Pozdrawiam,
Kiniak (gg 5660174)
Kiniak (gg 5660174)
- Chinczyk
- Wyga
- Posty: 57
- Rejestracja: 25 kwie 2003, 14:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Kuchnia chińska
(szczególnie tofu w pikantnym pomidorowym);
kuchnia turecka (szczególnie własnoręczne falafile);
krokiety i pierogi z kapustą i grzybami;
szpinak;
makaron z każdą kombinacją warzyw;
itd, itp, ale zawsze w dużych ilościach.

kuchnia turecka (szczególnie własnoręczne falafile);
krokiety i pierogi z kapustą i grzybami;
szpinak;
makaron z każdą kombinacją warzyw;
itd, itp, ale zawsze w dużych ilościach.

"Bo kiedy długo patrzysz w otchłań,
otchłań zaczyna patrzeć w Ciebie."
otchłań zaczyna patrzeć w Ciebie."
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
a ile taki sloiczek pesto kosztuje?
ja najbardziej lubie leniwe!!!
ryz z curry albo po chinsku
makarony, wszedzie sa tylko warzywa,
+ saltki i owoce garsciami
ja najbardziej lubie leniwe!!!
ryz z curry albo po chinsku
makarony, wszedzie sa tylko warzywa,
+ saltki i owoce garsciami
- mucherek
- Stary Wyga
- Posty: 224
- Rejestracja: 19 cze 2001, 08:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Około 8-12 złotych za słoiczek chyba 200-250 mililitrów.
W sumie gdyby chcieć kupować składniki, to tak jak Fredzio napisał, same orzeszki pinii są po 15 zł/10dag.
A kiedyś, dawno temu, w wątku o makaronach były problemy ze znalezieniem papryczek pepperoncino w sklepach. W Krakowie można je(i mnóstwo innych, znanych i nie przypraw) kupić na Krupniczej, w Naturalnym Sklepiku. Polecam wszystkim - dobrze zaopatrzeni, a cały czas rozszerzają asortyment(takiego garam masala to mają chyba z 10 rodzajów - anyżowe, cynamonowe, tandoori, łagodne, ostre itd. itp.) i rewelacyjną obsługę - nawet po godzinach otwarcia wpuszczają i obsługują klientów.
A, z makaronowo-spokrewnionych sklepów w Krakowie jest jeszcze U Włocha, na Starowiślnej. Tyż mają trochę sympatycznych rzeczy.
Właśnie - a jak świętujecie obecny sezon na truskawki i czereśnie - przyznajcie się! (bo u mnie koktail,placek z truskawkami i inne dobre rzeczy). Aha, ktoś kiedyś zachwalał mi truskawki z pieprzem (i chyba odrobiną octu).
mucher-brzucher
W sumie gdyby chcieć kupować składniki, to tak jak Fredzio napisał, same orzeszki pinii są po 15 zł/10dag.
A kiedyś, dawno temu, w wątku o makaronach były problemy ze znalezieniem papryczek pepperoncino w sklepach. W Krakowie można je(i mnóstwo innych, znanych i nie przypraw) kupić na Krupniczej, w Naturalnym Sklepiku. Polecam wszystkim - dobrze zaopatrzeni, a cały czas rozszerzają asortyment(takiego garam masala to mają chyba z 10 rodzajów - anyżowe, cynamonowe, tandoori, łagodne, ostre itd. itp.) i rewelacyjną obsługę - nawet po godzinach otwarcia wpuszczają i obsługują klientów.
A, z makaronowo-spokrewnionych sklepów w Krakowie jest jeszcze U Włocha, na Starowiślnej. Tyż mają trochę sympatycznych rzeczy.
Właśnie - a jak świętujecie obecny sezon na truskawki i czereśnie - przyznajcie się! (bo u mnie koktail,placek z truskawkami i inne dobre rzeczy). Aha, ktoś kiedyś zachwalał mi truskawki z pieprzem (i chyba odrobiną octu).
mucher-brzucher
