Biegasz rano czy wieczorem?
- Bykovsky
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
- Życiówka na 10k: 49m:43s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin i Police
- Kontakt:
W jakiej porze dnia biegacie - rano czy wieczorem?
Zawsze wybieracie tę porę? Jeśli nie zawsze, to co wpływa na wybór pory dnia?
Może uważacie, że dana pora dnia jest lepsza? Bądź też wpływa na wyniki?
Podzielcie się swoimi wrażeniami
Ja osobiście biegam wieczorem, tym bardziej w te upały. Wolę po całym dniu wyrzucić z siebie wszystko, zarówno kalorie jak i myśli. Natomiast rano nie mam zbytnio mocy do uprawiania sportu :P
W chłodniejsze dni czasami po południu. Jednakże zauważyłem, że chyba lepsze osiągi mam wieczorem, jednak to jest jeszcze do zweryfikowania, ze względu że w ciągu dnia biegałem tylko kilka razy, no i dalej się kwalifikuję do biegaczy początkujących.
Zawsze wybieracie tę porę? Jeśli nie zawsze, to co wpływa na wybór pory dnia?
Może uważacie, że dana pora dnia jest lepsza? Bądź też wpływa na wyniki?
Podzielcie się swoimi wrażeniami
Ja osobiście biegam wieczorem, tym bardziej w te upały. Wolę po całym dniu wyrzucić z siebie wszystko, zarówno kalorie jak i myśli. Natomiast rano nie mam zbytnio mocy do uprawiania sportu :P
W chłodniejsze dni czasami po południu. Jednakże zauważyłem, że chyba lepsze osiągi mam wieczorem, jednak to jest jeszcze do zweryfikowania, ze względu że w ciągu dnia biegałem tylko kilka razy, no i dalej się kwalifikuję do biegaczy początkujących.
Ostatnio zmieniony 09 sie 2013, 21:55 przez Bykovsky, łącznie zmieniany 1 raz.
- Bykovsky
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 05 sie 2013, 00:26
- Życiówka na 10k: 49m:43s
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Szczecin i Police
- Kontakt:
Faktycznie... Zatem poprawioneWojtekM pisze:a co z południami? a co z nocnymi biegaczami?
- skuzniak
- Wyga
- Posty: 77
- Rejestracja: 27 kwie 2013, 23:00
- Życiówka na 10k: 54:08
- Życiówka w maratonie: 4:36:50
- Kontakt:
Ja biegam jak mi akurat pasuje. Jak mi dziecko spało do 8, to biegałem rano, żeby wieczorem móc z żoną posiedzieć, jak zaczęło wstawać o chorych porach, to biegałem wieczorem, bo padało spać w miarę wcześnie. Uroki ojcostwa
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Ja zdecydowanie wolę biegać rano. Powód? Jestem leniem i lubię sobie o 7:30 zasadzić tyłek w fotelu, postawić śniadanie na biurku i mieć świadomość, że do końca dnia mam już wolne (wolne rzecz jasna od treningu, pozostaje jeszcze praca, ewentualnie uczelnia i obowiązki domowe ).
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Bez znaczenia kiedy, ważne by odhaczyć :D
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Tak jak ja, ale teraz glownie wieczorem.rolin' pisze:Bez znaczenia kiedy, ważne by odhaczyć :D
- agapiet
- Wyga
- Posty: 63
- Rejestracja: 12 maja 2013, 15:58
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Mam pociąg o 7.00. Jako że biegam ok. godziny, musiałabym wybiegać ok. 5.00 aby mieć czas na rozciąganie, kąpiel, itp. Poza tym park w którym biegam wydaje mi się bardziej przyjazny wieczorem
Nie ma smalcu, z dżemem są puree!
Offfotopiki
Offfotopiki
- Gregz
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 lip 2008, 13:17
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: GDAŃSK
Ja biegam wieczorem jak położę dzieciaki spać. Mam wrażenie, że wieczorem wszystkie mięśnie, stawy są lepiej rozgrzane po całym dniu i biega się lepiej. Parę razy biegałem rano i miałem ewidentny brak mocy
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Gregz pisze:Ja biegam wieczorem jak położę dzieciaki spać. Mam wrażenie, że wieczorem wszystkie mięśnie, stawy są lepiej rozgrzane po całym dniu i biega się lepiej. Parę razy biegałem rano i miałem ewidentny brak mocy
Ja wczoraj biegałem po pracy i po całym dniu pracy moje mięśnie były nie tylko rozgrzane, ale... przegrzane Ewidentnie brakowało świeżości, nogi były obolałe. A z rana same rwą się do biegu. Może i przez pierwsze kilka minut trzeba się nieco rozbudzić, dogrzać, ale potem jest już bajka
- Gregz
- Dyskutant
- Posty: 49
- Rejestracja: 24 lip 2008, 13:17
- Życiówka na 10k: 46:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: GDAŃSK
Michał, jak sie lata treningi powyżej 20km to na pewno zdążysz się dobrze rozgrzaćmaly89 pisze: Ja wczoraj biegałem po pracy i po całym dniu pracy moje mięśnie były nie tylko rozgrzane, ale... przegrzane Ewidentnie brakowało świeżości, nogi były obolałe. A z rana same rwą się do biegu. Może i przez pierwsze kilka minut trzeba się nieco rozbudzić, dogrzać, ale potem jest już bajka
Zresztą jak jest taka pogoda z rana, to treningi przy wschodzie słońca są na pewno o wiele przyjemniejsze niż wieczorem przy latarniach.
- zyghom
- Wyga
- Posty: 85
- Rejestracja: 14 lip 2013, 14:05
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
jakbym biegal sam to pewnie wolalbym rano bo jestem ranny ptaszek
ale, ze moja ladniejsza polowa biega ze mna a wstac rano nie umie wiec biegamy razem wieczorami - ok 7pm
i tez jest ok
kiedys gdziesz czytalem, ze rano sie biega by zrzucic kg a wieczorem by wyrabiac sile - nie wiem ile w tym prawdy ale rzeczywiscie sniadanie po porannym biegu to zupelnie inna bajka
ale, ze moja ladniejsza polowa biega ze mna a wstac rano nie umie wiec biegamy razem wieczorami - ok 7pm
i tez jest ok
kiedys gdziesz czytalem, ze rano sie biega by zrzucic kg a wieczorem by wyrabiac sile - nie wiem ile w tym prawdy ale rzeczywiscie sniadanie po porannym biegu to zupelnie inna bajka
zyga
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Jest też inne wyjście. Ja generalnie jak mam się wieczorem wybrać ze swoją Narzeczoną trochę poruszać to rano i tak robię swój trening sam. A wieczorem już bez żadnej kontroli tempa, tętna, dystansu - dla przyjemnościzyghom pisze:jakbym biegal sam to pewnie wolalbym rano bo jestem ranny ptaszek
ale, ze moja ladniejsza polowa biega ze mna a wstac rano nie umie wiec biegamy razem wieczorami - ok 7pm
- zyghom
- Wyga
- Posty: 85
- Rejestracja: 14 lip 2013, 14:05
- Życiówka na 10k: 54
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
wlasnie takie wyjscie mam tez przed soba i przemysliwam poki comaly89 pisze:
Jest też inne wyjście. Ja generalnie jak mam się wieczorem wybrać ze swoją Narzeczoną trochę poruszać to rano i tak robię swój trening sam. A wieczorem już bez żadnej kontroli tempa, tętna, dystansu - dla przyjemności
zyga