BEZ TEMATU
- caryca
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 948
- Rejestracja: 23 lip 2001, 17:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: dania/warszawa
- Kontakt:
dokladnie;) , poczta, mail, hotmail, grzebanie ogolne dla zabicia czasu, gadanie z koleznaka, KAWA, wyjscie sie poszlajac , albo sauna!!! to lubie najbardziej, niestety tez jestem rozliczana z tego co zrobie
a ostatnio poszlam sobie pobiegac!!! ale cienko wyszlo
milej pracy
jutro jade na wystawe wiec sie nie martwiej kompem
aga
a ostatnio poszlam sobie pobiegac!!! ale cienko wyszlo
milej pracy
jutro jade na wystawe wiec sie nie martwiej kompem
aga
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Ja idę na BARDZO WAZNE SPOTKANIE, zalatwiam swoje sprawy i jak wracam wieczorem to opiepszam, że niewiele zrobili jak mnie nie było.
ENTRE.PL Team
- adamm
- Administrator
- Posty: 830
- Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Też tak mam, teraz trochę lepiej - chociaż mam szefa (jezu, jestem nienormalny, cieszę się że mam szefa). Poprzednio pracowałem zupełnie sam - zbliżający się termin realizacji projektu bywał koszmarem. AutoCAD 20 godzin - łóżko w ubraniu - AutoCAD 20 godzin - łóżko w ubraniu - AutoCAD 20 godzin - łóżko w ubraniu - ...Wy to macie dobrze. Mnie za wyniki oceniaja. Straszne jest to, ze nikt mnie nie pilnuje.
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Ja to mam chyba najlepiej z Was wszystkich. Ja muszę trenować bo to jest moja praca. Trenuję wtedy kiedy chcę. A prace biurowo-komputerowo-bankowe mogę wykonywać w zasadzie o dowolnych porach. Dzięki komórce dostępny jestem np. podczas treningu na rowerze czy jeździe na nartach. A jak już wypadałoby popracować w biurze i wiem, że jest pilna praca ale krzesło mnie "parzy" to zawsze mogę wyjść "do banku". "Bank" to może być Kryspinów i pływanie (latem piankę wożę w bagażniku) lub Nowy Targ i szybkie 20 zjazdów z Kowańca (zimą narty mam zawsze w firmie). Taki relaks bardzo dobrze nastraja do dalszej pracy.
Gdybym był ważnym szefem w ważnej firmie to nakazałbym pracownikom fizyczny relaks w pracy pod warunkiem, że mógłbym raz na jakiś czas skontrolować z jaką intensywnością ćwiczą. Zbyt intensywny trening nie pozwala pracować. Po takim treningu myśli się o jedzeniu, piciu, zmęczonych mięśniach a nie o pracy.
Myślę, że taki relaks w trakcie pracy to np. fitness klub, pływalnia lub pobliski park.
Gdybym był ważnym szefem w ważnej firmie to nakazałbym pracownikom fizyczny relaks w pracy pod warunkiem, że mógłbym raz na jakiś czas skontrolować z jaką intensywnością ćwiczą. Zbyt intensywny trening nie pozwala pracować. Po takim treningu myśli się o jedzeniu, piciu, zmęczonych mięśniach a nie o pracy.
Myślę, że taki relaks w trakcie pracy to np. fitness klub, pływalnia lub pobliski park.
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
Pozdrawiam Anię !!! Dzięki za maila ! Ja pracuje przy kompie, takie tam rozliczenia finansowe.. a czas mi szybko leci bo używam alt+tab i klikam po bieganie.pl i innych stronach o bieganiu
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
-
- Ekspert/Fizjologia
- Posty: 942
- Rejestracja: 25 cze 2001, 23:45
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
Aniu,
Moja praca to wszystko to co wiąże się z treningiem sportowym i rekreacyjnym. Pracuję też w biurze. Zaczynam od bieganie.pl potem wislakrakow.com potem onet.pl. I to jest relaks.
Moja praca to wszystko to co wiąże się z treningiem sportowym i rekreacyjnym. Pracuję też w biurze. Zaczynam od bieganie.pl potem wislakrakow.com potem onet.pl. I to jest relaks.
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Kiedyś pracowałem w nocy - a że byłem szefem zmiany to albo grałem w różne komputerowe gierki albo spałem.Quote: from plum on 3:08 pm on Nov. 8, 2001
co robicie, żeby przetrwać w robocie ? (poza pracowaniem of course)?plum
Czasami uczyłem się do sesji egzaminacyjnej ale to tylko czasami
Mój zmiennik dosyć często przyłapywał mnie na drzemce przez co nie było mi do śmiechu ale wiecie - w końcu przygotowania do maratonów robiły swoje
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mam taka rozterke , ze sam jestem swoim szefem wiec nie wiem co sobie nakazac - ochrzaniac sie czy myslec o zarabianiu pieniazkow - kolderka zawsze za krotka .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Dyskutant
- Posty: 32
- Rejestracja: 05 wrz 2001, 13:59
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wrocław
u mnie też brak nadzoru, więc zawsze ostatnie dwa dni projektu to mały sajgon, ale za to wcześniej...pałętam się po sieci
a dziś mamy przeprowadzkę i odłączają nam komputery, to może być trudny czas dla mnie!
w ramach wyrwania się zazwyczaj w czynie społecznym idę do sklepu - takie oto rozrywki mi tylko zostały
ale tak najbardziej to marzy mi się sanatorium, 3 tygodnie w leżaku...
czy jesteście uzależnieni od sieci? oj, na pewno
a dziś mamy przeprowadzkę i odłączają nam komputery, to może być trudny czas dla mnie!
w ramach wyrwania się zazwyczaj w czynie społecznym idę do sklepu - takie oto rozrywki mi tylko zostały
ale tak najbardziej to marzy mi się sanatorium, 3 tygodnie w leżaku...
czy jesteście uzależnieni od sieci? oj, na pewno