Je$iennozimowe bieganie
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Co wam powiem, to wam powiem, ale wam powiem.
Wiecie czego mi brakuje? Już mi brakuje tego szarego świata, tych opadających liści, nieprzyjemniej pogody, tego jesiennego mroźnego wiatru przeszywającego na wskroś. Czego jeszcze? Tej pary z ust, wody z nosa, nosa koloru cegły, samotności i ujemniej temperatury, lodu, butów zaklejonych śniegiem. Nie mogę się doczekać tego biegania w ciemnościach, w reflektorach samochodów, otwierania drzwi skostniałymi rękoma, drętwych palców rozgrzewanych szybcikiem w domu. Ciepłej herbaty z rozkoszą wypitej po wysiłku. Tego się nie mogę doczekać. Nie mogę sie doczekać. Nie wiem czemu, ale nie mogę się doczekać jesieni, a potem zimy. Chyba lepiej mi sie wtedy biega, mniej rzeczy rozprasza. A Wy?
Wiecie czego mi brakuje? Już mi brakuje tego szarego świata, tych opadających liści, nieprzyjemniej pogody, tego jesiennego mroźnego wiatru przeszywającego na wskroś. Czego jeszcze? Tej pary z ust, wody z nosa, nosa koloru cegły, samotności i ujemniej temperatury, lodu, butów zaklejonych śniegiem. Nie mogę się doczekać tego biegania w ciemnościach, w reflektorach samochodów, otwierania drzwi skostniałymi rękoma, drętwych palców rozgrzewanych szybcikiem w domu. Ciepłej herbaty z rozkoszą wypitej po wysiłku. Tego się nie mogę doczekać. Nie mogę sie doczekać. Nie wiem czemu, ale nie mogę się doczekać jesieni, a potem zimy. Chyba lepiej mi sie wtedy biega, mniej rzeczy rozprasza. A Wy?
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Muszę Cie zmartwić, ale jak niże wyprą wyż, to obawiam się, że jesień przyjdzie szybko... choć meteolologiem nie jestem...
(Edited by Kazig at 10:31 pm on Aug. 25, 2002)
(Edited by Kazig at 10:31 pm on Aug. 25, 2002)
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Kazig coś Ci powiem , też wolę biegać jesienią bo wtedy człowiek skupia się na bieganiu i na dobrym przepracowaniu okresu jesienno-zimowego a teraz to tylko panienki w głowie (choc treningów nie opuszczam
)
Pozdrawiam...
Po Maratonie Poznańskim koniec sezonu

Pozdrawiam...
Po Maratonie Poznańskim koniec sezonu

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Wyga
- Posty: 107
- Rejestracja: 08 kwie 2002, 08:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
i ja zdecydowanie wole jesienno-zimowe-wiosenne bieganie; Kazig - idealnie opisales co sie czuje biegajac czesto w ekstremalnych warunkach pogodowych; a nawet jak nie sa ekstermalne tylko wlasnie jesienno zimowo to przyjemnie jest z jednej strony czuc zimno na zewnatrz i goraco wewnatrz; zwlaszcza, ze wlasnie wrocilem z kolejnego biegu (polmaraton w Skarzysku) ktory przebieglem w temperaturze 29C i prawde mowiac mam juz serdecznie dosc biegania w takich warunkach (myslalem ze wyparuje na trasie);
do zobaczenia na trasie jak tylko sie ochlodzi
pozdrowko
do zobaczenia na trasie jak tylko sie ochlodzi
pozdrowko
Slawko
- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Najbardziej chyba lubie biegac wiosna. Swiat sie budzi po zimie, zaczyna robic sie zielono, kolorowo i pachnaco. W organizm wstepuja nowe sily, w glowie pojawiaja sie nowe plany na nowy sezon.
- marcin70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 845
- Rejestracja: 19 cze 2001, 16:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: okolice Opola
- Kontakt:
czego się nie mogę doczekać?? Ładnie to opisałeś. Każda pora roku ma swój urok. Kiedy wybiegasz o 6 rano widzisz jak słońce wschodzi nad lasem. Przynajmniej tak jest teraz, jesienią możesz poszaleć wbiegając w liście i poszurać nogami rozrzucając je na wszystkie strony (liście a nie nogi ma się rozumieć), poza tym kolory jesieni są niesamowite. Chyba że przez nieuwagę potkniesz się i poznasz z bliska szarość podłoża. Jeisnią jest chłodniej i to pomaga w bieganiu. A zima... podoba mi się to że wracam z biegu, na zewnątrz ziiiimno jak jasna $%&*#$* a mnie gorąco. A potem prycha uuuuuu jak fajno. No i zima, a właściwie listopad to przerwa, a tej domagają sie moje kolana!!
[b]I run till it hurts, till my head starts pounding, my legs start burning and my stomach starts chuming.
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
Then...I turn around and run home.[/b]
www.biegajznami.pl
- Bennet
- Administrator
- Posty: 1016
- Rejestracja: 13 sie 2001, 13:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szklarska Poręba
- Kontakt:
Nie lubię biegać w deszczu! Nie cierpię biegać po ciemku! Precz z późną jesienia i zimą!!!
No i co mam tu teraz napisać? ;)
- adamm
- Administrator
- Posty: 830
- Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Kazig: jestem z Tobą!
Mróz, mróz, mróz
Mróz, mróz, mróz

