Felietony Kuby Krause
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł profesjonaliści, wszędzie profesjonaliści
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dżejkjubidon, brawo brawo! Sprzedałeś dusze za możliwość pisania felietonów?
Wysłane z mojego A5_Pro .
Wysłane z mojego A5_Pro .
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Trzymam kciuki za rozwój raning kru bo jak to się upowszechni, to może ceny biegów powrócą na jakiś przyzwoity poziom. Ja sobie startuję tylko tyle i tylko tam, gdzie nie żałuję wydania takich pieniędzy ale ostatnio chciałem namówić kolegę na jeden bieg po górach, oferujący jeden punkt z piciem po drodze i dostałem dające do myślenia pytanie: "czy to jest normalna opłata za zawody gdzieś na końcu świata w Polsce, bo ostatnio to on tyle płacił jak biegł maraton w stolicy Portugalii".
Co do sprzętu niezbędnego do biegania, to według swojego mniemania mam tylko minimum potrzebne do w miarę bezpiecznego biegania po górach. Czuję się jednak super profesjonalnie podczas wycieczek biegowych z kolegą, który na 30-40 km po górach wszystko (dosłownie) co zabiera to buty, turystyczne spodenki, bawełniany podkoszulek, klucze z auta i 5 zł na piwo w schronisku. Kolega nie wie nawet, że jest fell runnerem, bo trochę się boję mu o tym powiedzieć. Na każdym ultra w kraju spokojnie byłby w pierwszej połówce kończących, przed wieloma "profesjonalistami" z instagrama.
Co do sprzętu niezbędnego do biegania, to według swojego mniemania mam tylko minimum potrzebne do w miarę bezpiecznego biegania po górach. Czuję się jednak super profesjonalnie podczas wycieczek biegowych z kolegą, który na 30-40 km po górach wszystko (dosłownie) co zabiera to buty, turystyczne spodenki, bawełniany podkoszulek, klucze z auta i 5 zł na piwo w schronisku. Kolega nie wie nawet, że jest fell runnerem, bo trochę się boję mu o tym powiedzieć. Na każdym ultra w kraju spokojnie byłby w pierwszej połówce kończących, przed wieloma "profesjonalistami" z instagrama.
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie chcę straszyć, ale oby kolega się na tej strategii kiedyś nie przejechał. W Murowańcu piwo już po 13 zł.Kangoor5 pisze:5 zł na piwo w schronisku
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Myślę, że uzupełnieniem tego felietonu będzie wykład naczelnego na konferencji Sportowiec amator, pod tytułem "Biegacz. Ekspert amator". Liczę na to, że znowu dowiem się czegoś o sobie. Czuję pewien niepokój.
Warto też zauważyć, że bez "profesjonalnych amatorów", biegi długie popadły by w niebyt. Nie jest tajemnicą, że to nie PZLA wspiera Polskich długodystansowców, a tłumy profesjonalnych amatorów którzy kupują plany treningowe ( czasem mam wrażenie, że to nie jest technika "kopiuj-wklej" lecz robi to jakiś robot który przyjmuje plik z realizacji treningu i losowo wysyła kolejny), uczestniczą w obozach treningowych, np. St. Moritz, gdzie za jedyne 6tys/tyg. specjaliści po przez trening modelują krwinkę czerwoną lub uczestniczą w kursach gdzie "kursanty" dowiadują się o tym, że biegają źle i w zasadzie nie ma perspektyw na to żeby miało być inaczej.
Potwierdzam, Sosnowiec nobilituje.
Warto też zauważyć, że bez "profesjonalnych amatorów", biegi długie popadły by w niebyt. Nie jest tajemnicą, że to nie PZLA wspiera Polskich długodystansowców, a tłumy profesjonalnych amatorów którzy kupują plany treningowe ( czasem mam wrażenie, że to nie jest technika "kopiuj-wklej" lecz robi to jakiś robot który przyjmuje plik z realizacji treningu i losowo wysyła kolejny), uczestniczą w obozach treningowych, np. St. Moritz, gdzie za jedyne 6tys/tyg. specjaliści po przez trening modelują krwinkę czerwoną lub uczestniczą w kursach gdzie "kursanty" dowiadują się o tym, że biegają źle i w zasadzie nie ma perspektyw na to żeby miało być inaczej.
Potwierdzam, Sosnowiec nobilituje.
-
- Wyga
- Posty: 124
- Rejestracja: 26 mar 2019, 21:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Potwierdzam po dwakroć. Górka Środulska to kuźnia młodych (duchem) talentów.Ryszard N. pisze:Potwierdzam, Sosnowiec nobilituje
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
ten felieton to nie pierwszy zresztą artykuł o jakimś wymyślonym świecie. trochę już biegam. mam insta i fb. Nie znam takich ludzi. Ani w trójmieście ani nigdzie.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Skoor - doszłem do tego konsekwentnie uprawianą polityką hejtowania wszystkich felietonów poza felietonami naczelnego xD
tylko Asia Skutkiewicz mi psuła robotę...
