Biegasz rano czy wieczorem?

...czyli wszystko co nie zmieściło się w innych działach a ma związek z bieganiem lub sportem.

Biegasz rano czy wieczorem?

Rano
14
28%
Wieczorem
24
48%
Nocą
1
2%
Po południu
2
4%
Niestety wtedy kiedy mogę
5
10%
Bez różnicy
4
8%
 
Liczba głosów: 50
Awatar użytkownika
Bykovsky
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
Życiówka na 10k: 49m:43s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin i Police
Kontakt:

Nieprzeczytany post

W jakiej porze dnia biegacie - rano czy wieczorem?
Zawsze wybieracie tę porę? Jeśli nie zawsze, to co wpływa na wybór pory dnia?

Może uważacie, że dana pora dnia jest lepsza? Bądź też wpływa na wyniki?

Podzielcie się swoimi wrażeniami :)


Ja osobiście biegam wieczorem, tym bardziej w te upały. Wolę po całym dniu wyrzucić z siebie wszystko, zarówno kalorie jak i myśli. Natomiast rano nie mam zbytnio mocy do uprawiania sportu :P
W chłodniejsze dni czasami po południu. Jednakże zauważyłem, że chyba lepsze osiągi mam wieczorem, jednak to jest jeszcze do zweryfikowania, ze względu że w ciągu dnia biegałem tylko kilka razy, no i dalej się kwalifikuję do biegaczy początkujących.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2013, 21:55 przez Bykovsky, łącznie zmieniany 1 raz.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
WojtekM
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1991
Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Radzionków

Nieprzeczytany post

a co z południami? a co z nocnymi biegaczami?
Go Hard Or Go Home
Awatar użytkownika
Bykovsky
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
Życiówka na 10k: 49m:43s
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin i Police
Kontakt:

Nieprzeczytany post

WojtekM pisze:a co z południami? a co z nocnymi biegaczami?
Faktycznie... Zatem poprawione :)
Awatar użytkownika
skuzniak
Wyga
Wyga
Posty: 77
Rejestracja: 27 kwie 2013, 23:00
Życiówka na 10k: 54:08
Życiówka w maratonie: 4:36:50
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja biegam jak mi akurat pasuje. Jak mi dziecko spało do 8, to biegałem rano, żeby wieczorem móc z żoną posiedzieć, jak zaczęło wstawać o chorych porach, to biegałem wieczorem, bo padało spać w miarę wcześnie. Uroki ojcostwa :)
Mój maraton - blog
---
42,195 km - 4:36:50
Dybkos
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 376
Rejestracja: 01 sie 2012, 15:22
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Ja biegam popołudniami, ponieważ tak mam ustalone treningi z trenerem.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja zdecydowanie wolę biegać rano. Powód? Jestem leniem i lubię sobie o 7:30 zasadzić tyłek w fotelu, postawić śniadanie na biurku i mieć świadomość, że do końca dnia mam już wolne (wolne rzecz jasna od treningu, pozostaje jeszcze praca, ewentualnie uczelnia i obowiązki domowe :)).
Awatar użytkownika
rolin'
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1824
Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: małopolskie

Nieprzeczytany post

Bez znaczenia kiedy, ważne by odhaczyć :D
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

rolin' pisze:Bez znaczenia kiedy, ważne by odhaczyć :D
Tak jak ja, ale teraz glownie wieczorem.
Awatar użytkownika
agapiet
Wyga
Wyga
Posty: 63
Rejestracja: 12 maja 2013, 15:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mam pociąg o 7.00. Jako że biegam ok. godziny, musiałabym wybiegać ok. 5.00 aby mieć czas na rozciąganie, kąpiel, itp. Poza tym park w którym biegam wydaje mi się bardziej przyjazny wieczorem :)
Nie ma smalcu, z dżemem są puree!
Offfotopiki
Awatar użytkownika
Gregz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 24 lip 2008, 13:17
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: GDAŃSK

Nieprzeczytany post

Ja biegam wieczorem jak położę dzieciaki spać. Mam wrażenie, że wieczorem wszystkie mięśnie, stawy są lepiej rozgrzane po całym dniu i biega się lepiej. Parę razy biegałem rano i miałem ewidentny brak mocy :)
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Gregz pisze:Ja biegam wieczorem jak położę dzieciaki spać. Mam wrażenie, że wieczorem wszystkie mięśnie, stawy są lepiej rozgrzane po całym dniu i biega się lepiej. Parę razy biegałem rano i miałem ewidentny brak mocy :)

Ja wczoraj biegałem po pracy i po całym dniu pracy moje mięśnie były nie tylko rozgrzane, ale... przegrzane :) Ewidentnie brakowało świeżości, nogi były obolałe. A z rana same rwą się do biegu. Może i przez pierwsze kilka minut trzeba się nieco rozbudzić, dogrzać, ale potem jest już bajka :)
Awatar użytkownika
Gregz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 24 lip 2008, 13:17
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: GDAŃSK

Nieprzeczytany post

maly89 pisze: Ja wczoraj biegałem po pracy i po całym dniu pracy moje mięśnie były nie tylko rozgrzane, ale... przegrzane :) Ewidentnie brakowało świeżości, nogi były obolałe. A z rana same rwą się do biegu. Może i przez pierwsze kilka minut trzeba się nieco rozbudzić, dogrzać, ale potem jest już bajka :)
Michał, jak sie lata treningi powyżej 20km to na pewno zdążysz się dobrze rozgrzać :)
Zresztą jak jest taka pogoda z rana, to treningi przy wschodzie słońca są na pewno o wiele przyjemniejsze niż wieczorem przy latarniach.
Awatar użytkownika
zyghom
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 14 lip 2013, 14:05
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jakbym biegal sam to pewnie wolalbym rano bo jestem ranny ptaszek
ale, ze moja ladniejsza polowa biega ze mna a wstac rano nie umie wiec biegamy razem wieczorami - ok 7pm
i tez jest ok
kiedys gdziesz czytalem, ze rano sie biega by zrzucic kg a wieczorem by wyrabiac sile - nie wiem ile w tym prawdy ale rzeczywiscie sniadanie po porannym biegu to zupelnie inna bajka
zyga
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

zyghom pisze:jakbym biegal sam to pewnie wolalbym rano bo jestem ranny ptaszek
ale, ze moja ladniejsza polowa biega ze mna a wstac rano nie umie wiec biegamy razem wieczorami - ok 7pm
Jest też inne wyjście. Ja generalnie jak mam się wieczorem wybrać ze swoją Narzeczoną trochę poruszać to rano i tak robię swój trening sam. A wieczorem już bez żadnej kontroli tempa, tętna, dystansu - dla przyjemności :)
Awatar użytkownika
zyghom
Wyga
Wyga
Posty: 85
Rejestracja: 14 lip 2013, 14:05
Życiówka na 10k: 54
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
Jest też inne wyjście. Ja generalnie jak mam się wieczorem wybrać ze swoją Narzeczoną trochę poruszać to rano i tak robię swój trening sam. A wieczorem już bez żadnej kontroli tempa, tętna, dystansu - dla przyjemności :)
wlasnie takie wyjscie mam tez przed soba i przemysliwam poki co ;-)
zyga
ODPOWIEDZ