Bieganie i szachy

[jerszu]

Bardzo mnie ucieszyla Twoja propozycja Miroszach. Myślę,że możemy zagrać dwie partie jedną białymi
drugą czarnymi.Nie będziemy chyba się ograniczać
czasem namysłu nad posunięciem.
Oczywiscie ja też zatrudniam tylko swoje szare
komórki.A więc 1.e2-e4.
A jeszcze jedno,żeby nie zajmować miejsca na
forum proponuję przejść na e-mail.jerszu@wp.pl
Może jeszcze ktoś się dołączy? Zapraszam.

[miroszach]

 To mi się podoba. Mój mail miroszach@interia.pl
Ja oczywiście gram obronę Allechina,  więc Sg8-f6.
 Już przechodzę na pocztę e.

Również zapraszam wszystkich biegaczy do gry.

[ermo]

Bądźcie tak dobrzy i podzielcie się zapisem partii po skończeniu, co panowie?

[Ziut]

Uważam, że nie powinniście przechodzić na prywatną wymianę ruchów. Róbcie to publicznie. Chętni będą Wam podpowiadać (???). Stworzą sie frakcje, różne pomysły, może być ciekawiej.

[starosta]

Idę do biblioteczki odkurzyć szachownicę, bo nie potrafię obserwować gry w głowie. A mam takiego znajomego co rozwala wszyskich siedząc tyłem do szachownicy. Dla starych wyjadaczy to pewnie nic wielkiego ale dla mnie laika wygląda to rewelacyjnie.

[Ziut]

W okresie szkolnym dojeżdżałem z Nowej Huty do Krakowa tramwajem. W drodze powrotnej z kolegą rozgrywaliśmy często na głos partie szachów wzbudzając tym sporą sensację wśród współpasażerów.
Taki tekst:
" Popatrz Pan, tacy młodzi a takie głowy. Pięknie, pięknie."

Oczywiście, gdyby ktoś  spisał przebieg tych partii to okazało by sie, że były to straszne ruchy przeczące często minimalnej kulturze i wiedzy szachowej.  Chociaż grać w szachy umiałem. Ale efekt był.

A na poważnie. Miałem kolegę na studiach, szachistę poważnego.
Rozgrywał on partie w systemie korespondencyjnym przy pomocy kartek pocztowych. Równoczesnie rozgrywał ich kilkanaście. Każdą z kimś innym. Byłem raz świadkiem, jak otrzymał taka kartkę z kolejnym posunięciem swego przeciwnika. Był to ruch około 20, czyli środek partii.
Potrafił z pamięci odtworzyc dotychczasowy przebieg partii. Ale to mało. Potrafił z pamięci odtworzyć wszystkie aktualnie rozgrywane partie. To było dla mnie bardzo efektowne.

[jerszu]

Witam.Nie spodziewałem się,że jest tylu szachistów
wśród biegaczy.
Prowadzenie partii na łamach forum byłoby bardzo
trude.Partia korespondencyjna przeciętnie trwa 12-14
miesięcy.Prawdopodobnie nie obeszłoby się bez pod-
powiedzi,(a wśród szachistów to nieomal zbrodnia)
czego chcemy uniknąć.
Ale skoro jest takie zainteresowanie i Miroszach nie
wyrazi sprzeciwu(co Ty na to) możemy np: co 10 posunięć podawać pozycję kibicom pod komentarz.
Oczywiscie z "poślizgiem"aby nie miało to wpływu na
nasze decyzje.
150 lat temu jeden z największych szachowych geniuszów wszystkich czasów PAUL MORPHY grywał
jednocześnie po klkadziesiąt partii na "ślepo".
W literaturze nie znalazłem wzmianki aby choć jedną
przegrał.

[Ultimus]

hehe korespondencyjne szachy już wlanczam frtza 7

[wojtek]

Jaka jest zaleznosc pomiedzy szachami a bieganiem ?

[Ziut]

Z biegiem na orientację ma. Podejmowanie decyzji samodzielnie i dążenie do celu najkrótsza drogą.
Konieczność przyswojenia sobie pewnych technicznych zasad.

[adamm]

Kochani, a może ktoś z Was grywa w GO? Od paru lat już nie grałem - brak czasu - ale korespondencyjnie... kto wie?

[jerszu]

Zależność między bieganiem a szachami?No można
coś skojarzyć np:Laufer vel Goniec.
Osobiście jak się dobrze przewietrzę i dotlenię na
treningu to jakoś lepiej i dalej widzę na szachownicy.
GO?A jak się w to gra,można by się nauczyć.Czy jest
jakaś literatura?

[emte]

Ej, a może zorganizujemy forumowego brydża? Jedyny problem to rozdawanie kart.

[starosta]

Zgłaszam się do pierwszego rozdania. Układ kart można wziąść np. z jakiejś książki.

[emte]

Czyli trzeci i czwarty już są. Jeszcze tylko pierwszy i drugi.