Poranny - uderz w stół...
kangur - ja tu widzę naprawdę dobry pomysł na biznes, z tą bawełną znaczy... na bawełnie lepiej widać pot itd., tu naprawdę można sporo ugrać, tylko dobrze to rozegrajmy...
tylko Asia Skutkiewicz mi psuła robotę...
Poranny - uderz w stół...
kangur - ja tu widzę naprawdę dobry pomysł na biznes, z tą bawełną znaczy... na bawełnie lepiej widać pot itd., tu naprawdę można sporo ugrać, tylko dobrze to rozegrajmy...
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Aleś mi dowalił.. nie wiem czy się pozbieram. ja tymczasem serio.Qba Krause pisze: Poranny - uderz w stół...
Nie znam nikogo takiego. Co więcej jestem gotów forsować tezę, że bieganie produkuje ludzi skromnych. Nie spotkałem nigdy jeszcze biegacza z kilkuletnim stażem który miałby jakiekolwiek ww objawy. co więcej - im większe doświadczenie i lepsze życiówki, tym trudniej je wyłuskać w dialogu.
podobne brednie wymyślano tu już wielokrotnie. Tylko czemu ma służyć ten zabieg? kogo chcesz przekonać i po co że jest jak piszesz?
rzeczywistość jest taka że bieganie jest po prostu nudne. statystyczny biegacz to nie gość odziany w najnowsze kolekcje butów,sikorów i odziezy z opieką trenerską i pieknym insta.
to bzdura.
Statystyczny biegacz to odziany w kilku - kilkunastoletnie ciuchy (bo się nie zużywają może poza skarpetami) w butach z wytartą podeszwą (ale cholewka cała to nie wymiania i czeka aż się całkiem rozwalą - sam.tak robię) z garminem z dogorywająca baterią. zdjęć na insta nie ma bo nie ma czego focić - codziennej trasy oranej po ciemku pięćsetny raz, czy geby która nie ma siły się usmiechnąć z niewyspania, bo trening robiony w czasie gdy już/jeszcze powinien spać.
to jest rzeczywistość
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2264
- Rejestracja: 15 maja 2010, 23:49
Poranny, oboje przeginacie w przeciwnych kierunkach.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bo Poranny pisze o statystycznym biegaczu, a Kuba o statystycznym biegaczu obecnym w blogosferze. Nie zgodzę się jedynie z tym, że indywiduów opisywanych przez Kubę nie ma. Na bieżąco przychodzi mi choćby na myśl pewien politykier, który wsławił się między innymi tym, że nie rozróżnia samochodu od samolotu.
- Poranny Biegacz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 414
- Rejestracja: 26 sie 2013, 12:10
- Życiówka na 10k: 34:41
- Życiówka w maratonie: 2:37:41
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
w blogosferze? drogie zegarki? trener?i gdzie niby gdzie te blogi, które działają i tworzą kontent dłużej niż rok i postępują w taki sposób? link jakiś, cokolwiek?
to równiez nie statystyka a wyjątki, z których większość nie przeżywa roku, gdy okazuje się że gartisów nikt tak chętnie nie przesyła i trzeba ponownie opłacić hosting.
ja nie dostałem odpowiedzi na pytanie: jaki jest cel tworzenia tej ułudy?
to równiez nie statystyka a wyjątki, z których większość nie przeżywa roku, gdy okazuje się że gartisów nikt tak chętnie nie przesyła i trzeba ponownie opłacić hosting.
ja nie dostałem odpowiedzi na pytanie: jaki jest cel tworzenia tej ułudy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 13610
- Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
- Życiówka na 10k: 33:40
- Życiówka w maratonie: 2:39:05
Poranny... niestety znam pare takich przypadków. Ale to sa bardzo rzaaaaadkie przypadki i daje ci racje, ze Quba próbuje to uogólniać, co statystycznie jest bzdura.
- cichy70
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4206
- Rejestracja: 20 cze 2001, 10:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: zewszont.
@poranny ma rację, bo chociaż wrzucam foty na stravę, mam nowe buty i o zgrozo nowego garmina, to nic wspólnego nie ma to z tekstem Kuby.
dla mnie kolejna mizerna próba zapchania felietonowej dziury.
już wolę ostatnie teksty marty, bo jak przestała pisać polityczne manifesty od razu lepiej się ja czyta.
chociaż kawałek żywego człowieka, czy tam innej kobiety, tam widać.
dla mnie kolejna mizerna próba zapchania felietonowej dziury.
już wolę ostatnie teksty marty, bo jak przestała pisać polityczne manifesty od razu lepiej się ja czyta.
chociaż kawałek żywego człowieka, czy tam innej kobiety, tam widać.
komenty : viewtopic.php?f=28&t=64974