Przerwa w bieganiu
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 06 lip 2001, 22:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: cz-wa
Miałem dłuższą przerwę w bieganiu ( wcześniej 2 lata biegałem w klubie moje czasy jakie osiągałem to
60 - 7,90
100 - 12.20
400 - 54.50
600 - 1.29
1000 - 2.45.9
zbliżam się do 30 jakie mam szanse na powrót do czasów swoje świetności
Jaki trening na początek ?!
60 - 7,90
100 - 12.20
400 - 54.50
600 - 1.29
1000 - 2.45.9
zbliżam się do 30 jakie mam szanse na powrót do czasów swoje świetności
Jaki trening na początek ?!
jaqb
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Zawsze w takim przypadku zadaję pytanie: A co chcesz osiągnąć? Jaki jest Twój cel biegania?
Podajesz swoje wyniki w biegach krótkich. Generalnie na tym forum dyskutują osoby, których bardziej interesują biegi długie. Gdybym miał coś Tobie poradzić to na początek przez wakacje poleciłbym wybieganie i ogólnorozwojowy trening. Zakładam, że myślisz o bieganiu na dystansach 5km i w górę.
Główne założenia na najbliższe dwa miesiące:
1. trening 5-7 razy w tygodniu
2. tempo w I zakresie (tętno 120-130 albo tempo 5-5.30/km - mam za mało danych o Tobie - ma to być bieg bez "napinania się" , swobodny a nawet ciut wolniej)
3. kilometraż wolno wzrastający np:
I tydzień - od 4 do 8 km (razem 30km)
II tydzień - od 5 do 8 km (razem 40 km)
itd
ważne, aby bardzo wolno wprowadzać się w bieganie
4. przed i po biegu dużo ćwiczeń gimnastycznych, rozciągających, podskoków
5. raz w tygodniu serie skipów A i C.
To tyle na początek - zaznaczam: Ja bym tak robił.
Mój dorobek: kilkadziesiąt ukończonych maratonów, ostatni w tym roku 3:01:53, na 10km w Kabatach 38:24, na 5km na Woli 18:21. Wiek średni. Biegam od 22 lat.
A swoją świetność możesz przenieść na inne, dłuższe dystanse. Jest to naturalne.
Pytaj dalej!!!
Podajesz swoje wyniki w biegach krótkich. Generalnie na tym forum dyskutują osoby, których bardziej interesują biegi długie. Gdybym miał coś Tobie poradzić to na początek przez wakacje poleciłbym wybieganie i ogólnorozwojowy trening. Zakładam, że myślisz o bieganiu na dystansach 5km i w górę.
Główne założenia na najbliższe dwa miesiące:
1. trening 5-7 razy w tygodniu
2. tempo w I zakresie (tętno 120-130 albo tempo 5-5.30/km - mam za mało danych o Tobie - ma to być bieg bez "napinania się" , swobodny a nawet ciut wolniej)
3. kilometraż wolno wzrastający np:
I tydzień - od 4 do 8 km (razem 30km)
II tydzień - od 5 do 8 km (razem 40 km)
itd
ważne, aby bardzo wolno wprowadzać się w bieganie
4. przed i po biegu dużo ćwiczeń gimnastycznych, rozciągających, podskoków
5. raz w tygodniu serie skipów A i C.
To tyle na początek - zaznaczam: Ja bym tak robił.
Mój dorobek: kilkadziesiąt ukończonych maratonów, ostatni w tym roku 3:01:53, na 10km w Kabatach 38:24, na 5km na Woli 18:21. Wiek średni. Biegam od 22 lat.
A swoją świetność możesz przenieść na inne, dłuższe dystanse. Jest to naturalne.
Pytaj dalej!!!
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Ja zaczynam cala rozmowe od " jak bardzo chce Ci sie chciec ? i udowodnij mi za az tak bo nie wierze "
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- RobertD
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 979
- Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
No chyba nie do końca to takie proste. Przede wszystkim wyczerpujące treningi odbierają nie tylko energię, ale też i motywację do biegania. Po ciężkich treningach nie chce się biegać, chociaż ogólna motywacja jest wysoka.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
I wlasnie o motywacje tu chodzi - bez niej kilka mocniejszych treningow zniecheci do kontynuowania rezimu treningowgo a jesli tak to po co w ogole zawracac sobie glowe ?
