Komentarz do artykułu Marzenia się spełniają! Osobista relacja z Tokyo Marathon 2015
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Marzenia się spełniają! Osobista relacja z Tokyo Marathon 2015
- mow_mi_stefan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 481
- Rejestracja: 15 kwie 2014, 10:05
- Życiówka w maratonie: 4:09
Mozna tylko pogratulować.
Nie tylko samego wyniku, ale tez całej organizacyjnej otoczki ( założenia bloga, zdobycia sponsorów etc.). Super!
Nie tylko samego wyniku, ale tez całej organizacyjnej otoczki ( założenia bloga, zdobycia sponsorów etc.). Super!
czuj duch, Paweł
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
10km 42:57, HM 1:35:12, M 3:27:56
BLOG :: Komentarze
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Super! Gratulacje!
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Świetna relacja! Gratulacje!
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
- hatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 276
- Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
- Życiówka na 10k: 41:48
- Życiówka w maratonie: 3:28:01
- Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga
Gratulacje!
Pisze się na tegoroczne losowanie bo przy aktualnych cenach biletów i cenach w samej Japonii to całkiem realny plan.
Wreszcie zmusiłbym się do wiosennego Maratonu.
Pisze się na tegoroczne losowanie bo przy aktualnych cenach biletów i cenach w samej Japonii to całkiem realny plan.
Wreszcie zmusiłbym się do wiosennego Maratonu.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.
W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.
W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 980
- Rejestracja: 04 lis 2014, 11:01
- Życiówka na 10k: 52 min
- Życiówka w maratonie: 4:15:12
- Lokalizacja: Shanghai
Ropa tanieje to jest szansa ze ceny nie wzrosna do losowania, ale nic nie wiadomo.
wiec mozna probowac, wpisowe do loswania pewnie nie jest duze.
Przylot, sushi, maraton, sushi, wylot w trzy dni mozna zrobic
wiec mozna probowac, wpisowe do loswania pewnie nie jest duze.
Przylot, sushi, maraton, sushi, wylot w trzy dni mozna zrobic
- Piotr-Fit
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 888
- Rejestracja: 27 mar 2013, 23:14
- Życiówka na 10k: 40:30
- Życiówka w maratonie: 3:00:56
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
- Kontakt:
Gratuluję serdecznie
i wyjazdu, i odwagi i wyniku
także i otoczki tj. bloga, sponsorów, patronatów (jw. P.T. Kolega także docenił)
Co do expo - robi wrażenie
i wyjazdu, i odwagi i wyniku
także i otoczki tj. bloga, sponsorów, patronatów (jw. P.T. Kolega także docenił)
Co do expo - robi wrażenie
ku chwale biegania
Blog: https://piotrstanek.pl/
Blog: https://piotrstanek.pl/
- jabbur
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1364
- Rejestracja: 04 paź 2012, 23:23
- Życiówka na 10k: 0:38:22
- Życiówka w maratonie: 3:02:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Marek, wielki szacun za otoczkę przygotowań do wyjazdu!
Do biegu byłeś przygotowany, ale zdobycie takiej liczby sponsorów, postawienie ładnego bloga i koordynowanie tego wszystkiego, to już dużo więcej niż bieganie. Chętnie bym przeczytał jakieś post scriptum, jak udało to Ci się ogarnąć (i pewnie wiele osób też chciałoby tak - ja tak - mając w głowie biegi w odległych zakątkach globu).
Do biegu byłeś przygotowany, ale zdobycie takiej liczby sponsorów, postawienie ładnego bloga i koordynowanie tego wszystkiego, to już dużo więcej niż bieganie. Chętnie bym przeczytał jakieś post scriptum, jak udało to Ci się ogarnąć (i pewnie wiele osób też chciałoby tak - ja tak - mając w głowie biegi w odległych zakątkach globu).
- banan85
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1239
- Rejestracja: 27 kwie 2014, 22:07
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: wielkopolska
Miałem początkowo podobne odczucie jak kolega herson...widocznie człowiek małej wiary ze mnieherson pisze:przyznam, że trochę powątpiewałem w sukces przedsięwzięcia, ale tym bardziej gratuluję !!
Gratulacje i wielki szacunek ode mnie
- Boguslaw
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 11 lip 2012, 13:52
- Życiówka na 10k: 39:02
- Życiówka w maratonie: 03:49:09
- Kontakt:
Dzięki wszystkim za miłe słowa!
Zamierzam też napisać kilka rzeczy o samej Japonii i Tokio. Oczywiście stronę będę dalej prowadził. W marcu kolejne starty, a w kwietniu maraton w Krakowie.
Mój wyjazd do Tokio rzeczywiście można rozpatrywać w 2 aspektach:
- Pierwszy związany jest z systematycznymi treningami. Maraton to jednak maraton i trzeba się do niego porządnie przygotować.
- Drugi dotyczył niezliczonej ilości roboczogodzin związanej z pracą nad stroną, pisaniem tekstów, ale także (a może i przede wszystkim) szukaniu ludzi, którzy zechcieliby mnie wesprzeć.
