Glutonos
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 3
- Rejestracja: 20 wrz 2013, 18:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, jest to problem, który trudno umieścić w jakimś dziale, ale myślę, że ten jest najodpowiedniejszy. Zrobiło się chłodniej, a mój nos ma w zwyczaju wtedy produkować masę płynnych glutów. Nawet nie muszę biegać, wystarczy 15 minutowy spacer. Ale, gdy biegam staje się to uciążliwe, co kilkanaście sekund muszę wciągać te gluty i wypluwać, co wybija mnie z rytmu oddechowego i po prostu bardziej się męczę. No ewentualnie mogę je pić, gdyż są tak płynne, że spokojnie spływają do ust. Ktoś, coś ? Tabakę wciągać przed biegiem czy coś ?
- natny
- Stary Wyga
- Posty: 172
- Rejestracja: 18 maja 2012, 17:53
- Życiówka w maratonie: 4:09:41
- Lokalizacja: DE
wyrób sobie automatyczny odruch wycierania nosa rękawiczką/rękawem. Z czasem będzie to z automatu, i nie będzie Cię to z rytmu wybijało
Inna rzecz, jeśli wypróżnisz całkiem nos przed biegiem, to po 15 min (przynajmniej u mnie) pojawią się na nowo, wodnite bo wodnite, ale zawsze. Więc czy tabaka pomoże, tego nie wiem, ale nie pokładałbym w niej nadziei.
co do wciągania smarków, to chyba nie jest zbyt zdrowe. Zatoki i te sprawy, ale szczegółów nie chce mi się z googli przepisywać
Inna rzecz, jeśli wypróżnisz całkiem nos przed biegiem, to po 15 min (przynajmniej u mnie) pojawią się na nowo, wodnite bo wodnite, ale zawsze. Więc czy tabaka pomoże, tego nie wiem, ale nie pokładałbym w niej nadziei.
co do wciągania smarków, to chyba nie jest zbyt zdrowe. Zatoki i te sprawy, ale szczegółów nie chce mi się z googli przepisywać
"It's not about how good you play. It's about how good you look on a stage"
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
a może odstaw nabiał? ja odczuwam różnicę po dwóch dniach, zasadniczą.
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Mam to samo. Ale nauczyłem sie z tym żyć, zatykam jedną dziurkę i smarkam na ziemię nie przerywając biegu - przepraszam wszystkie czytające to panie, które mogły myśleć, że jestem bardziej kulturalny.messi169 pisze:Nawet nie muszę biegać, wystarczy 15 minutowy spacer.
U mnie nie ma chyba żadnych takich zależności.Qba Krause pisze:a może odstaw nabiał? ja odczuwam różnicę po dwóch dniach, zasadniczą.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
próbowałeś Adam?
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
rozwiń dlaczegoQba Krause pisze:próbowałeś Adam?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ale co dlaczego?
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Ja chyba nie jem nabiału. Chyba, że mleko do kawy?Qba Krause pisze:próbowałeś Adam?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 282
- Rejestracja: 10 sty 2013, 16:09
- Życiówka na 10k: 39:48 min
- Życiówka w maratonie: 3:05:30
- Lokalizacja: Polska B
Mam to samo przez cały rok - fabryka na całego produkuje gluty. Radzę sobie podobnie jak pisze Naczelny. Tylko uważam,żeby pod wiatr nie smarkać, bo wiadomo.... .Rękaw też się przydaje potem. Staram się jedynie wybierać momenty, kiedy jestem sam w promieniu kilkudziesięciu metrów, żeby nie epatować działaniami.messi169 pisze:Witam, jest to problem, który trudno umieścić w jakimś dziale, ale myślę, że ten jest najodpowiedniejszy. Zrobiło się chłodniej, a mój nos ma w zwyczaju wtedy produkować masę płynnych glutów. Nawet nie muszę biegać, wystarczy 15 minutowy spacer. Ale, gdy biegam staje się to uciążliwe, co kilkanaście sekund muszę wciągać te gluty i wypluwać, co wybija mnie z rytmu oddechowego i po prostu bardziej się męczę. No ewentualnie mogę je pić, gdyż są tak płynne, że spokojnie spływają do ust. Ktoś, coś ? Tabakę wciągać przed biegiem czy coś ?
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
no dlaczego odstawić nabiał?Qba Krause pisze:ale co dlaczego?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
ponieważ zwiększa ilość śluzu. może źle się wyraziłem bo chodziło mi ogólnie o produkty mleczne.
także Adam, ja jem bardzo mało serów, czasmai jogurt naturalny, a na co dzie praktycznie tylko mleko do kawy. i właśnie, wystarczy, że przez kilka dni nie daję mleka do kawy i znacznie zmniejsza sie u mnie ilość glutów
na co jako alergik i astmatyk jestem bardzo wrażliwy. nie wiem czy to objaw alergiczny, mój, czy ogólnie jest taka tendencja, natomiast z wielu źródeł (i to bardzo różnych) słyszałem że mleko i jego przetwory zaklejają nas śluzem.
także Adam, ja jem bardzo mało serów, czasmai jogurt naturalny, a na co dzie praktycznie tylko mleko do kawy. i właśnie, wystarczy, że przez kilka dni nie daję mleka do kawy i znacznie zmniejsza sie u mnie ilość glutów
na co jako alergik i astmatyk jestem bardzo wrażliwy. nie wiem czy to objaw alergiczny, mój, czy ogólnie jest taka tendencja, natomiast z wielu źródeł (i to bardzo różnych) słyszałem że mleko i jego przetwory zaklejają nas śluzem.
- mariuszbugajniak
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2131
- Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
- Życiówka na 10k: 37.29
- Życiówka w maratonie: 2.59.02
- Lokalizacja: Włoszczowa
ogólnie wiele osób ma te problemy, bo świat kreuje alergików i astmatyków przez swój syf, który serwują nam inni...
mam ten sam problem, cały rok chodze z glutem...
mam ten sam problem, cały rok chodze z glutem...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
Mariusz, to spróbuj pokombinować z dietą. ja jestem alergikiem i astmatykiem i wiele lat pomimo przyjmowania regularnego leków miałem chroniczne, drobne dolegliwości jak np. niekończący się katar. dopiero później zorientowałem się, że dieta jaką serwuje mi mama (bardzo dużo rafinowanego cukru, nabiał, produkty wysoko przetworzone, produkty podwyższające poziom histaminy, w tym moje ukochane banany) miała istotny wpływ. właśnie jestem w trakcie eksperymentu: po jakimś czasie bez kawy miałem fajną sytuację glutową, od kilku dni piję znów kawę z mlekiem (dużo mleka) (stresujący czas w pracy wymagający siedzenia do późna itd.) i od kilu dni budzę się zaśluzowany, podczas biegu muszę spluwać. mam zamiar za kilka dni na parę kolejnych wyłączyć nabiał i zobaczyć co się stanie.
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
a to nie można zwyczajnie zabrać chusteczek na bieg? tylko glutem o chodnik/ rękaw?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 11474
- Rejestracja: 16 kwie 2008, 22:31
tak, nie można. wolę glutem o chodnik lub w rękaw ale jeśli chcesz, weź sobie chusteczki.