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Podam Ci przyklad - pewien amator zapragnal aby doswiadczony (i skuteczny ! ) kolega zaczal go trenowac . Kolega odpowiedzial - no problem - przebiegnij tylko do jesieni 2000 kilometrow i potem mi to udokumentuj w swoim dzienniczku , ok ?
Nigdy wiecej tamten juz mu glowy nie zawracal.
Nigdy wiecej tamten juz mu glowy nie zawracal.
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 684
- Rejestracja: 19 cze 2001, 10:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: 2:58:00
- Lokalizacja: Warszawa
Jest to zgodne z moimi odczuciami i doświadczeniami. NIe jestem profesjonalistą ale spotkałem się z prośbami kierowanymi do mnie w sprawie rozpisania treningu w celu poprawy wyników. Ja się napracowałem a po późniejszej postawie delikwenta mogłem uznać, że było to tylko zadęcie.
Twój sposób udowodnienia motywacji jest bardzo surowy. Wydaje mi się, że można to rozłożyć na drobniejsze etapy, kontrolować ich realizację i podejmować dalsze decyzje. Ale tu już mamy do czynienia z naszą motywacją.
Twój sposób udowodnienia motywacji jest bardzo surowy. Wydaje mi się, że można to rozłożyć na drobniejsze etapy, kontrolować ich realizację i podejmować dalsze decyzje. Ale tu już mamy do czynienia z naszą motywacją.
- wojtek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 10535
- Rejestracja: 19 cze 2001, 04:38
- Życiówka na 10k: 30:59
- Życiówka w maratonie: 2:18
- Lokalizacja: lokalna
- Kontakt:
Mysle , ze wiekszosc osob ma na poczatku szczere intencje poprawy wynikow . Najlepiej jednak , zeby nam ktos podal czarodziejska formule bezwysilkowej lewitacji .
Nie tak dawno w starym forum ktos poprosil o pewne rozwiazania treningowe . Ktos zyczliwy udzielil takowych .
Reakcja petenta byla mniej wiecej w tym guscie - " chcesz mnie chyba wykonczyc " . A czego sie spodziewal - poprawy wynikow w pigulce ?
Juz pisalem , ze kiedys jeden z uczestnikow biegu w Kabatach poprosil mnie o telefoniczne konsultacje . Kiedy skontaktowalem sie z nim wykrecil sie sianem , ironicznie sie ze mnie nasmiewajac . Zrozumialem , ze tak naprawde zlosliwie zawracal mi glowe bo ciaglym wygrywaniem biegow musialem nastapic mu na ambicje .
Nie wiem czy to ta sama osoba ale jakis czas temu ktos na forum zaczal dotkliwie sie narazac swoim psychotycznym zachowaniem . Od razu przyszedl mi na mysl tamten kolega bo zachowanie i imie sie zgadzalo...
Nie tak dawno w starym forum ktos poprosil o pewne rozwiazania treningowe . Ktos zyczliwy udzielil takowych .
Reakcja petenta byla mniej wiecej w tym guscie - " chcesz mnie chyba wykonczyc " . A czego sie spodziewal - poprawy wynikow w pigulce ?
Juz pisalem , ze kiedys jeden z uczestnikow biegu w Kabatach poprosil mnie o telefoniczne konsultacje . Kiedy skontaktowalem sie z nim wykrecil sie sianem , ironicznie sie ze mnie nasmiewajac . Zrozumialem , ze tak naprawde zlosliwie zawracal mi glowe bo ciaglym wygrywaniem biegow musialem nastapic mu na ambicje .
Nie wiem czy to ta sama osoba ale jakis czas temu ktos na forum zaczal dotkliwie sie narazac swoim psychotycznym zachowaniem . Od razu przyszedl mi na mysl tamten kolega bo zachowanie i imie sie zgadzalo...
