Ewolucja
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Ostatnio, pomimo mojego dość krezmerskiego podejścia do biegania, chociaż musze oddać sprawiedliwość, że głównie dzięki forum, nie zapadłem w tym roku w tradycyjny, długi, zimowy sen biegowy, stwierdziłem, że praktycznie przestałem chodzić. No bo tak: rano, może 100m po domu + dojście do samochodu, w pracy (jak jestem w biurze) może 200m i wieczorem jeszcze ze 100m, no krakowskim targiem 500m dziennie. Daje to w miesiącu 1500m chodzenia. Biegając 160-200km miesięcznie, chodzenie stanowi poniżej 1% w moim przemieszczaniu się na nogach. I chyba wszyscy tak mamy. A może tylko ja? Czy to jest normalne? Ilu pokoleń takich wariatów potrzeba żeby powstały zmiany ewolucyjne powodujące przystosowanie wyłącznie do biegania. Będziemy (nasze mutanty) wtedy mówili: musiałem wczoraj podejść do autobusu bo przyjechał za wcześnie, ale dostałem oddyszki.
A może jednak na spacer w niedzielę, albo na jakiś rajd pieszy?
A jak tam u was, chodzicie jeszcze powyżej 1% ?
Mifor Zatroskany
A może jednak na spacer w niedzielę, albo na jakiś rajd pieszy?
A jak tam u was, chodzicie jeszcze powyżej 1% ?
Mifor Zatroskany
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Mifor, warunkiem ewolucji jest działanie doboru naturalnego. Więc żeby przyszłe pokolenia utraciły zdolność chodzenia i tylko biegały musiały by być eliminowane nazwijmy to "geny chodzenia". A to byłoby możliwe tylko wtedy, gdyby cecha "bieganie" była preferowana rozrodczo.
Mówiąc innymi słowy my biegacze musielibyśmy być rozchwytywani przez wszystkie samice, a my musielibyśmy rozdzielać szczodrze nasz materiał genetyczny ale tylko samicom biegającym. W tym samym czasie nie-biegacze schli by z niespełnionej chuci.
Mówiąc innymi słowy my biegacze musielibyśmy być rozchwytywani przez wszystkie samice, a my musielibyśmy rozdzielać szczodrze nasz materiał genetyczny ale tylko samicom biegającym. W tym samym czasie nie-biegacze schli by z niespełnionej chuci.
ENTRE.PL Team
- ania
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 18 cze 2001, 07:39
Megalomany. Ot co.
Przeczytalam wlasnie o Twoim gazie pieprzowym na pieski i olsnilo mnie. Mnie nigdy nie napadaja. Was - owszem. Macie racje: moze chca Was ROZCHWYTAC wlasnie. Dobor naturalny. Psom klusowac i galopowac latwiej niz chodzic, podpatrzyly ze niektorzy dwunozni sa im podobni, tyle, ze silniejsi o gaz pieprzowy i zwietrzyly okazje do wzbogacenia canis canis o element sily.
Przeczytalam wlasnie o Twoim gazie pieprzowym na pieski i olsnilo mnie. Mnie nigdy nie napadaja. Was - owszem. Macie racje: moze chca Was ROZCHWYTAC wlasnie. Dobor naturalny. Psom klusowac i galopowac latwiej niz chodzic, podpatrzyly ze niektorzy dwunozni sa im podobni, tyle, ze silniejsi o gaz pieprzowy i zwietrzyly okazje do wzbogacenia canis canis o element sily.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Panie na start!
Woła nas trąba grająca
i ostry woła nas dzwonek,
Biegniemy, siostry dziewicze
spartanek i amazonek.
Ręce do góry podniósłszy,
wysmukłość przydając biodrom,
Skokiem jelenie biegniemy
przez zachwycony hipodrom.
Nagość ciał naszych jest korą
jędrnego, ścisłego drzewa,
W piersiach się naszych jak w dzbanach
krew mleka przyszłego przelewa.
Nogi, nadzieję miłości,
tajemnicę kochania,
Bez-wstyd nasz tryumfujący
przed oczy wszystkich odsłania.
Bierzcie nas, silni efebi,
w mocy swej nieutrudzonej,
Do ramion waszych biegniemy,
dziewice wasze i żony.
Do mety swej - urodzaju,
by powić wam nową ziemię,
Spartanki i amazonki
zwycięskie, radosne plemię.
Kazimierz Wierzyński
Woła nas trąba grająca
i ostry woła nas dzwonek,
Biegniemy, siostry dziewicze
spartanek i amazonek.
Ręce do góry podniósłszy,
wysmukłość przydając biodrom,
Skokiem jelenie biegniemy
przez zachwycony hipodrom.
Nagość ciał naszych jest korą
jędrnego, ścisłego drzewa,
W piersiach się naszych jak w dzbanach
krew mleka przyszłego przelewa.
Nogi, nadzieję miłości,
tajemnicę kochania,
Bez-wstyd nasz tryumfujący
przed oczy wszystkich odsłania.
Bierzcie nas, silni efebi,
w mocy swej nieutrudzonej,
Do ramion waszych biegniemy,
dziewice wasze i żony.
Do mety swej - urodzaju,
by powić wam nową ziemię,
Spartanki i amazonki
zwycięskie, radosne plemię.
Kazimierz Wierzyński
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Gore,Quote: from ania on 1:22 pm on Jan. 17, 2002
Megalomany. Ot co.
Przeczytalam wlasnie o Twoim gazie pieprzowym na pieski i olsnilo mnie. Mnie nigdy nie napadaja. Was - owszem. Macie racje: moze chca Was ROZCHWYTAC wlasnie. Dobor naturalny. Psom klusowac i galopowac latwiej niz chodzic, podpatrzyly ze niektorzy dwunozni sa im podobni, tyle, ze silniejsi o gaz pieprzowy i zwietrzyly okazje do wzbogacenia canis canis o element sily.
Samice nas sukami szczują !!!!!!
Mifor
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]