Zimno - jak sie ubrac na maraton?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
zamierzam biec w Poznaniu 14 pazdziernika, ale patrzac teraz na pogode, obawiam sie, ze moze byc dosc zimno...
W ubieglym roku bylo ok. 14 C, mialem krotkie spodenki oraz T-shirt i bylo raczej O.K. - natomiast, jako ze b. nie lubie zimna, w tym roku moge potrzebowac czegos wiecej...
Jeszcze nigdy nie biegalem tak dlugiego dystansu "grubo" ubrany (bluza z dlugim rekawem, dlugie spodnie?).
Moze ktos kto ma wieksze doswiadczenie moglby napisac, jak sie ubrac na maraton gdy jest zimno?
Pozdrawiam,
Robert
zamierzam biec w Poznaniu 14 pazdziernika, ale patrzac teraz na pogode, obawiam sie, ze moze byc dosc zimno...
W ubieglym roku bylo ok. 14 C, mialem krotkie spodenki oraz T-shirt i bylo raczej O.K. - natomiast, jako ze b. nie lubie zimna, w tym roku moge potrzebowac czegos wiecej...
Jeszcze nigdy nie biegalem tak dlugiego dystansu "grubo" ubrany (bluza z dlugim rekawem, dlugie spodnie?).
Moze ktos kto ma wieksze doswiadczenie moglby napisac, jak sie ubrac na maraton gdy jest zimno?
Pozdrawiam,
Robert
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Wszystko zależy od temperatury i stopnia wytrenowania.
Na górę koszulka z ramiączkami, T-shirt. W ostateczności długi rękaw z cienkiego polaru lub bawełny. Odradzam ortalion, bo nie oddycha.
Na dół spodenki lub długie leginsy. Odradzam dres.
Trzeba być na wszystko przygotowanym. Pamiętny maraton warszawski w zimowej scenerii biegłem w długich nogawkach, a na górze miałem dwie koszulki i rękawiczki wełniane.
Tak to bywa.
(Edited by Ziut at 3:23 pm on Sep. 26, 2001)
Na górę koszulka z ramiączkami, T-shirt. W ostateczności długi rękaw z cienkiego polaru lub bawełny. Odradzam ortalion, bo nie oddycha.
Na dół spodenki lub długie leginsy. Odradzam dres.
Trzeba być na wszystko przygotowanym. Pamiętny maraton warszawski w zimowej scenerii biegłem w długich nogawkach, a na górze miałem dwie koszulki i rękawiczki wełniane.
Tak to bywa.
(Edited by Ziut at 3:23 pm on Sep. 26, 2001)
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Jest dobry , sprawdzony sposob na niepewna pogode ( start zimny i upalny finisz ) . Po prostu nalezy ubrac sie cebulkowo i zakladajac rozbieranie sie po drodze z warstw zbednego ubrania zalozyc na siebie cos co bez bolu
bedzie mozna wyrzucic lub miec serwis na trasie , ktoremu bedzie mozna zawierzyc zbedne czesci garderoby .
Wielu biegaczy zaklada na siebie torby na smieci i rekawiczki a po przebiegnieciu czesci dystansu i rozgrzaniu sie wyrzuca je po drodze .
Drzewa przed startem do maratonu w Nowym Jorku wygladaja jak choinki swiateczne . Biegacze po rozgrzewce zarzucaja tam zbedne czesci garderoby sportowej , ktora potem po zebraniu przez sluzby porzadkowe jest przekazywa na na cele charytatywne .
bedzie mozna wyrzucic lub miec serwis na trasie , ktoremu bedzie mozna zawierzyc zbedne czesci garderoby .
Wielu biegaczy zaklada na siebie torby na smieci i rekawiczki a po przebiegnieciu czesci dystansu i rozgrzaniu sie wyrzuca je po drodze .
Drzewa przed startem do maratonu w Nowym Jorku wygladaja jak choinki swiateczne . Biegacze po rozgrzewce zarzucaja tam zbedne czesci garderoby sportowej , ktora potem po zebraniu przez sluzby porzadkowe jest przekazywa na na cele charytatywne .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
W trakcie maratonu jest podobnie. Organizm się delikatnie wychładza. Ale co tam, na mecie gorąca cherbatka, czasami zupa grochowa - jednym słowem da się żyć.
