Wyglad koszulek polskiej reprezentacji lekkoatletycznej to przyklad "niecheci od pierwszego spojrzenia" - gdy je tylko zobaczylem, od razu mi sie nie spodobaly. No ale gusta sa rozne, wiec zalozmy ze to rzecz dyskusyjna.
Jednak dopiero, gdy pokazano jak to wyglada "w praktyce" - na tle strojow innych reprezentacji, dostrzeglem, jak obiektywnie slaby mamy projekt. Drazni mnie on tak, ze pozwolilem sobie zrobic kolaz (przede wszystkim z opublikowanych na tym portalu zdjec Aleksandry Szmigiel-Wisniewskiej).
Dopiero tu, gdy na tej samej fotografii jest: France, Russia czy Norway, BARDZO wyraznie widac, jak malo czytelny jest napis "Polska". Nazwa naszego kraju to rowniez 6 liter - a wstawiono mele litereczki, aby tylko niespecjalnie dalo sie go wyraznie przeczytac.
A juz z punktu widzenia wizerunku kraju, absolutnym badziwiem jest to co na dekoracji pokazali rzucacze młotkiem: brak godla, brak nazwy kraju - ot, przypadkiem przechodzilo dwoch panow z 4F. Przy tym, to juz nawet "papierki", ktore ponaklejali sobie na ubrania tyczkarze, wydaja sie mniej zle.
Nie wiem kto "z nazwiska" akceptowal te sprawy, ale majac jakakolwiek moc decyzyjna, na pewno usilowalbym ukarac go finansowo za taka sytuacje...
Oficjalne stroje polskiej reprezentacji - kto to zrobil?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 665
- Rejestracja: 15 lis 2014, 13:24
- Życiówka na 10k: 36:27
- Życiówka w maratonie: 2:49:35
Masz racje, dekoracja mlociarzy to jakieś nieporozumienie. Sama dekoracja pewnie była okej ale ubiór naszych zawodników dość zaskakujący. Dwóch zadownikow z jednego kraju stoi na podium a każdy ubrany jak mu się podoba. Bardziej przypominało to podium na zawodach dla amatorów niż MŚ.