Komentarz do artykułu Czy umiemy się z siebie śmiać?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 paź 2014, 16:56
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 4:05:00
Witam,
W zasadzie to założyłem konto tylko po to, by podzielić się swą twórczością, czyli filmikiem o 36. Maratonie Warszawskim. Link poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=Lqut31781WE
Miłego oglądania!
W zasadzie to założyłem konto tylko po to, by podzielić się swą twórczością, czyli filmikiem o 36. Maratonie Warszawskim. Link poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=Lqut31781WE
Miłego oglądania!
- Aelion
- Stary Wyga
- Posty: 226
- Rejestracja: 16 lis 2009, 17:35
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Erlangen
i co to niby ma być?uzman pisze:Witam,
W zasadzie to założyłem konto tylko po to, by podzielić się swą twórczością, czyli filmikiem o 36. Maratonie Warszawskim. Link poniżej:
https://www.youtube.com/watch?v=Lqut31781WE
Miłego oglądania!
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
ty to TEN uzman?uzman pisze:W zasadzie to założyłem konto tylko po to, by podzielić się swą twórczością,
troll z regionalnych forów agory?
ileż to już lat....
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 paź 2014, 16:56
- Życiówka na 10k: 42:00
- Życiówka w maratonie: 4:05:00
Miałem okazję zobaczyć jak wygląda ogon maratonu i zafascynowany tym niecodziennym widokiem nagrywałem co ciekawszych "maratończyków". Filmik jest kompilacją występu kilku co efektowniejszych sportowców. W filmie chodzi głównie o skonfrontowanie wartości słowa maratończyk z jakością biegu zawodników w sile wieku z ostatnich lokat.Aelion pisze:
i co to niby ma być?
f.lamer pisze:to TEN uzman?
troll z regionalnych forów agory?
ileż to już lat....
No no, tylko nie troll. Choć istotnie z łezką w oku wspominam atmosferę tamtych dyskusji.
-
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 10 gru 2012, 12:17
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jakbym spotkał takiego imbecyla jak autor filmiku na ulicy to zwyczajnie obiłbym mu mordę.
Sam swój pierwszy maraton "przebiegłem" w podobny sposób do ludzi pokazanych na filmików. Na pewno tak wyglądało ostatnie 5 kilometrów. Ostatni maraton poprawiłem względem pierwszego o półtorej godziny. A jednak ten ten pierwszy maraton był chyba większym wysiłkiem fizycznym niż ten ostatni. A już na pewno był największym sukcesem jeśli chodzi o moje bieganie. Zamiast cieszyć się że ludzie zamiast oglądać klan w telewizji wolą wyjść z domu to powstają takie filmiki. To że ktoś się przeliczył ze swoimi siłami, nie miał wyobraźni o dystansie jaki musi pokonać, jakie to ma znaczenie. Dla mnie gość z brzuchem 40-to paroletni idący na 30 kilometrze i tak jest wygrany.
A już 2 min 30 sekunda filmiku "ostatni z wielkich" gdzie widać faceta w obandażowanych kolanach, który jeszcze walczy, to pokazuje że tu nie ma się co zastanawiać tylko śmiało można cię nazwać idiotą.
Sam swój pierwszy maraton "przebiegłem" w podobny sposób do ludzi pokazanych na filmików. Na pewno tak wyglądało ostatnie 5 kilometrów. Ostatni maraton poprawiłem względem pierwszego o półtorej godziny. A jednak ten ten pierwszy maraton był chyba większym wysiłkiem fizycznym niż ten ostatni. A już na pewno był największym sukcesem jeśli chodzi o moje bieganie. Zamiast cieszyć się że ludzie zamiast oglądać klan w telewizji wolą wyjść z domu to powstają takie filmiki. To że ktoś się przeliczył ze swoimi siłami, nie miał wyobraźni o dystansie jaki musi pokonać, jakie to ma znaczenie. Dla mnie gość z brzuchem 40-to paroletni idący na 30 kilometrze i tak jest wygrany.
A już 2 min 30 sekunda filmiku "ostatni z wielkich" gdzie widać faceta w obandażowanych kolanach, który jeszcze walczy, to pokazuje że tu nie ma się co zastanawiać tylko śmiało można cię nazwać idiotą.
- Bacio
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1229
- Rejestracja: 22 cze 2013, 00:11
- Życiówka na 10k: 55:09
- Życiówka w maratonie: 5:12:13
Autor filmu jest słabym filmowcem - gdyby mnie tam sfilmował byłoby znacznie śmieszniej...