Articles in English:
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
http://www.examiner.com/atlanta-sports-gear-in-atlanta/wojtek-wysocki
Looking back:
http://bieganie.pl/?cat=37
Jutup: http://www.youtube.com/user/wojtek1425/videos?view=0
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Do jaqb - Ziut radzi bardzo dobrze, myślę identycznie.
Najważniejsze to biegać powolutku, co jakiś czas dorzucać kilometerków, myśleć głównie o rozbieganiach, interwały i tego typu rzeczy powinno się robić później na bazie wybieganych kilometrów.
Pozdrawiam
Najważniejsze to biegać powolutku, co jakiś czas dorzucać kilometerków, myśleć głównie o rozbieganiach, interwały i tego typu rzeczy powinno się robić później na bazie wybieganych kilometrów.
Pozdrawiam
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)
- RobertD
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 979
- Rejestracja: 17 cze 2001, 11:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Myslę podobnie, aczkolwiek wszędzie trzeba znaleźć złoty srodek. Przez cały maj i czerwiec biegałem bardzo dużo startów i interwałów, przez ostatni tydzień nic. Na rozbieganiu czułem się bardzo lekko, biegłem bardzo szybko. Wczoraj chciałem pobiec 5km na czas i biegło mi się swietnie na początku, ale po 2,5km musiałem przestać. Nie wytrzymałem tempa, również zapewne psychicznie. Przerwa robi dobrze, ale trzeba trochę przetarcia, żeby osiągnąć znowu pewien poziom.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 7
- Rejestracja: 06 lip 2001, 22:47
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: cz-wa
Witam !
Dzięki wszystkim za rady.
Po pierwszym biegu ( około 5 - 6 km z 1 przerwą ) złapały mnie zakwasy ale to norma.
Rady Ziuta są ok . Do Wojtka nie wiem czy dobrze odebrałem Twoje słowa ale nie znamy się na 100 % poza tym nigdy nie uczestniczyłem w biegach długodystansowych ( czyt, dłuższych niż 6 km). Jeśli chodzi o udział w zawodach to niemoglismy sie spotkać, biegałem tylko przełaje w Mysłowicach, Rudzie Sląskiej i Częstochowie. !!!!!
Jęsli chodzi o motywacje to na początek chciałbym wrocić do regularnego biegania ( we wrześniu chciałbym wystartować w biegu na 1 milę) ( potem wraca mój brat cioteczny także razem z nim coś wymyślimy.
Pozdrowienia dla wszystkich !
Ps. Czy na tym forum są tylko ludzie z Wa-wy i okolic ( ja jestem z Częstochowy )
Dzięki wszystkim za rady.
Po pierwszym biegu ( około 5 - 6 km z 1 przerwą ) złapały mnie zakwasy ale to norma.
Rady Ziuta są ok . Do Wojtka nie wiem czy dobrze odebrałem Twoje słowa ale nie znamy się na 100 % poza tym nigdy nie uczestniczyłem w biegach długodystansowych ( czyt, dłuższych niż 6 km). Jeśli chodzi o udział w zawodach to niemoglismy sie spotkać, biegałem tylko przełaje w Mysłowicach, Rudzie Sląskiej i Częstochowie. !!!!!
Jęsli chodzi o motywacje to na początek chciałbym wrocić do regularnego biegania ( we wrześniu chciałbym wystartować w biegu na 1 milę) ( potem wraca mój brat cioteczny także razem z nim coś wymyślimy.
Pozdrowienia dla wszystkich !
Ps. Czy na tym forum są tylko ludzie z Wa-wy i okolic ( ja jestem z Częstochowy )
jaqb
- Dabek
- Stary Wyga
- Posty: 184
- Rejestracja: 18 cze 2001, 17:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin
Na szczęście to nie jest forum lokalne miasta Warszawy. Ja jestem ze Szczecina i z tego co mi wiadomo zaglądają tu jeszcze 4 osoby z grodu "gryfa".
"Weakness is temporary..."
- Bartek Sz
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1114
- Rejestracja: 19 cze 2001, 01:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Polska, Sosnowiec, Dąbrowa Górnicza
Ja jestem z Sosnowca i też zauważam z przykrością, że tak mało jest osób z moich okolic. Może się myle?!? :ojoj:
W biegu weszło w biegu wyjdzie :-)