Tęsknota za bieganiem
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
Czy zdarzy³y Wam siê kiedykolwiek d³u¿sze, przymusowe przerwy w bieganiu? Spowodowane niezale¿nymi od Was czynikami, typu powa¿niejsza kontuzja, choroba, praca lub cokolwiek innego..? U pañ mo¿e to byæ jeszcze na przyk³ad ci±¿a.
Dzisiaj mija 15-sty dzieñ odk±d przerwa³am trening i nie zanosi siê, abym w ciagu najbli¿szych dwóch tygodni mog³a wróciæ do biegania. Niesamowicie mnie to mêczy. Nie zdawa³am sobie sprawy, ¿e to bêdzie a¿ tak ciê¿kie do zniesienia zarówno psychicznie, jak i fizycznie. ¯ycie traci swój smak, gdy siê nie biega.
Czy bieganie to na³óg?
Dzisiaj mija 15-sty dzieñ odk±d przerwa³am trening i nie zanosi siê, abym w ciagu najbli¿szych dwóch tygodni mog³a wróciæ do biegania. Niesamowicie mnie to mêczy. Nie zdawa³am sobie sprawy, ¿e to bêdzie a¿ tak ciê¿kie do zniesienia zarówno psychicznie, jak i fizycznie. ¯ycie traci swój smak, gdy siê nie biega.
Czy bieganie to na³óg?
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
To uzaleznienie narkotyczne . Adrenalina to narkotyk .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
ja już jestem od biegania uzależniony, kiedy robię przerwę dłuższą niż 3 dni zaczynam dostawać drgawek i nie moge usiedzieć na miejscu
[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Karola
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 883
- Rejestracja: 31 sie 2001, 09:13
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Ja się przyzwyczaiłam do tego że zdarzaja mi się przerwy w bieganiu (zima, wieczne ciemności, praca, praca, praca...). Trzymam się w kupie pracując od rana do nocy czasem tylko dzięki perspektywie powrotu do aktywności.
Najtrudniej było mi wytrzymać podobnie jak Joycat po operacji. Dwa lata temu przed szpitalem byłam bardzo naładowana energią, rozbiegana, a tu tydzień leżakowania w szpitalu (trafiłam na szczęście na fantastyczny "turnus") i długie zwolnienie z zakazem biegania, roweru na 6 tygodni! Ciągle się dopytywałam lekarzy czy już mogę zacząć znów biegać.
Mam nadzieję że i Tobie Joycat dobrze pójdzie, bo ja szybko dochodziłam do siebie, jeszcze w szpitalu byłam sprawniejsza od innych z pociętymi bebechami chyba właśnie dzieki wcześniejszemy bieganiu.
Może warto spróbować przetrwać dzięki innym zainteresowaniom, może jest coś niesportowego na co brakowało Ci czasu?
Dla mnie plusem była masa wolnego czasu, bo między innymi piszę sporo papierowych listów i wtedy nadrobiłam zaległości.
Miłego lenistwa, a w razie nudy pamietaj o nas, forumowiczach.
Najtrudniej było mi wytrzymać podobnie jak Joycat po operacji. Dwa lata temu przed szpitalem byłam bardzo naładowana energią, rozbiegana, a tu tydzień leżakowania w szpitalu (trafiłam na szczęście na fantastyczny "turnus") i długie zwolnienie z zakazem biegania, roweru na 6 tygodni! Ciągle się dopytywałam lekarzy czy już mogę zacząć znów biegać.
Mam nadzieję że i Tobie Joycat dobrze pójdzie, bo ja szybko dochodziłam do siebie, jeszcze w szpitalu byłam sprawniejsza od innych z pociętymi bebechami chyba właśnie dzieki wcześniejszemy bieganiu.
Może warto spróbować przetrwać dzięki innym zainteresowaniom, może jest coś niesportowego na co brakowało Ci czasu?
Dla mnie plusem była masa wolnego czasu, bo między innymi piszę sporo papierowych listów i wtedy nadrobiłam zaległości.
Miłego lenistwa, a w razie nudy pamietaj o nas, forumowiczach.

