Tragedia...

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.
Awatar użytkownika
Dabek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 184
Rejestracja: 18 cze 2001, 17:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Witam     wszystkich, to chyba koniec przynajmniej do lata mojej przygody z bieganiem, muszę się wyżalić  zerwałęm więzadło krzyżowe w kolanie- teraz czeka mnie 6 tyg w gipsie, 6 tyg w stabilizatorze( takim jak Forrest Gump - chyba) i rehabilitacji z miesiac , czyli do lata będe unieruchomiony, a potem zapewne uraz psychuczny, nie wiem jak wytrzymam bez lasu....Czy ktoś z was wyszedł na prostą po czymś takim?
"Weakness is temporary..."
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

baaardzo mi przykro Dabek...mam nadzieje,że wrócisz do formy po całkowitym wyleczeniu kontuzji - tego Ci życzę !!!
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
wojtek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 10535
Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
Życiówka na 10k: 30:59
Życiówka w maratonie: 2:18
Lokalizacja: lokalna
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja tak mialem dwa razy . Drugi raz opisalem dosc szczegolowo w http://www.bieganie.home.pl/cgi-bin/iko ... 1&topic=61

Pierwszy raz wspomne za kilka dni w moim nowym tekscie .






(Edited by wojtek at 10:35 pm on Dec. 25, 2001)
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki

Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37

Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
joycat
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3301
Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa - Bemowo

Nieprzeczytany post

D±bek, serdecznie Ci wspó³czujê, wiem, co czujesz... :(

Mo¿e po zdjêciu gipsu warto, aby¶ spróbowa³ aqua joggera...? Na pewno nie bêdzie to las, ale zawsze co¶...
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Przykro to słyszeć. Szczerze współczuję.

Spróbuj popatrzeć na to z innej strony. Może teraz czas popracować w siłowni, dać odpocząć mięśniom, stawom, więzadłom.

To cię pewnie nie pocieszy, ale trzeba przyznać, że staw kolanowy to wyjątkowo tandetne urządzenie z biomechanicznego punktu widzenia. Prawdziwa fuszerka matki natury. Ciężko pracujący staw, a połączony tylko po bokach krzyżowymi więzadłami.
ENTRE.PL Team
Awatar użytkownika
Bartek Sz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1114
Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza

Nieprzeczytany post

Dabek - uszy do góry - do wesela się zagoi :)
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
Awatar użytkownika
starosta
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 213
Rejestracja: 19 cze 2001, 15:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Jestem z Toba. Coś wiem o problemach z kolanami...
Od pazdziernika znowu biegam na pelnych obrotach ale to nie znaczy ze z kolanem wszystko w porzadku (ostatnio to nawet lekarz powiedzil, ze w moim przypadku odradzalby uprawianie biegow w ogole: he,he)
Musisz zęby w beton i znalezc sobie jakas inna rozrywke.


(Edited by starosta at 7:55 pm on Dec. 26, 2001)
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Dabek, spróbujmy podyskutować na temat: "Dlaczego zerwałem wiązadło".
Opisz swoje działania do czasu kontuzji i swoje sugestie.
Awatar użytkownika
Dabek
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 184
Rejestracja: 18 cze 2001, 17:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Przyczyna jest prosta tak mi się wydaje: równolegle do biegania próbowałęm ciągnąć koszykówkę, a więzadło zerwałem właśnie podczas gry w kosza przy nagłym przyspieszeniu moja noga została w tyle na wyproscie i poszlo. Poprzedniego dnia na treningu biegowym w hali robilismy wymagające ćwiczenia na mięśnie dwugłowe i podejżewam , że to może być jedna z przyczyn, ciekawe jest też , że w tym okresie jeszcze mało biegałem, może to też jest jakaś przyczyna(mięśnie obrosły trochę w masę)?
"Weakness is temporary..."
Ziut
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 684
Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 2:58:00
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Rozumiem, że trenujesz bieganie pod opieką trenerską, a koszykówka nie była wkomponowana w cykl treningowy. Przeciążyłeś na własne życzenie. Czyż nie tak?
Awatar użytkownika
Janek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 775
Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

