Na biegach nas okradają?

[Andrzej_]

Czy brak możliwości wycofania wcześniej wniesionej opłaty za bieg jest zgodne z polskim prawem? Czy takie praktyki są stosowane w handlu czy usługach? Mnie się wydaje że nie bo to byłoby łamanie praw konsumenta. Ciekawe jaka decyzję wydałby UOKiK gdyby złożyć skargę.
Może ktoś jest biegły w prawie i chciałby się wypowiedzieć w tym temacie.

[f.lamer]

Czy takie praktyki są stosowane w handlu czy usługach?

a kupowałeś kiedyś bilet loniczy?

rejestrując się i opłacając zawarłes umowę i zaakceptowałeś jej warunki (regulamin).
zwrotu pieniędzy na organizatorach nijak wymusić nie można. zwłaszcza że z tego zakupu nie można się wycofać nawet powołując się na zawarcie umowy poza lokalem firmy.
niestety, bo nierówność pozycji jest tu spora.

moim zdaniem przepisanie pakietu na inną osobę powinno być bezpłatną, powszechną praktyką. nie można jednak w tej chwili nijak jej wymusić

[Platini76]

Kupując bilet na mecz piłkarski też nie można go zwrócić ani przekazać innej osobie. Gdyby to nie było legalne, to z pewnością ktoś nagłośniłby sprawę.

[patryk91]

Kupując bilet na mecz piłkarski też nie można go zwrócić ani przekazać innej osobie. Gdyby to nie było legalne, to z pewnością ktoś nagłośniłby sprawę.

W zależności jaka liga odnośnie tych biletów :P

[Andrzej_]

Linie lotnicze oczywiście zmienią termin lotu albo oddadzą pieniądze, chyba że chodzi o jakieś tanie okazje.
Nigdy nie kupowałem biletu na mecz. Proszę mi powiedzieć czy oni również kuszą tańszymi biletami 3-4 miesiące przed zawodami z zastrzeżeniem że pieniędzy nie oddadzą.
Takie przepisy należy zaskarżać bo to jest zwykłe złodziejstwo. Nie może tak być że parę kliknięć myszą pod wpływem jakiegoś impulsu nieodwołalnie pozbawia mnie pieniędzy.

[f.lamer]

Linie lotnicze oczywiście zmienią termin lotu albo oddadzą pieniądze

tylko w najdroższych taryfach

[natny]

Nie może tak być że parę kliknięć myszą pod wpływem jakiegoś impulsu nieodwołalnie pozbawia mnie pieniędzy.

przez parę kliknięć myszką NIE, natomiast jeśli wpiszesz login/hasło do banku, czy potwierdzasz tożsamość płacenia mastercard'em, albo piszesz dokładne konto bankowe i kwotę w tytule przelewu - to dlaczego nie?

zgodzę się z przedmówcami. Rozumiem, że kwoty nie można odzyskać bezpośrednio od organizatora, ale przepisanie na innego uczestnika (nawet za drobną opłatą, np. jeśli nr z nazwiskiem już wydrukowany) powinno być udostępnione

[rockduck]

taka sprawa akurat jest w doktrynie prawa przynajmniej na studiach często omawiana i jest to w pełni legalne. Organizator może dlatego nie zwracać kosztów ponieważ on czyni już nakłady na wywiązanie się z umowy ( dotyczy to całej organizacji biegu), generalnie w tej sytuacji ty jesteś jakby sponsorem danej imprezy w swojej jednostkowej części czyli np sponsorujesz 1/1000 imprezy ( w maksymalnym uproszczeniu bo dochodzą do tego jeszcze dodatkowi sponsorzy). W przypadku biegu wszystko sie zgadza:
regulamin jest ogólnodostępny, przystępujemy do umowy przez akceptację oraz wpłate danej sumy na konto etc.

to tak jak z przystąpieniem do umowy w kinie, bilet kupujesz na godzinę przed seansem i generalnie konsumpcja odbywa się z momentem przekazania biletu w twoje ręce ponieważ dla ciebie przedmiotem nie jest film tylko możliwość wejścia na sale. A co z nią zrobisz to już inna sprawa, możesz bilet oddać albo sprzedać

Nijak ma się do to faktu, że przepisanie pakietu na inną osobę powinno być w pełni dozwolone

[Fisherek]

Nie może tak być że parę kliknięć myszą pod wpływem jakiegoś impulsu nieodwołalnie pozbawia mnie pieniędzy.