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3390
- Rejestracja: 19 cze 2001, 09:55
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa/Kabaty
Doskonale Cię rozumiem. Kiedyś miałem takie dwa sezony, podczas których nie miałem przerwy w treningu przez kilkaset dni. Więc kiedy zachorowałem i przyszło mi nie biegać przez try dni, czułem się podle.
Zacznij planować start w półmaratonie/maratonie, przeglądaj strony internetowe największych maratonów i wybiraj miejsca startów, przeczytaj "Zwycięzcę" i zobaczysz jak szybko czas minie i z jak dużą motywacją zaczniesz biegać gdy przyjdzie na to czas.
Zacznij planować start w półmaratonie/maratonie, przeglądaj strony internetowe największych maratonów i wybiraj miejsca startów, przeczytaj "Zwycięzcę" i zobaczysz jak szybko czas minie i z jak dużą motywacją zaczniesz biegać gdy przyjdzie na to czas.
ENTRE.PL Team
- lezan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 555
- Rejestracja: 20 cze 2001, 04:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Australia
Ciezko jest sie oderwac, bieganie jak narkotyk i wystepuja objawy wycofania np podenerwowanie. Po ostanim biegu sezonu w niedziele postanowilem dac sobie 2 tygodnie przerwy aby "lizac rany". Dzis wtorek a juz mysle jak ja to wytrzymam. Moze sie uda przy pmocy roweru bo inaczej po prostu czuje jak moja sprawnosc spada.
If God invented marathons to keep people from doing anything more
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
stupid, triathlon must have taken Him completely by surprise
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 476
- Rejestracja: 22 cze 2001, 19:01
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Moim zdaniem, bieganie wiąże się z uzależnieniem od wysokiego poziomu hormonów, dlatego niebezpiecznie jest robic długie przerwy. Jeśli nie możemy biegać, wybierajmy zastępcze formy, jakie tylko są możliwe (a zdrowe).
Janusz
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Co do uzależnienia to macie rację.
Jak wpadnę w rytm i biegam jak nawiedzony to spać nie mogę - bez porządnego treningu.
Czasami jednak lubię się pobyczyć - tz. wtedy kiedy organizm mówi stop albo jestem po ostatnich zawodach w sezonie i mogę zrobić sobie 2-3 tygodniową przerwę.
Właśnie jestem na etapie nie biegania (już prawie 2 tygodnie).
W końcu jak bym biegał cały rok na okrągło to pewnie by mi się ten sport znudził a tak - już myślę o treningach które wznowię od 1listopada
A będzie duuużo duuużo biegania w tym i następnym roku - w końcu w planach mam nową życiówkę.
Cześć
Jak wpadnę w rytm i biegam jak nawiedzony to spać nie mogę - bez porządnego treningu.
Czasami jednak lubię się pobyczyć - tz. wtedy kiedy organizm mówi stop albo jestem po ostatnich zawodach w sezonie i mogę zrobić sobie 2-3 tygodniową przerwę.
Właśnie jestem na etapie nie biegania (już prawie 2 tygodnie).
W końcu jak bym biegał cały rok na okrągło to pewnie by mi się ten sport znudził a tak - już myślę o treningach które wznowię od 1listopada

A będzie duuużo duuużo biegania w tym i następnym roku - w końcu w planach mam nową życiówkę.
Cześć
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- Arti
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4522
- Rejestracja: 02 paź 2001, 10:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznan
jeszcze tylko 6 dni przerwy i wznawiam treningi do nowego sezonu !!! Hurrrrrrra
Już nie mogę wytrzymać, cały jestem nerwowy i chętnie bym sobie przebiegł maraton dla ochłody....Też mam w planach życiówkę w sezonie 2002. Ale takie przerwy między sezonami są dobre bo człowiek zaczyna czuć głód biegania i wtedy na treningach daje z siebie wszystko...

[url=http://www.kujawinski.com]www.kujawinski.com[/url]
- Janek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 775
- Rejestracja: 19 cze 2001, 20:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Mam właśnie teraz przymusową przerwę spowodowaną kontuzją. Coś paskudnego. Najbardziej to odczułem pojechawszy na maraton poznański, w którym musiałem się ograniczyć do kibicowania i truchtu na 10 km, po którym noga znowu się trochę odzywa. Poza tym mam teraz dodatkową robotę, co też nie wpływa pozytywnie na wznowienie treningów. Nie mogę się doczekać powrotu do biegania...
Największym zagrożeniem dla człowieczeństwa jest zwarta większość [i](H. Ibsen)[/i]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
[url=http://www.maratonypolskie.pl][b]Maratony Polskie[/b][/url]
- adamm
- Administrator
- Posty: 830
- Rejestracja: 15 cze 2001, 00:53
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Miesiąc temu postanowiłem zrobić sobie 6 tygodni przerwy, myślałem "popływam, pogram z bratem w tenisa". Minęły 4 tygodnie i czegoś mi brakuje. To nie jest uzależnienie od wysiłku - po prostu chcę pobiec do lasu i powąchać jesień.
[i]Pragnienie zwycięstwa jest niczym w porównaniu z pragnieniem przygotowania się do niego.[/i]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 593
- Rejestracja: 09 paź 2001, 10:12
Zawsze jak podaję komuś odległośc do jakiegoś miejsca, ulicy itp. to łapię sie na tym, że odruchowo przeliczam ile czasu potrzeba abym tam dobiegł.
Czy Wam też się to przytrafia ?
Jacek
Czy Wam też się to przytrafia ?
Jacek
[i]biegać każdy może, trochę lepiej
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]
lub trochę gorzej, ale nie oto chodzi ...[/i]