Roczny bilans
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
W 2002 r. po raz pierwszy udało mi się zrobić jaką taką dokumentację przebiegniętych kilometrów. Dlatego że po dwóch utratach dzienniczka treningowego na skutek awarii i modernizacji komputera postanowiłem za trzecim razem zaufać zeszytowi w kratkę. Wiem że imponująco ten mój kilometraż nie wygląda, ale jest to chyba bardziej konsekwencja braku czasu niż lenistwa.
Wyszło mi w sumie 1668 km, najwięcej w kwietniu (208), najmniej w grudniu (48). Najbardziej intensywny był przełom wiosny i lata (kwiecień-lipiec) i wrzesień, najsłabsza końcówka roku. Prawie 600 km z tych 1668 przebiegłem jako przewodnik niewidomych biegaczy: Grześka Powałki, Ryśka Sawy i odrobinę Janka Michalika (niedowidzącego), zarówno na treningach jak i na imprezach biegowych.
Udział kilometrów przebiegniętych w imprezach jest stosunkowo duży, choć dokładnie go nie wyliczyłem, ale szacuję go na jakieś 35-40%. Z tego pięć ukończonych maratonów i jeden nieukończony. W tym roku chcę ten udział trochę zmniejszyć, a treningi urozmaicać ogólnorozwojówką (rozciąganie, siłownia) i siłą biegową (pod górę, wieloskok, skipy - w tej kolejności).
A jak u Was, na pewno macia podobne bilanse?
Wyszło mi w sumie 1668 km, najwięcej w kwietniu (208), najmniej w grudniu (48). Najbardziej intensywny był przełom wiosny i lata (kwiecień-lipiec) i wrzesień, najsłabsza końcówka roku. Prawie 600 km z tych 1668 przebiegłem jako przewodnik niewidomych biegaczy: Grześka Powałki, Ryśka Sawy i odrobinę Janka Michalika (niedowidzącego), zarówno na treningach jak i na imprezach biegowych.
Udział kilometrów przebiegniętych w imprezach jest stosunkowo duży, choć dokładnie go nie wyliczyłem, ale szacuję go na jakieś 35-40%. Z tego pięć ukończonych maratonów i jeden nieukończony. W tym roku chcę ten udział trochę zmniejszyć, a treningi urozmaicać ogólnorozwojówką (rozciąganie, siłownia) i siłą biegową (pod górę, wieloskok, skipy - w tej kolejności).
A jak u Was, na pewno macia podobne bilanse?
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
U mnie wyszło 3144km Najwięcej w styczniu i grudniu ( po 340 na miesiąc) Najmniej tradycyjnie w październiku kiedy robię 2 tygodnie przerwy(141km).
Chciałbym biegać rocznie po 3500km ale by były one dobre jakościowo czyli przebieżki, krosy, wybiegania itp.
PAPA
Chciałbym biegać rocznie po 3500km ale by były one dobre jakościowo czyli przebieżki, krosy, wybiegania itp.
PAPA
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Eeee, to ja słabiak jestem. Wprawdzie od końca czerwca jakies zapisy zacząłem robić, i wygląda to tak:
Czerw 38
Lipiec 358
Sierp 378
Wrzes 337 w tym jeden Maraton
Pazdz 132
List 108
Gru 156
Razem: około 1500
Na ten rok plan mam duuużo ambitniejszy.
Czerw 38
Lipiec 358
Sierp 378
Wrzes 337 w tym jeden Maraton
Pazdz 132
List 108
Gru 156
Razem: około 1500
Na ten rok plan mam duuużo ambitniejszy.
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Ale mnie podłamaliście
Przejże jeszcze dzisiaj mój dzienniczek treningów. Jutro napisze ile.
Możecie spodziewać się pi razy drzwi 1/20 kilometrażu Artiego.
Kurna ale jestem ciekaw ile wyjdzie.

Przejże jeszcze dzisiaj mój dzienniczek treningów. Jutro napisze ile.
Możecie spodziewać się pi razy drzwi 1/20 kilometrażu Artiego.

Kurna ale jestem ciekaw ile wyjdzie.
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
2002 - pierwszy rok poważnego biegania...
2086km (z przerwą w listopadzie)
a wasze kilometry... o rany, macie rodziny?? jak one to znoszą??
2086km (z przerwą w listopadzie)
a wasze kilometry... o rany, macie rodziny?? jak one to znoszą??
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Nie mam rodziny.... a laski sa od czasu do czasu.... z biegania nie zrezygnuje hihi..... startów chyba 16 lub 18 a treningów około 270 

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Stary Wyga
- Posty: 230
- Rejestracja: 05 lip 2002, 15:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
powazniej biegam od kwietnia br. w miare dokladny dziennik prowadze od lata szacuje swoje km w 2002 na 1200. najwiecej bylo w pazdzierniku - 193,2 km najmniej - pewnie w kwietniu ok 50.
na ten rok moj cel jest dosc spokojny i wynosi 2tys. km
na ten rok moj cel jest dosc spokojny i wynosi 2tys. km
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 741
- Rejestracja: 13 maja 2002, 10:30
- Życiówka na 10k: 36:49
- Życiówka w maratonie: 2:59:44
- Lokalizacja: Banino koło Gdańska
800 km od maja do końca października, kiedy to zakończyłem sezon i zapadłem w sen zimowy.
[url=http://www.biegajznami.pl/GT]forum Grupy Trójmiasto[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl]Strona GT[/url], [url=http://www.grupatrojmiasto.digimer.pl/index.php?option=com_content&task=blogcategory&id=13&Itemid=21]GT Challenge 2007[/url]
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
JOY niestety???
Niestety to ja przebiegłem tylko 610km.
Obiecuje się poprawić w tej materii.
Mimo wszystko udało mi się zaliczyć maraton - dzięki czemu od 1997r. mam ciągłość (minimum jeden maraton/rok)
Pozdrawiam
Niestety to ja przebiegłem tylko 610km.

Obiecuje się poprawić w tej materii.
Mimo wszystko udało mi się zaliczyć maraton - dzięki czemu od 1997r. mam ciągłość (minimum jeden maraton/rok)

Pozdrawiam
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Wg mojego dzienniczka w 2002 przeplynalem 65 km, przepedalowalem 2792 km i przebieglem 1824 km. Startowalem w dwoch duathlonach, czterech triathlonach, maratonie, polmaratonie, 14, 11 i 10 km.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise