Zagadka historyczna

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czyje to słowa i czego dotyczą?

[...]W piętnastej rundzie zaczynam odczuwać lekki ból w stopach, który zwiększa się niemal z każdym metrem. Szczególnie mi to dokucza, gdyż mam system biec na przedniej półstopie. Toteż zwalniam cokolwiek, ale mimo to jestem stale na przodzie.[...]

[...]Stopy bolą mnie niesłychanie, każde stąpnięcie odczuwam tak, jakbym biegł gołą stopą po szpilkach. Ból jest już tak wielki, że trudno go znieść. Pantofle, które były dobre na trawie, tutaj na twardej bieżni cisną mnie okropnie. Ból potęguje jeszcze upał: nogi rozgrzały się i rozszerzyły- pieką mnie tak, jakbym trzymał je w ogniu.[...]

[..]W czasie kolejnych trzech okrążeń i tego morderczego tempa przeżywałem cierpienia, których nie da się opisać, a przy tym załamanie psychiczne.[...] Walczyłem ze sobą i z walki tej wyszedłem zwycięsko, ale zupełnie zobojętniały na wszystko. Nie patrzyłem już na stoper, tak samo jak przestałem już marzyć o próbie pobicia rekordu.[...]

[...]Z szalonego bólu nikogo i nic nie widzę, tak samo jak nic nie słyszę. Majaczy tylko przede mną niebieska koszulka, która jak magnes ciągnie mnie i zachęca do wysiłku. W głowie mej jak sto młotów bije tylko jedno zdanie- Czy wytrzymasz?!
Ból w nogach już mi tak dokucza, że niezwykłego wysiłku woli potrzebuję na to, ażeby stłumić jęk, jaki mi się przy każdym stąpnięciu wyrywa na usta. Mimo to biegnę dalej[...].

[...]W pewnej chwili, kiedy znalazłem się przed miejscem startu i jednocześnie metą, słyszę dzwonek. Momentalnie oprzytomniałem, zapomniałem o bólu, o zmęczeniu i rzuciłem się naprzód. Wszak to już ostatnia dwudziesta piąta runda. Jedno mi huczało, o jednym tylko myślałem- zwyciężyć! Nie wiem dlaczego, czułem się zupełnie świeży, tak dalece jakbym wcale nie biegał. Z każdym metrem zwiększam tempo, lecz nie finiszuję jeszcze, bojąc się, że w ostatniej chwili może się coś takiego stać z moją nogą, że nie mógłbym dokończyć biegu. Chcę do ostatniej chwili uniknąć niespodzianki.[...]

[...]Za metą ogarnęło mnie tak dziwne uczucie, jakiego nigdy w życiu nie doznawałem. Jedynym moim pragnieniem było zrzucić pantofle. Mało to jednak pomaga. Miękka ziemia, na której stoję gołymi stopami, tak samo uciska jak twarde pantofle. Nogi bolą mnie tak, że po prostu nie mogę spokojnie myśleć.

[...]Za chwilę znalazłem się w szatni. Znalazł się też kpt. Bartenbach (lekarz), który zaczął oglądać moje nogi. A wyglądały one strasznie. Szereg nabrzmiałych krwią ogromnych odcisków pod palcami i pod stopami sprawiało wprost straszny ból.[...]Nogi bolały mnie tak, że już nie mogłem wcale stąpać.


(Edited by Deck at 10:41 am on April 24, 2003)
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
PKO
kledzik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2163
Rejestracja: 21 wrz 2002, 21:12
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bawaria/Gdansk

Nieprzeczytany post

Czytalem dopiero co podobna (acz w wielu szczegolach rozniaca sie) relacje Haile Gebrselassie z jego biegu na 10 km podczas olimpiady w Atlancie.

A oto co bylo przyczyna bolu stop u Haile:

"Do Atlanty przybylismy na tydzien przed olimpiada. Powietrze bylo niesamowicie rozgrzane i ciezkie. Upal nie byl dla nas problemem, jednak niespotykana wilgotnosc powietrza to cos zupelnie nowego. Zazwyczaj biegalem w Europie. Znalem tez Nowy Jork i Waszyngton, nie mozna tego bylo jednak porownywac z Atlanta. Dlatego tez popelnilem blad - trenowalem bez skarpetek. Moje stopy doslownie kapaly sie w wilgotnych butach. Stopy pokryly sie pecherzami, ktore bolaly i krwawily. Nie mielismy wlasnego lekarza. Doradca medyczny druzyny holenderskiej dal mi masc, ktora bardzo mi pomogla..."

kledzik
Awatar użytkownika
stachnie
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 479
Rejestracja: 24 sie 2001, 11:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 3:10:04
Lokalizacja: Zabierzów k. Krakowa
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Strzelam: Janusz Kusociński, bieg na 10 km podczas olimpiady w Berlinie?

S.
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Z pewnoscia Kusocinski ale w LA  , nie w Berlinie
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Deck
Ekspert/Fizjologia
Posty: 1269
Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

i znowu Wojtek ma racje :wrr:

Czytalem cala jego (Kusego) relacje i brzmi jak niezly kryminal, troche za dluga, aby ja umieszczac na forum, ale warta przeczytania.
kto biega ten nie lebiega
ENTRE.PL Team
SBBP.waw.pl
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Posiadam Pamietnik Kusocinskiego . Rewelacyjna lektura . Rozejrzyjcie sie po antykwariatach ( ja tak kupilem ) albo sprobujcie w bibliotece
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