Ja już nie mam tego problemu - własnie wróciłem z pracy i zaraz ide ....
[i]Chłopcy się męczą i nużą, chwieją się słabnąc młodzieńcy, lecz ci, co zaufali Panu, odzyskują siły, otrzymują skrzydła jak orły: biegną bez zmęczenia, bez znużenia idą.[/i]
( Iz 40, 30-31 )
ja dzis dluzej w pracy, bieganie bedzie znow wieczorem. w ciemnosciach (wczoraj mnie jeszcze wypalacze traw chcieli udusic dymem. oni sa chyba od Saddama)
co was motywuje?
czy oderwanie od roboty, czy ten biegowy feeling?
czy metafizyka biegnaca z biegania. maslo maslane.
czy moze jeszcze cos innego
?????
taaa, wczoraj był urlopik: trochę z dziećmi, basenik 1700m, trochę książki p. Jerzego, trochę z dziećmi, BIEGANIE(nareszcie bez kurtki!!), trochę z dziećmi, GS i GR
a dzisiaj znowu nasiadówa
gdzie tam do 15 i jeszcze żyrandol trzeba w domu powiesić. ale może dzisiaj przyjdzie paczka od Górski Sport? ale dałbym ćadu (tak to mówi jedna z moich pociech) w nowych leginsach!