Taaa jasne Jak ktoś nie chce się zapisywać to niech tego nie robi.

Doskonale rozumiem organizatorów w sprawie niezwracania kosztów, ale możliwość bezpłatnego przepisania pakietu na inną osobę powinna być dozwolona.

[Andrzej_]

To co napisałeś Rockduck ma sens ale tylko w teorii. Jak wygląda praktyka podam na znanym mi przykładzie.
Na kilka miesięcy przed biegiem oznajmia się że limit uczestników wynosi 800 osób. Skoro rok wcześniej biegło około 600 to i teraz nie przybędą tutaj tysiące więc po co ten limit? A no po to aby wkrótce ogłosić że zapisały się już 794 osoby. Taka informacja wisi na ich stronie ponad miesiąc! Listy uczestników oczywiście nie podają bo po co. Na dwa tygodnie przed zawodami lista jest zamknięta. Nie może tak być że ktoś wziął ich na przetrzymanie i przechytrzył. Ostatecznie w biegu wzięło udział 640 osób, czyli tylko 80% zapisanych. 160 razy 40 złotych to 6400 zł na ich koncie. Niezły zarobek prawda? Nic dziwnego że firmy które się tym trudnią wyrastają jak grzyby po deszczu.
Podobny scenariusz odbywa się w całym kraju. To są miliony złotych wyłudzone z naszych kieszeni.

[natny]

nie zgodzę się z Tobą. Jak pamiętam, na pewnym maratonie, listy były dwie. Uczestnicy, którzy opłacili i uczestnicy którzy są tylko zapisani, ale jeszcze nie opłacili. Lista była dostępna dla wszystkich na portalu.
Dalej, co im po tych 6'400 zł na koncie? Oni to wsio przewalili na koszulki, medale, pakiety, bramki, miejsce itp. Nie wiem szczerze, co robi się z fantami po takich imprezach.

Kolejna rzecz, dziwisz się, że organizatorzy na tym zarabiają? Przecież w PL nic za darmo tylko, że oni nie zarabiają "kombinując z listami uczestników" tylko organizując takie imprezy. I ja nie mam nic przeciwko, im więcej tym lepiej (z umiarem ofc)

[rudnickir]

jeśli za 6400zł zorganizujesz bieg to wielkie gratulacje dla Ciebie:) Zależy na jakie biegi ,ale często można swoje dane edytować. Porządek musi być:) Na wielkiej imprezie zapewne znalazło by się sporo osób chętnych do zmian i powstał by jeden wielki haos ...

[M&S]

Sorry za offtop, ale tytuł posta rodem z gazeta.pl, bleh

[Sarmatianna]

A co z zapisującymi się na bieg i niepłacącymi może to oni okradają organizatorów?

[herson]

A co z zapisującymi się na bieg i niepłacącymi może to oni okradają organizatorów?

nic, mija termin do zapłaty i miejsce się zwalnia
przecież numer i ew. pakiet startowy, dostają po opłaceniu

Tytuł tematu, mocno podjudzający, ale ostatnimi czasy na forum, tylko takie tematy znajdują liczne grono wypowiadających się.

Sama praktyka organizatorów, rozumiem, że może irytować, ale do pewnego stopnia jest wytłumaczalna, natomiast brak możliwości przepisania numeru, kompletnie niezrozumiała.

Takie przepisy należy zaskarżać bo to jest zwykłe złodziejstwo. Nie może tak być że parę kliknięć myszą pod wpływem jakiegoś impulsu nieodwołalnie pozbawia mnie pieniędzy.

Parę kliknięć myszą..... będąc osobą dorosłą, myślącą i nie pozbawioną praw obywatelskich, trzeba odpowiadać za swoje poczynania, a nie powoływać się na impuls. Wybacz, ale taka jest prawda.