No własnie co zrobić z tymi potwornymi malutkimi owadami ,które strasznie przeszkadzają w czsie biegu.Czy na terenie waszego miasta też sie pojawiły te potforki i czy macie na nie jakieś skuteczne sposoby??
(Edited by malgosia at 10:34 pm on May 30, 2003)
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"
Taak to faktycznie cholerstwo czystej wody, meszki nie wbijaja igly jak komary, lecz wygryzaja kawalki skory tworzac rany. Osobiscie stosuje preparat o nazwie "off" jednak nie ten polski, zakupiony w USA, mucha nie siada. W polsce niestety nie do dostania.
No wlasnie . Tak zaczeliscie pisac , ze Off nie dziala tak dobrze jak inne produkty , ze sam zwatpilem .
W zeszle lato bylem na zawodach w Savannah ( to tam , gdzie Forrest Gump siedzial na lawce z pudelkiem czekoladek ) i duchota razem z komarami daly mi w kosc . Tubylcy jeden przez drugiego rekomendowali ten Off . Na co dzien malo co mnie gryzie wiec po prostu nie mam potrzeby sie smarowac .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
No jednak tak do końca nie da się ich olać bo one wlażą wszedzie gdzie tylko mogą a jednocześnie przy tym gryzaą i nic wlącznie z olejkiem gożdzikowym na nie nie dział,ale mam nadzieje że ich plaga wkródce się skończy.
"Każda nawet najdłuższa podróż zaczyna się od pierwszego kroku"