Nieprzyjemne obtarcia...

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
nie wiem czy ten post powinien sie pojawic tutaj czy w dziale sprzet...

Od jakiegos czasu, przy bieganiu dluzszych dystansow pojawia sie u mnie b. irytujaca dolegliwosc, a mianowicie obcieram sobie sutki. Nie byl to problemem kiedy nie biegalem jakos specjalnie daleko, ale w tej chwili przygotowuje sie do maratonu w Krakowie i w weekendy biegam coraz dluzej...

Tego typu nieprzyjemnosci mialem juz podczas maratonu w Poznaniu, gdzie dosc intensywnie zaplamilem sobie koszulke. W tymze Poznaniu widzialem biegaczy z sutkami zaklejonymi plastrami.

W zwiazku z tym mialbym pytanie - czy sa jakies specjalne plastry "dla sportowcow" (model i firma?), ktore beda sie dobrze sprawowaly przy obecnej pogodzie (jest zimno, wiec mam na sobie kilka warstw odziezy i mysle ze pod tymi ubraniami warunki sa dosc ekstremalne, mokro i goraco, wiec plastry powinny byc chyba wodoodporne)?

A moze ktos zna inna, poza plastrami, metode na unikniecie otarc?

Pozdrawiam,
Robert
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Witam
Polecam kupić w aptece lub w sklepie z rzeczami dla niemowląt maść PENATHEN.Rewelacyjna na wszelakie otarcia  i skutecznie zabezpieczająca przed nimi.Wypróbowane w "bojach".
pozdrawiam  
Awatar użytkownika
RobertD
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 979
Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

ja też obtarłem sobie sutki na pierwszym maratonie. dzięki temu miałem piękne czerwone aureolki na koszulce. maraton bezlitośnie wszystko obciera do krwi, nawet się tego nie czuje. po jakimś czasie skóra twardnieje i sutki już się nie obcierają. nie wiem czy zauważyliście też, że przy takim obcieraniu sutki stają się twarde, chociaż nie ma to wpływu na podniecenie...
tak, myślę, że zdecydowanie należy naturalnie obcierać sobie sutki i nie przejmować się plastrami i maściami.
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

Zastanawiam siê, czy panie te¿ miewaj± takie dolegliwo¶ci? Biustonosze maj± zwykle bardzo miêkk± wy¶ció³kê, wiêc nie powinny obcieraæ sutków nawet podczas maratonu. Ja biegam w zwyk³ym bawe³nianym topie i nie mia³am nigdy takich problemów.
Wpad³o mi jeszcze do g³owy - taka intuicyjna hipoteza - ¿e w przypadku Roberta mo¿e to byæ kwestia sucho¶ci naskórka. Przesuszona skóra ma tendencjê do obtaræ i odparzeñ w ró¿nych dziwnych miejscach. Mo¿e warto u¿ywaæ regularnie balsamu do cia³a, albo przynajmniej tego Penathenu, o którym pisze Mariusz.
festin
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 244
Rejestracja: 12 cze 2002, 13:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Pruszków

Nieprzeczytany post

ja uzywam normalnych plastrow (jesli pamietam) i zwykle jest OK :) Wydaje mi sie, ze problem nie tyle jest zwiazany z suchoscia skory ( moja przynajmniej podczas biegu jest niezle nawilzona :) ) a raczej z faktura i szorstokscia materialu (nigdy niczego sobie nie obtarlem biegnac w miekkim polartec'u ) i podraznieniem sutka ( wilgoc + podmuchy wiatru, ew biegnaca przed nami biegaczka w obcislym kostiumie ;) )
Sadze, ze panie takich dolegliwosci nie maja wlasnie dzieki stanikom/topom, ktore dzialaja dokladnie na tej samej zasadzie jak plastry ( oczywiscie tylko jesli chodzi o obcieranie :) )
Awatar użytkownika
stasiar
Wyga
Wyga
Posty: 102
Rejestracja: 01 paź 2001, 23:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów (Śląsk)

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich obtartych i nieobtartych!:)
Jest to dość ważny problem dla wszystkich (chyba bardziej tyczy szczególnie BIEGACZY niż BIEGACZKI!) i ,,hmm jak tu go zwalczyć:
1) polecam kupowanie bezpośrednio na ciało koszulek oddychajacych bądź tych mających miekką tkaninę.Czasem bawełna pod "naporem" potu nabiera właściwości "ściernych" i jest potem poblem.
2) maści jak najbardziej. Mogą być wszystkie na bazie alantoiny, która przyspiesza proces gojenia (np. "Alantan" zwykły i ulepszony "Alantan plus" koszt 5-6 zł) oraz na bazie dexapantenolu (Bepanthen krem lub masc około 14 zł) oraz wszystkie inne dla niemowlaczków (Penaten, Linomag)
Masci można też wetrzeć trochę w koszulkę w miejscu kontaktu w sutkami by oganiczyć wchłanianie jej przez koszulkę
3) można też używac plastrów ale ... dla co niektórch runmanów to może być problem gdyż ..nie ma je do czego przylepić. Myślę o sytuacji gdy tors jest dość owłosiony i ..plaster przylepiony do włosów po prostu sie nie trzyma. Plastry mogą być różne od tych polskich sprzedawanych na metry (6cmx1m lub 8cm x1m) do przycięcia w domu. Na maratonie w Poznaniu rozdawano plastry sponsora Hansaplast i ..wiele osób mówiło że są OK!
   Problem obtarć to także ..obtarte pięty z tyłu na wysokości ścięgna Achillesa.Tu polecam wytestowane plastry z formy Compeed (nazwa Plaster na pecherze -średni  Compeed -pakowany po 2 szt -7 zł po 5 szt- ok.20 zł) specjalnie uformowane w kształcie owala na takie miejsce.
             