1. Tu trochę o biegomarszowaniu... www.biegomarsz.pl
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
2. A to mój blog biegowy
->>> 3. Tu KLIK na komentarze do mojego bloga biegowego <<<-
Pozdrawiam, Bacio - Może ostatni, ale na mecie!
- bieganie.pl
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1739
- Rejestracja: 27 sty 2008, 15:29
Skomentuj artykuł Czy umiemy się z siebie śmiać?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Dopiero dzisiaj zobaczyłem ten filmik, świetna sprawa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dla kogoś, kto choć raz kibicował na maratonie do końca, wielkiego szoku nie ma. Mi się kilka razy zdarzyło, gdy biegł kolega (rocznik "wojenny"). Pamiętam ostatnim razem, gdy zobaczyłem jak biegnie w porównaniu do ludzi w swoim przedziale czasowym (w tym 30-latków) to się przez chwilę zastanawiałem, dlaczego on nie biegnie na 2:xx tylko na 5:xx. Gdy minęła ta pierwsza refleksja, wniosek był jeden: on tak dobrze wyglądał bo był dobrze przygotowany, czego nie dało się powiedzieć o większości z tych młodszych.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- Sylw3g
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3666
- Rejestracja: 22 sty 2010, 23:47
- Życiówka na 10k: 35:56
- Życiówka w maratonie: 2:57:46
- Lokalizacja: Warszawa
Trochę krzywdzące, ale jednak śmieszne
Cóż, ludziom pozostaje jedynie się śmiać, bo m.in dla tych maruderów zamyka się dojazdy do ich domostw. Jak taki człowiek, który nie jest temacie, coś takiego zobaczy, no to... Pewnie gdybym chciał być złośliwy, to też bym coś takiego mógł zmontować.
Sam kiedyś byłem pośród nich. Ale żem wtedy dostał po dupie, ouch!
Cóż, ludziom pozostaje jedynie się śmiać, bo m.in dla tych maruderów zamyka się dojazdy do ich domostw. Jak taki człowiek, który nie jest temacie, coś takiego zobaczy, no to... Pewnie gdybym chciał być złośliwy, to też bym coś takiego mógł zmontować.
Sam kiedyś byłem pośród nich. Ale żem wtedy dostał po dupie, ouch!
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12928
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Trudno jest przebiec maraton w 5 godzin, a jeszcze trudniej w 6. Są maratony z limitem 10h i wtedy wyczynem jest bieg na limit. Bardziej jednak istotne jest to, co po. Świadomość społeczna rośnie i rodzina już nie pyta: a ile to było kilometrów i który byłeś? Irytacji ustępuje zakłopotanie, gdy wujek zagadnie: a przebiegłeś, czy przeszedłeś? Gorzkie robi się wówczas ciasteczko u cioci na imieninach i zaczyna świtać myśl o jakimś ultra, bo maraton już nie robi wrażenia.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 528
- Rejestracja: 18 maja 2012, 16:37
- Życiówka w maratonie: to dla dziadków :P
- Lokalizacja: Bochnia
i później ktoś taki powie, że jest "Maratończykiem"... spoko fajnie, ukończył, medal jest.
ale!!
niech się uderzy ów osoba w pierś i pomyśli jak to było. nie przygotowałem się dość dobrze, to nie startuję.
a teraz pół żartem pół serio [takie jest moje zdanie] = nie pcham się do baletu bo się do tego nie nadaję!
pozdrawiam maruderów.
ale!!
niech się uderzy ów osoba w pierś i pomyśli jak to było. nie przygotowałem się dość dobrze, to nie startuję.
a teraz pół żartem pół serio [takie jest moje zdanie] = nie pcham się do baletu bo się do tego nie nadaję!
pozdrawiam maruderów.
( :
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
ja przepraszam bardzo, ale mnie ten film troszku ubawił
dlatego ja kurna nawet nie myslę o zostaniu maratonką/nistką (znaczy się do czasu, dopóki nie będę miała pewności, że przebiegnę w pieknym stylu cały dystans )
juz ja wole swoje maratony na 21km
dlatego ja kurna nawet nie myslę o zostaniu maratonką/nistką (znaczy się do czasu, dopóki nie będę miała pewności, że przebiegnę w pieknym stylu cały dystans )
juz ja wole swoje maratony na 21km