Fajnie, że tak to się wszystko potoczyło. Udało się dzięki mieszance szczęścia z ogromną ilością uporu i samozaparcia
Post scriptum oczywiście się pojawijabbur pisze:Do biegu byłeś przygotowany, ale zdobycie takiej liczby sponsorów, postawienie ładnego bloga i koordynowanie tego wszystkiego, to już dużo więcej niż bieganie. Chętnie bym przeczytał jakieś post scriptum, jak udało to Ci się ogarnąć (i pewnie wiele osób też chciałoby tak - ja tak - mając w głowie biegi w odległych zakątkach globu).
Zamierzam też napisać kilka rzeczy o samej Japonii i Tokio. Oczywiście stronę będę dalej prowadził. W marcu kolejne starty, a w kwietniu maraton w Krakowie.
Mój wyjazd do Tokio rzeczywiście można rozpatrywać w 2 aspektach:
- Pierwszy związany jest z systematycznymi treningami. Maraton to jednak maraton i trzeba się do niego porządnie przygotować.
- Drugi dotyczył niezliczonej ilości roboczogodzin związanej z pracą nad stroną, pisaniem tekstów, ale także (a może i przede wszystkim) szukaniu ludzi, którzy zechcieliby mnie wesprzeć.
Fajnie, że tak to się wszystko potoczyło. Udało się dzięki mieszance szczęścia z ogromną ilością uporu i samozaparcia
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Wogole cała ta historia pokazuje Marek, ze bardzo dużo jesteś w stanie zrobić, myśle, ze dla Twojej pracy zawodowej, jaka by ona nie była, dla Twojego pracodawcy, przyszłego pracodawcy to w CV bardzo wartościowa historia, jestem pewien, że niejeden pracodawca chciałby mieć takiego pracownika.
- hatek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 276
- Rejestracja: 25 lut 2009, 00:09
- Życiówka na 10k: 41:48
- Życiówka w maratonie: 3:28:01
- Lokalizacja: Warszawa a dokładniej Praga
Bardzo jestem ciekaw Twojego Post Scriptum w kontekście np. japońskiej diety przed startem w maratonie
Chciałbym (pewnie w 2016) pobiec tam jakiś maraton przy okazji dłuższej wizyty a moje doświadczenia z pobytu w Japonii (Osaka) są takie, że kazdy trening był walką z żołądkiem bo oczywiście musiałem się napchać lokalnych specjałów.
Dużo ryb, tłuste makarony, brak pieczywa czy znanych w europie słodyczy.
Chciałbym (pewnie w 2016) pobiec tam jakiś maraton przy okazji dłuższej wizyty a moje doświadczenia z pobytu w Japonii (Osaka) są takie, że kazdy trening był walką z żołądkiem bo oczywiście musiałem się napchać lokalnych specjałów.
Dużo ryb, tłuste makarony, brak pieczywa czy znanych w europie słodyczy.
Prawdopodobnie jestem Laską Kabacką.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.
W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
Na pewno należę do Afterrunners.
Biegam dla własnej przyjemności.
W treningu skupiam się na bogatej, różnorodnej diecie, odpoczynku i poszukiwaniu czasu na chwilę biegu. Do 3:30 w maratonie to wystarczy.
- Boguslaw
- Stary Wyga
- Posty: 231
- Rejestracja: 11 lip 2012, 13:52
- Życiówka na 10k: 39:02
- Życiówka w maratonie: 03:49:09
- Kontakt:
Czy mogę Cię zacytować jak będę szedł po podwyżkę?Adam Klein pisze:Wogole cała ta historia pokazuje Marek, ze bardzo dużo jesteś w stanie zrobić, myśle, ze dla Twojej pracy zawodowej, jaka by ona nie była, dla Twojego pracodawcy, przyszłego pracodawcy to w CV bardzo wartościowa historia, jestem pewien, że niejeden pracodawca chciałby mieć takiego pracownika.
A tak całkiem serio, to wiesz, że też to rozpatrywałem pod tym względem? Jakbym kiedyś szukał pracy (oby nie!), albo zmieniał na lepiej płatną (oby tak!), to taka drogadotokio.pl w CV może rzeczywiście zadecydować o podpisaniu umowy.
Nawet nie wiesz jak się stęskniłem za kanapką z wędliną i żółtym serem!hatek pisze:Bardzo jestem ciekaw Twojego Post Scriptum w kontekście np. japońskiej diety przed startem w maratonie
Chciałbym (pewnie w 2016) pobiec tam jakiś maraton przy okazji dłuższej wizyty a moje doświadczenia z pobytu w Japonii (Osaka) są takie, że kazdy trening był walką z żołądkiem bo oczywiście musiałem się napchać lokalnych specjałów.
Dużo ryb, tłuste makarony, brak pieczywa czy znanych w europie słodyczy.
Przed samym maratonem zjadłem 2 drożdżówki i 2 banany. Na chleb z dżemem nie miałem co liczyć.
Postaram się jutro usiąść i zacząć wszystko to spisywać. Trochę się tego nazbierało.
Wkrótce pojawi się kilka tekstów i wiele zdjęć. To nie koniec relacji z mojego pobytu.