          Pozdrawiam
Stasiar (Jans)
Jan Stasiczek
redaktor www.maratonypolskie.pl
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Sutek w czsie maratonu jeszcze nie obtarłem ale za to uda oraz pod pachami to i owszem. Najczęściej stosuje tłusty krem albo wazelinkę. Jakby ręką odjął. :)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Mysle , ze material wchlaniajacy pot  moze byc glownym winowajca ( i nie chodzi tu tylko o sutki) . Wchloniety pot zawiera rozne mineraly , ktore krystalizuja sie po jakims czasie ( slynne biale otoczki ) . A ze kropla drazy skale to podczas maratonu takie wlasnie mikrokrysztalki moga byc  powodem przykrosci ( w dodatku niezle "krochmala" tkanine) .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Zgadzam się a Wojtkiem ,że materiał wchłaniający pot może mieć niebagatelne znaczenie.
Przypomina mi się z tym, odwieczny problem kolarzy.Najwrażliwsze miejsce podczas jazdy na rowerze, to oczywiście "siedzenie" cyklisty.Po wielu godzinach spędzonych na siodełku bardzo często występują odparzenia.Szczególnie w pachwinach.Sam tego wiele razy doświadczałem.I tutaj właśnie znaleziono bardzo skuteczne  rozwiązanie.Chodzi mi o spodenki kolarskie z "pampersem", zwane fachowo - spodenkami z wkłdką antybakteryjną.Pomysł zaczerpnięto chyba z pieluch jednorazowych dla niemowlaków.Mają one za zadanie wchłanianie cieczy i trzymanie jej z dala od skóry.
Dodatkowo  takie spodenki świetnie ochraniają i amortyzują wrażliwe miejsce.
Awatar użytkownika
lezan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 555
Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Australia

Nieprzeczytany post

Przy dluzszych biegach, nauczony bolesnym doswiadczeniem, zawsze nalepiam plastry na sutki i aplikuje wazeline pod pachy. Probowalem talku dla dzieci ale nie dzialal tak dobrze jak wazelina. Kto smaruje ten biega (bez bolu).
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
Awatar użytkownika
RadekW
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 202
Rejestracja: 02 lip 2001, 17:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdynia

Nieprzeczytany post

Myślę, że głównym winowajcą przy otarciach naskórka jest materiał (a w zasadzie struktura i właściwości jego włókien) bezpośrednio dotykający ciała. Kiedyś miałem z tym duże problemy; praktycznie każdy długi bieg kończył się obtarciami. Walcząc z tym, stopniowo eliminowałem noszone koszulki. Na początku odrzuciłem bawełnę, powodującą największe zniszczenia. Później do szafy poszła termiczna koszulka z Polartec Power Dry. Ten materiał dobrze odprowadzał pot na zewnątrz; jednak jego włókna są porowate, co było właśnie przyczyną nieprzyjemnych otarć. Aktualnie muszę uważać na niektóre koszulki z włókien poliestrowych (tworzących m.in. coolmax), jednak ten materiał wydaje się być najbardziej neutralny dla mnie.
Zauważyłem również, że otarcia zdarzały się głównie zimą, gdyż wówczas zakładam koszulki opinające ciało (dla lepszego trzymania ciepła). Po kilku wykluczeniach, moim faworytem została tu lekka koszula termiczna New Line z materiału, który nazywa się Superunderwear. Jako jedyna, nawet przy najdłuższych biegach i silnym poceniu się, nie spowodowała otarć pachwin, czy brodwaki. Na lato mam dwóch 'pewniaków'. Są to t-shirty z cool-maxu firmy View From i Adidas. Użyty w nich materiał jest bardzo gładki i jedwabisty. Dzięki temu nie wystepują u mnie już otarcia.
Ostatnia uwaga związana jest ze szwami. Przy zakupie koszulek nalezy zwrócić uwagę na to, by szwy były płaskie i nie przechodziły pod pachą oraz w okolicy brodawek.
Pozdrawiam,
Radek
Awatar użytkownika
stasiar
Wyga
Wyga
Posty: 102
Rejestracja: 01 paź 2001, 23:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów (Śląsk)

Nieprzeczytany post

Talku nie polecam wklepywać w ciało w miejsca wrazliwe na obtarcie (talkiem można zaleczyć inną przypadłość odnośnie potliwości stóp). Talk ma działanie wysuszająco - ściagające i zastosowany np. na ciało pod pachę  powoduje jego wysuszenie  (także pochałania pot!) co zwiększa wrażliwość na obtarcie i ...
Pozdro -Jan S.
Stasiar (Jans)
Jan Stasiczek
redaktor www.maratonypolskie.pl
Robert
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 791
Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
bardzo wszyskim dziekuje za odpowiedzi na moje pytanie dotyczace unikania obtarc, troche pozno odpowiadam, ale wczesniej nie za bardzo mialem czas...

Po przemysleniu wszystkich propozycji zdecydowalem sie na sprobowanie biegania z plastrami.

Zastosowalem plastry Salvequick Aqua Resist (http://www.salve.cederroth.com) i mam wrazenie ze dzialaja zupelnie przyzwoicie - w niedziele przebieglem okolo 25 km i nie mialem zadnych problemow. Wydaje mi sie ze bede je stosowal czesciej, ich plusem jest tez to, ze sa szeroko dostepne, mozna je kupic chyba w kazdej aptece badz supermarkecie.

Byc moze, gdy bedzie troche cieplej to sprobuje kremow.

Pozdrawiam,
Robert
ODPOWIEDZ