A jak było z rozgrzewką przed tym feralnym zdarzeniem.
Ja też miałem niedawno dość poważne problemy z naderwaniem mięśnia na granicy ścięgna w goleniu. Jestem pewien, że przyczynił się do tego brak rozgrzewki przed biegiem oraz dość intensyne obciążenia mięśni, których wcześniej nie robiłem. Nie wiem jeszcze, czy mam już to całkiem za sobą. Twój problem jest chyba znacznie poważniejszy.
Awatar użytkownika
Mariusz
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 454
Rejestracja: 26 lip 2001, 13:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chrzanów, małopolska

Nieprzeczytany post

Dąbek,również bardzo Ci współczuję.Doskonale rozumiem Twoją depresję pourazową.Najgorsze są pierwsze dni po urazie.Sam tak kiedyś miałem jak złamałem obojczyk na rowerze.Miałem taki dołek psychiczny w pierwszych dniach,że myślałem o zakończeniu przygody z kolarstwem MTB.Czas jednak goi rany.Po dwu tygodniach od wypadku już naprawiałem rower.Tobie też przejdzie to załamanie.Głowa do góry!:oczko:Będzie lepiej.Zobacz siebie  w wyobraźni jak "kicasz" po leśnych dróżkach i pomyśl sobie -ja tam wrócę.Wiara czyni cuda.Ani się nie obejżysz,a już będziesz pomykał po swoich ulubionych ścieżkach.:taktak:

Na koniec podaję w celach edukacyjnych link o urazach więzadeł kolanowych:

www.poradnikmedyczny.pl/archiwum_wyn/276

(Edited by Mariusz at 8:25 am on Dec. 27, 2001)
Awatar użytkownika
Arti
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4522
Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznan

Nieprzeczytany post

Ziut ma całkowitą rację, jeśli ktoś biega i do tego dodatkowo pogrywa w kosza...ludzie przecież kosz jest bardzo kontuzyjny i kontaktowy !!! Nie wiem jak wy ale dla mnie jako biegacza nogi są jak złoto i unikam tego typu gierek ewentualnie w spokoju porzucam do kosza ale nie mecz koszykówki itp trzeba uważać na nogi i dbać o nie....aha no i rozgrzewka, zawsze jak coś zaboli lub zdarzy się jakaś kontuzja człowiek przypomina sobie,że nie zrobił rozgrzewki.
Kiedyś też coś mi się stało w stawie kolanowym, na szczęście nic groźnego ale 1,5 miesiąca nie mogłem trenować na pełnych obrotach i postanowiłem sobie ,że zawsze zanim wyjdę biegać porozciągam się trochę i proszę przez cały 2001 rok ani razu kolano ani żadne ścięgno mnie nie bolało !!!
Pozdrawiam
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
Awatar użytkownika
Cewuneta
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 01 sie 2001, 10:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Dąbek, przykro to słyszeć :smutek: ... już wiem skąd ten "duuuuuuży znak zapytania"
PAwel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3390
Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa/Kabaty

Nieprzeczytany post

Koledzy, zanim wmówicie koledze, że koszykówka jest śmiertelna, zważcie że to był URAZ, a nie kontuzja będąca wynikiem przeciążenia.

Od koszykówki 100x bardziej kontuzjogenne są narty. Koszykówka to doskonały sport uzupełniający w okresie zimowym. Koszykówka pomaga (a nie przeszkadza) w zimowym przygotowaniu sprawnościowym.


Ziut, zmieniłem zdanie. Nie jesteś chyba żołnierzem zawodowym, raczej psychologiem. ;)

Żołnierz powiedziałby: Dabek, nie symuluj!

Psycholog powiedział: Dabek, chcesz o tym porozmawiać? :)
ENTRE.PL Team
ODPOWIEDZ