[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
- Karola
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 883
- Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Lubię jesień i zimę za takie piekne efekty specjalne: zmianę kolorów lisci, mgłę, szron, śnieg...
Nie lubię jesieni i zimy za ciemności, chłód przenikający każde ubranie i buty, za mokry i ciężki śnieg nadający się tylko do łamania nóg i rozbijania samochodów...
Dobrze że już za pół roku wiosna!

Nie lubię jesieni i zimy za ciemności, chłód przenikający każde ubranie i buty, za mokry i ciężki śnieg nadający się tylko do łamania nóg i rozbijania samochodów...

Dobrze że już za pół roku wiosna!

-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 10 lip 2002, 12:54
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Krakow
a mi wydaje sie, ze ... za dlugo biegacie ??? i szukacie tego czegos innego (deszcz, snieg moze bloto). A ja jeszcze czerpie przyjemnosc z samego biegania - wlasnie przez weekend ganialem po "obcym" lesie - oczywiscie sie zgubilem i musialem pytac o droge tubylcow - bylo super
Fasola
[url=http://runmania.com/rlog/?u=fasola][img]http://runmania.com/f/51db30842675db074f28b649412ae540.gif[/img][/url]
[url=http://runmania.com/rlog/?u=fasola][img]http://runmania.com/f/51db30842675db074f28b649412ae540.gif[/img][/url]
- Kazig
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2518
- Rejestracja: 01 paź 2001, 11:12
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
- Kontakt:
Trenowanie na jesień czy zimę o wiele bardziej hartuje ducha niż bieganie w cieple i słońcu. Wychodzenie na trening, kiedy na zewnątrz pogoda aż strach
, to przygotowanie się wcześniej jak na wojnę (rękawice, szalik, czapka, ciepłe gacie, podwójne skarpety itp.) po prostu o wiele bardziej hartuje psychicznie, jak napisał Arti kształtuje "ego". Jeśli wychodzisz walczyć z sobą i jeszcze do tego z pogodą -jakby się ktoś powiesił, wygrywasz, to cóż może być dla ciebie nie do przejścia? I to fantastyczne uczucie, kiedy pokonasz pierwsze kilometry, trochę się rozgrzejesz... Nie wiem jak wy, ale ja czuję się wtedy bosko, nic nie jest w stanie mnie zatrzymać......ludzie chybcikiem przemykają się kuląc, a ja wypięty, odważny, rękoma tnę prostopadle wiejący wiatr....i biegnę i czuję prawdziwą moc, że wygrywam nie tyle z sobą, co z naturą..........................
Pozdrawiam. Kazig

Pozdrawiam. Kazig

- Deck
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 1269
- Rejestracja: 20 cze 2002, 12:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
a ja nadal wole wiosne
. Taką już bez śniegu, relaksujaca pewnosc przyczepnosci podloza, zapach ciepla i zblizajacego sie lata w powietrzu, nowe ptasie hity (nie tylko kra kra), wszystko sie budzi i odnawia tak jak i ja :uuusmiech:
