Bieganie, a gra w piłkę nożną?
- Adam Pawłowski
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 lip 2013, 11:03
- Życiówka na 10k: 47min
- Życiówka w maratonie: brak
Witam, jestem osobą, która biega od jakiegoś czasu, chociaż biegałem już dawniej i miałem sporą przerwę, ale tu nie o to chodzi. Ponieważ od połowy sierpnia jest możliwe, że będę w zespole w piłce nożnej i czy to nie przeszkodzi mojemu bieganiu? Fakt, mogę złapać kontuzję i zaprzestać trenować biegi przez jakiś czas, ale no wszystko może się zdarzyć - nawet przy bieganiu.
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Tak, może przeszkodzić. Ja biegam i gram w piłkę i z własnych doświadczeń mogę Ci napisać, że po meczu we wtorek jestem "wyłączony" na jakieś dwa dni z biegania, piłka daje o wiele bardziej w kość niż bieganie, jest to zupełnie inna specyfika ruchu.Adam Pawłowski pisze:Witam, jestem osobą, która biega od jakiegoś czasu, chociaż biegałem już dawniej i miałem sporą przerwę, ale tu nie o to chodzi. Ponieważ od połowy sierpnia jest możliwe, że będę w zespole w piłce nożnej i czy to nie przeszkodzi mojemu bieganiu? Fakt, mogę złapać kontuzję i zaprzestać trenować biegi przez jakiś czas, ale no wszystko może się zdarzyć - nawet przy bieganiu.
Z drugiej strony: trenując bieganie i piłkę nożną stajesz się słabszym piłkarzem, po prostu, kurka wodna, tracisz siły, nie wiem jak to działa Tracisz parę w nogach, nie ma siły uderzeniowej, nie wiem.
To jest moje zdanie, ale poparte autentycznym doświadczeniem , może ktoś inny się wypowie.
krunner
- radslo1
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 731
- Rejestracja: 29 mar 2012, 17:28
- Życiówka na 10k: 39:53
- Życiówka w maratonie: 3:21:47
- Lokalizacja: Żelechów/Warszawa
Ja od czasu do czasu pogram jeszcze w lidze na hali. Powiem tak. Zrezygnowałem z piłki nożnej bo bałem się o kontuzję. Grając z amatorami zawsze istnieje ryzyko, że jakiś "rzeźnik" nie zdąży i przytnie równo z trawą, parkietem.
Ja gram tylko jak chłopaki poproszą bo mają krucho ze składem. Traktuję to jako dodatkowy trening siły biegowej. Tak się składa, że siłę biegową robię we wtorki i mecze są akurat we wtorki późnym wieczorem więc jak już jestem strasznie dojechany po SB to dojeżdżam się jeszcze na hali przez te 20 minut intensywnej gierki.
Tak jak krunner pisze piłka to całkiem inny rodzaj wysiłku. Piłka nożna to częste zwroty, sprinty, przyspieszenia. Ja bym na Twoim miejscu zdecydował co jest dla mnie ważniejsze, i skupił się na tym. Okazjonalnie możesz robić to mniej ważne ale jeśli będziesz starał się to pogodzić, to takie rozmienianie na drobne może spowodować, że ani biegania ani piłki nie będziesz uprawiał dając z siebie wszystko.
Ja gram tylko jak chłopaki poproszą bo mają krucho ze składem. Traktuję to jako dodatkowy trening siły biegowej. Tak się składa, że siłę biegową robię we wtorki i mecze są akurat we wtorki późnym wieczorem więc jak już jestem strasznie dojechany po SB to dojeżdżam się jeszcze na hali przez te 20 minut intensywnej gierki.
Tak jak krunner pisze piłka to całkiem inny rodzaj wysiłku. Piłka nożna to częste zwroty, sprinty, przyspieszenia. Ja bym na Twoim miejscu zdecydował co jest dla mnie ważniejsze, i skupił się na tym. Okazjonalnie możesz robić to mniej ważne ale jeśli będziesz starał się to pogodzić, to takie rozmienianie na drobne może spowodować, że ani biegania ani piłki nie będziesz uprawiał dając z siebie wszystko.
- Adam Pawłowski
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 lip 2013, 11:03
- Życiówka na 10k: 47min
- Życiówka w maratonie: brak
I teraz rzuca się dylemat, tutaj piłka, tutaj bieganie. Oby dwa sporty lubię, nie jestem też jakimś zawodowym biegaczem czy kimś, biegam by spalić zbędne kalorie by mieć lepszą kondycję. Mam znajomego, który ma 26 lat, biega i gra w piłkę, a uderzenie jednak ma bardzo silne, dobrze mu idzie i bieganie tak samo, jakoś niedawno 25 km nad ranem zrobił sobie, ponieważ kondycje musi trzymać bo gdzieś gra. Wiele osób chyba tak robi... Nie wiem. Nie będę grał w amatorskiej lidze by stała mi się krzywda, to będzie coś lepszego i mniej szans na jakikolwiek faul, chociaż z jednej strony nigdy nic nie wiadomo co może się stać.
Chciałbym połączyć bieganie i piłkę, postaram się chyba to zrobić, chociaż no nie wiem. Jeśli biegam z rana, znaczy mam zamiar około godziny 4:30-5:00 to potem chyba jednak pograć mogę na jakiś meczach, a co lepsze mecze są w soboty/niedziele przeważnie i to spore przerwy są, dochodzą do tego treningi na których na pewno nie będę wszystkich, bo będzie za te dwa miesiące szkoła zawodowa, a tam lekcje popołudniami i praktyki, dlatego też wiecie o co mi chodzi.
Chciałbym połączyć bieganie i piłkę, postaram się chyba to zrobić, chociaż no nie wiem. Jeśli biegam z rana, znaczy mam zamiar około godziny 4:30-5:00 to potem chyba jednak pograć mogę na jakiś meczach, a co lepsze mecze są w soboty/niedziele przeważnie i to spore przerwy są, dochodzą do tego treningi na których na pewno nie będę wszystkich, bo będzie za te dwa miesiące szkoła zawodowa, a tam lekcje popołudniami i praktyki, dlatego też wiecie o co mi chodzi.
- WojtekM
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1991
- Rejestracja: 18 lip 2012, 19:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Radzionków
jeżeli bieganie i grę w piłę traktujesz jako amatorską przyjemność, to spoko rób obie rzeczy jednocześnie. bo niby co? do Bayernu chyba i tak nie trafisz, a wygranie New York Marathon też Ci chyba nie grozi
Go Hard Or Go Home
- Adam Pawłowski
- Rozgrzewający Się
- Posty: 15
- Rejestracja: 10 lip 2013, 11:03
- Życiówka na 10k: 47min
- Życiówka w maratonie: brak
Wojtek, no fakt do Bayernu nie trafię, a tam też nie wygram. Biegam jak biegam, dziś 8,43 km, dwa dni temu 13km, dość dobre tempo trzymam - niebawem blog muszę zrobić, może już dziś. A na zawody i tu i tu jeździć mogę, na zawodach zawsze jest satysfakcja, że się na nich było, że się przebiegło te 5/10/20/42 km.
- krunner
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 wrz 2011, 10:32
- Życiówka na 10k: 42:53
- Lokalizacja: Warszawa
Jesteś młody, a zatem więcej możesz i szybciej się zregenerujesz. Ale to co napisałem - bieganie długich dystansów i piłka nie idą w parze. Ale jest tu blog chłopaka 16-latka, który jakoś to łączy, zdaje się biega 10 km całkiem dobrze tzn. 42:00 chyba.
Ja jestem starszy i to jest mój trzeci sezon biegowy i za rok, żeby coś się poprawić, to pewnie z czegoś musiałbym zrezygnować: z piłki lub biegania, z drugiej strony uprawianie jednej dyscypliny jest dla mnie zbyt monotonne, tu Cię rozumiem, więc pewnie wybiorę ... triathlon
krunner
Edit: To jest ten blog
Ja jestem starszy i to jest mój trzeci sezon biegowy i za rok, żeby coś się poprawić, to pewnie z czegoś musiałbym zrezygnować: z piłki lub biegania, z drugiej strony uprawianie jednej dyscypliny jest dla mnie zbyt monotonne, tu Cię rozumiem, więc pewnie wybiorę ... triathlon
krunner
Edit: To jest ten blog
- maly89
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4862
- Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
- Życiówka na 10k: 37:44
- Życiówka w maratonie: 02:56:04
- Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
- Kontakt:
Kiedyś grałem w piłkę i zaczynając biegać chciałem zrzucić wagę i wrócić do grania. Jednak wciągnąłem się - bieganie mnie pochłonęło i nie wyobrażam sobie zrezygnowania z tej formy aktywności. A że zależy mi również na wynikach to w okresie przygotowań do ważnych zawodów boiska oglądam jedynie z perspektywy trybuny bądź w TV
-
- Dyskutant
- Posty: 33
- Rejestracja: 03 lip 2013, 23:02
- Życiówka na 10k: 55
- Życiówka w maratonie: brak
krunner pisze: z drugiej strony uprawianie jednej dyscypliny jest dla mnie zbyt monotonne, tu Cię rozumiem, więc pewnie wybiorę ... triathlon
krunner
Edit: To jest ten blog
Zgadzam się, że jedna dyscyplina to nuda. U mnie to głównie rower, potem biegi i jak jest czas to tenis, a zimą oczywiście deska
Nie osiągnę w żadnej z nich wielkich sukcesów, ale z każdej czerpię przyjemność.