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Opisaną przez Wojtka sytuację przeżywałem w tegorocznym maratonie w Paryżu. Około 30 000 ludzi, ustawionych na starcie między metalowymi wysokimi kratami w trakcie wietrznej, deszczowej pogody, czekało na start około 1 godziny. Poubierani byli w dresy, worki ortalionowe i inne odzienia. Sikali do butelek.
Gdy zbliżał sie moment startu to nad naszymi głowami rozpoczął się pokaz przelatującej konfekcji. Rzuty albo miały swoich odbiorców z drugiej strony krat albo i nie.
Co sie dalej z tym działo nie widziałem na własne oczy, gdyż biegłem w dół Pól Elizejskich, ale koleżanka małżonka kręciła kamerą. Z zarejestrowanego obrazu i jej opowiadania wynika, że ubrań były olbrzymie ilości i pojawiali sie zbieracze indywidualni, ale również bardzo sprawnie działające służby miejskie. W kilkanaście minut po przebiegnięciu ostatniego zawodnika przez linię startu - podobno ciężko było zauważyć, że coś się tam działo. Meta była w innym miejscu. Nota bebe sam start trwał około 10 min całą szerokością Pól.
W Warszawie to nam nie grozi. Jest tak luźno, że oddanie osobistemu serwisowi ubrania nie stanowi problemu.
Może ktoś z osób towarzyszących pokusi sie o zmierzenie czasu trwania startu w Warszawie?
Obstawiam 30 sek.
Gdy zbliżał sie moment startu to nad naszymi głowami rozpoczął się pokaz przelatującej konfekcji. Rzuty albo miały swoich odbiorców z drugiej strony krat albo i nie.
Co sie dalej z tym działo nie widziałem na własne oczy, gdyż biegłem w dół Pól Elizejskich, ale koleżanka małżonka kręciła kamerą. Z zarejestrowanego obrazu i jej opowiadania wynika, że ubrań były olbrzymie ilości i pojawiali sie zbieracze indywidualni, ale również bardzo sprawnie działające służby miejskie. W kilkanaście minut po przebiegnięciu ostatniego zawodnika przez linię startu - podobno ciężko było zauważyć, że coś się tam działo. Meta była w innym miejscu. Nota bebe sam start trwał około 10 min całą szerokością Pól.
W Warszawie to nam nie grozi. Jest tak luźno, że oddanie osobistemu serwisowi ubrania nie stanowi problemu.
Może ktoś z osób towarzyszących pokusi sie o zmierzenie czasu trwania startu w Warszawie?
Obstawiam 30 sek.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3301
- Rejestracja: 01 cze 2002, 00:00
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa - Bemowo
A jak siê ubraæ na bieganie podczas ulewy, takiej jak dzi¶ w Warszawie?
Mam wra¿enie, ¿e piêæ minut truchtu w tym deszczu i bêdê przemoczona do suchej nitki.
Jeszcze jedno: czy gdy temperatura spada poni¿ej 5 st. C, to chronicie w jaki¶ szczególny sposób gard³o? Szalik, chustka...?
Mam wra¿enie, ¿e piêæ minut truchtu w tym deszczu i bêdê przemoczona do suchej nitki.
Jeszcze jedno: czy gdy temperatura spada poni¿ej 5 st. C, to chronicie w jaki¶ szczególny sposób gard³o? Szalik, chustka...?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Oczywiście na ulewy skuteczny i najpopularniejszy jest ortalion. I ja go stosuję. Trzeba pamiętać, że zwykłe dresy - szczególnie grubsze spodnie, mogą okazać się zgubne podczas ulewy, gdyż nasiąkają wodą i stają się cięższe. Mogą opadać.
Obecnie najwygodniejszym odzieniem są spodnie z lykry i ewentualnie ortalion.
Obecnie najwygodniejszym odzieniem są spodnie z lykry i ewentualnie ortalion.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Znam osoby , ktore podczas deszczu i dosc lagodnej temperatury stosuja nacieranie kremem , podobnie do plywakow dlugodystansowych . Warstwa kremu powinna byc przesadnie gruba i nie wtarta do konca .
Jesli chodzi o gardlo to polecam bieganie w golfie . W ogole nalezy pamietac , ze glowa bardzo jest narazona na wychladzanie i zwykla opasaka tenisowa na czolo sporo tu moze pomoc .
Jesli chodzi o gardlo to polecam bieganie w golfie . W ogole nalezy pamietac , ze glowa bardzo jest narazona na wychladzanie i zwykla opasaka tenisowa na czolo sporo tu moze pomoc .
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0