
http://www.opoka.org.pl/biblioteka/X/XS ... actwo.html
kasa misiu, kasa... Ale raczej bym tak nie generalizował, spora ilość biegaczy do kościoła chodzi. Tak samo biegłem w ubiegłorocznym maratonie wrocławskim, to zapamiętałem, że przed kościołem stali księża i dopingowali.Sghjwo pisze:a serio to nie myslalem ze KK zajmuje sie takimi pierdolami jak bieganie.
Bo tak funkcjonowało od ponad tysiąca lat. A ze KK sie rozwija bardzo powoli, a KK w Polsce jeszcze wolniej, to do nich jeszcze nie dotarło, ze to juz tak nie funkcjonuje, bo rolnicy i robotnicy nauczyli sie czytac.Sghjwo pisze:Tylko takie teksty raczej nie przekonaja niezdecydowanych, wrecz przeciwnie Ci niezdecydowani sie zniecheca.
Wypowiedź autora artykułu nie jest opinią KK. Natomiast autor cytuje bardzo trafne wypowiedzi KK na temat sportu:Ewagriusz z Pontu w dziele "O praktyce ascetycznej" wspomina o demonie południa (inaczej acedii). Wprowadza on w człowieku pragnienie niechęci do pracy, tęsknoty za ułatwieniem życia, nienawiść do codziennego trudu, czyli grzech lenistwa. Wysiłek fizyczny ułatwia kontrolę nad myślami. Bieganie uczy dyscypliny, regularności oraz wytrwałości. Tylko one zapewniają sukces.
Zestawienie "biegania" z "biegactwem" jest kontrowersyjne. Jednak i na tym forum "biegactwo" jako pewna forma sekciarstwa też było już kilkakrotnie dyskutowane. Obserwując zaperzenie kolegów i koleżanek biegaczy, gdy tylko ktoś ośmiela się stwierdzić, że bieganie niekoniecznie jest takie fajne, mam zawsze dziwne wrażenie olbrzymiego braku dystansu do własnego hobby (bożka?).Konferencja Episkopatu Polski w 2014 w tekście "W obronie dobrych zawodów" stwierdziła, że: "Kościół opowiada się za sportem, który służy wszechstronnemu rozwojowi człowieka we wszystkich sferach i płaszczyznach, a przeciwstawia się takim jego formom, w których człowiek jest przedmiotem w służbie sportu. Opowiada się za takim sportem, który wychowuje, jednoczy, sprawia przyjemność, radość, uczy patriotyzmu, buduje przyjaźnie oraz pokój między ludźmi i narodami. Jest przeciwny takiemu sportowi, w którym występują zjawiska fałszu i oszustwa". Na końcu wypowiedzi Episkopatu padają słowa: "Tak postępujcie, aby sport był swoistą ascezą i mógł się stać drogą do doskonałości i świętości w myśl słów św. Pawła: W dobrych zawodach wystąpiłem, bieg ukończyłem, wiary ustrzegłem (2 Tm 4,7)."