Cześć! Czy mogę sie przyłączyć do rozmowy.Jestem tu nowa, więc proszę o waszą akceptację. Przebiegłam dopiero 3 maratony, ale w planach mam zamiar przebiegnięcia tylu ile tylko się da.Marzeniem moim jest ukończenie biegu na dystansie 100km.Mam nadzieję, że uda mi się to osiągnać, ale jak na razie to myślę o bieganiu na krótszych dystansach. POZDRAWIAM WSZYSTKICH
Niedawno o setce zaczęliśmy myśleć z Marcinem70 i widzę, że w swych przemyśleniach nie jesteśmy odosobnieni. W tym roku brakuje nam jeszcze kilometrów, ale może w następnym... Jakby co, można pomyśleć o jakiejś setce z niezbyt wyśrubowanym limitem czasowym.
A co myślicie o Sudeckiej Setce albo 77 km dokoła Wisły. Są pod koniec czerwca. Ja dopiero co przebiegłem swój pierwszy maraton, ale myślę, że te biegi/marsze to jest to co tygryski lubią najbardziej.
Tomek
Niedawno o setce zaczęliśmy myśleć z Marcinem70 i widzę, że w swych przemyśleniach nie jesteśmy odosobnieni. W tym roku brakuje nam jeszcze kilometrów, ale może w następnym... Jakby co, można pomyśleć o jakiejś setce z niezbyt wyśrubowanym limitem czasowym.
No i masz, powiesi się, a jak odświeżysz jest dwa razy...
Tak, myśleliśmy już o tych marszach, ale dopiero na przyszły rok. W tym mamy w planie jeszcze obowiązkowo połówkę w Pile i maraton w Berlinie, imprezy z cyklu Grand Prix naszego województwa, oraz jakiś maraton latem (prawdopodobnie Puck). Zobaczę jeszcze jak będzie z Toruniem. Chciało by się wystartować, ale dwa tygodnie to chyba trochę mało...
Jeszcze raz bardzo dziękuję, że przyjeliście mnie tak ciepło. To miłe, że w końcu mogę porozmawiać z osobami o podobnych zainteresowaniach. Co do tej setki to mam zamiar ją przebiec, ale jeszcze nie za rok. Oprócz przyjemności, którą czerpię z biegania ważne są również dla mnie wyniki, nie chcę sie cofać tylko iść do przodu.Dlatego jak na razie to mam zamiar poprawiac sobie czasy w maratonie oraz na krótszych dystansach. Te 100km to tylko chęć sprawdzenia granic mojego organizmu a po za tym to jestem ciekawa ile w ciągu tak długiego biegu przechodzi sie kryzysów i co dzieje sie z nogami nastepnego dnia?Może ktoś zna odpowiedź na to pytanie ?Pozdrawiam