Ponieważ śmiało mogę nazwać siebie chronicznie
przewlekłym i nieuleczalnym kawoszem,chciałbym
zapytać co forumowicze sądzą o piciu kawy przed
startami w zawodach.
Moja dzienna dawka to min.trzy filizanki.
Bieganie i kawa
- emte
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 464
- Rejestracja: 11 sty 2002, 20:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Wesoła
Jak pijesz kawę odzienie na śniadanie (tak jak ja), to wypij ją i na śniadanie w dniu startu. Coś ci tam może wypłucze z organizmu, ale za to poprawi ci samopoczucie. Ja nie mam zamiaru przez jeden dłuższy bieg rezygnować z przyjemności picia kawy o poranku.
Marek T.